Relacja ze zgrupowania kadry.
W czasie obozu zawodnicy odbyli kilkanaście sesji treningowych, podczas których - oprócz klasycznych zajęć - rozegrali dwie gry wewnętrzne.
„Zgrupowanie oceniam bardzo pozytywnie. Udało nam się przepracować ostatnie dni na dużej intensywności i bez większych problemów z urazami graczy. Mamy jednocześnie świadomość, że wszystko, co udało się osiągnąć w Gdańsku teraz trzeba utrzymać trenując w klubie” - mówił kierownik drużyny, Piotr Niesyczyński.
Gracze wiślackiej sekcji blind footballu mają już za sobą dwa treningi po powrocie z kadry. Wszyscy mają świadomość, iż o powodzeniu na arenie międzynarodowej polskiej reprezentacji zadecydują godziny przepracowane pod Wawelem.
„Każdy z nas ma kilkuletnie doświadczenie związane z występami, a tym samym z przygotowaniami. Muszę jednak przyznać, że na tego typu obozie mieliśmy okazję być pierwszy raz. To mimo wszystko nowe, ale potrzebne doświadczenie” - zaznaczył Michał Woszczak, defensor Wisły BF.
Zanim kadra uda się na turniej eliminacyjny, graczy czeka jeszcze jedno zgrupowanie poprzedzające wyjazd, a także towarzyski turniej w Pradze, podczas którego będą mieli okazję rozegrać kilka spotkań z zespołami walczącymi również o awans do ME. Zawody w Czechach odbędą się w dniach 3-5 września i bez wątpienia nie zabraknie tam przedstawicieli Białej Gwiazdy.