Kilka słów przed startem kolejki.
Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk (piątek 24.09.2021, godzina 18.00)
Górnicy przed tygodniem padli ofiarą zdeterminowanej Legii, która przed meczem znajdowała się w strefie spadkowej. Przegrana z mistrzem Polski 1:3 może być spokojnie wliczona w koszty, tym bardziej, że mecz wcześniej gracze z Łęcznej niespodziewanie zgarnęli komplet punktów w starciu z Nafciarzami, dokonując prawdziwej remontady. W ten piątek podopieczni Kamila Kieresia na starcie kolejki podejmą w Łęcznej Lechię, która do województwa lubelskiego przyjedzie po skromnym zwycięstwie nad Piastem Gliwice 1:0. Tomasz Kaczmarek - który stery gdańskiego klubu obejmował tuż przed meczem z Białą Gwiazdą - jeszcze nie zdążył poczuć smaku przegranej. Najpierw zremisował z Wisłą, by później wygrać z Piastem oraz w tygodniu z Jagiellonią w Pucharze Polski. Górnik z pięcioma punktami na koncie zajmuje 17. lokatę tracąc do czwartej Lechii osiem oczek. Kaczmarek zapewnia jednak, że tabela nie będzie wyznacznikiem: „Spodziewam się w Łęcznej naprawdę trudnego meczu. Sytuacja w tabeli Górnika nie oddaje jego obecnej formy. Co prawda przed przerwą na reprezentację mieli spore problemy, ale od 60. minuty meczu z Wisła Płock znaleźli swój sposób grania. Od tamtej chwili wiedzą, że grając z determinacją, są w stanie odnosić sukcesy. W bardzo imponującym stylu odwrócili ten mecz. W starciu wyjazdowym z Legią też pokazali się z dobrej strony. Ale i my mamy dobry moment. Chcemy od pierwszej minuty tę naszą energię wykorzystać i pokazać, że chcemy takie mecze zdominować i wygrać”.
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań (piątek 24.09.2021, godzina 20.30)
W przypadku tego starcia od dawien dawna jak mantrę powtarzamy, że dla Kolejorza wyjazd do Białegostoku zawsze jest trudną przeprawą. Lech nie wygrał w Białymstoku już od ośmiu lat, co oznacza również, że nigdy nie zrobił tego na nowym stadionie Jagi. Piłkarze Maciej Skorży mają przed piątkowym meczem wszystkie argumenty ku temu, by odczarować wreszcie obiekt przy Słonecznej 1. Poznańska Lokomotywa jest bowiem w gazie przy jednoczesnym dołku zespołu Ireneusza Mamrota czekającego na ligowe zwycięstwo od pięciu spotkań. Na domiar złego Jaga odpadła w tygodniu z Pucharu Polski po przegranej z Lechią. Przed starciem z Lechem Duma Podlasia zajmuje 13. miejsce w stawce z dorobkiem dziewięciu punktów i ma więc na swoim koncie dokładnie dwa razy mniej oczek niż lider z Poznania. Ireneusz Mamrot nie załamuje rąk przed starciem z Kolejorzem, chociaż podkreśla klasę rywala: „Obecna kadra Lecha jeśli nie jest najsilniejsza, to jest jedną z dwóch najsilniejszych w Ekstraklasie. Zawodnicy z ławki w większości zespołów graliby w pierwszym składzie. Trener na pewno ma pozytywny ból głowy z powodu rywalizacji. […] Nie mogę powiedzieć złego słowa na moją drużynę, na podejście, na pracę. W trudnych momentach drużyna chce być razem i to jest dla mnie najważniejsze”. Natomiast Maciej Skorża przestrzega swoich podopiecznych przed lekceważeniem gorzej dysponowanego rywala: „Wiemy, jak ciężko jest o punkty w Białymstoku. Jagiellonii nie idzie, więc jej zawodnicy będą zmotywowani. To drużyna, która walczy praktycznie o życie. Skala trudności jest całkiem duża. Liczę na dojrzałość zespołu (...) Nie chciałbym, żeby ten mecz został źle rozegrany w głowach piłkarzy”.
Legia Warszawa - Raków Częstochowa (sobota 25.09.2021, godzina 20.00)
W sobotni wieczór mistrz Polski zagra z wicemistrzem! Oba zespoły z racji gry w eliminacjach do europejskich pucharów mają jeszcze do rozegrania po dwa ligowe spotkania. Również z tego powodu elita zeszłego sezonu zajmuje obecnie relatywnie niskie pozycje w tabeli. Warszawska Legia z dziewięcioma punktami na koncie okupuje 12. lokatę - przed poprzednią kolejką znajdowała się nawet w strefie spadkowej. Po przegranej z Wisłą i ze Śląskiem przyszło jednak przełamanie z Górnikiem Łęczną, które wlewa w Wojskowych nadzieję na odrabianie strat. Tym razem jednak na drodze stołecznej ekipy nie stoi beniaminek, ale silny rywal, który przy okazji ostatniej wizyty na Łazienkowskiej wrócił pod Jasną Górę z Superpucharem Polski. Ekipa Marka Papszuna ma o dwa oczka więcej od Legii i zajmuje 6. lokatę ze stratą trzech punktów do drugiego Śląska. W tygodniu Medaliki rozegrają pierwsze zaległe spotkanie - ich rywalem będzie Radomiak, natomiast termin zaległego meczu z Górnikiem Zabrze nie został jeszcze ustalony. Gdyby Raków w obu starciach okazał się lepszy, to dopisując sobie sześć punktów traciłby do lidera z Poznania tylko jedno oczko. Sobotni hit na Łazienkowej może być wyznacznikiem przyszłej kolei losów obu ekip. W razie przegranie Legii Wojskowi będą mieć już niemało do odrobienia, szczególnie zważywszy na jej najbliższych rywali.
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin (niedziela 26.09.2021, godzina 17.30)
Zawodnicy Adriana Guli przed tygodniem ulegli liderowi w Poznaniu 0:5, odrabiając bolesną lekcję. Chęć otwartej gry otworzyła poznańskiej Lokomotywie autostradę do bramki Białej Gwiazdy, z czego podopieczni Macieja Skorży chętnie skorzystali, punktując krakowską drużynę. Przed meczem z kolejnym rywalem z topu Wiślacy poprawili sobie jednak nastroje wygraną w Pucharze Polski ze Stalą Mielec. Dla odmiany niedzielny rywal krakowian zaliczył w tych rozgrywkach sporą wpadkę, odpadając już na starcie krajowego pucharu po przegranej z drugoligowym KKS Kalisz. Trener Kosta Runjaic bez owijania w bawełnę przyjął winę za rozczarowujący rezultat na siebie i przepraszając kibiców zaznaczył: „Nie zasłużyliśmy na awans do kolejnej rundy po tym, jak zaprezentowaliśmy się dziś na boisku i po jaki tym, mieliśmy styl”. Z pewnością charyzmatyczny niemiecki szkoleniowiec będzie potrafił przekuć gorycz piłkarzy w sportową złość, która zwiastować będzie zaciętą walkę na boisku. Szczecinianie tracą do lidera już cztery oczka, mając zarazem tyle samo punktów, co czwarta Lechia. Po za tym, na tym etapie rozgrywek środek tabeli jest na tyle spłaszczony, że już nawet 11. w stawce Górnik Zabrze ma do Pogoni trzypunktowy kontakt. Biała Gwiazda z 7. pozycji traci do swojego niedzielnego rywala dwa punkty. Dla trzeciej ekipy poprzedniego sezonu spotkanie z Wisłą będzie meczem na przełamanie po trzech kolejnych ligowych remisach zakończonych rezultatem 1:1. Oby w niedziele na Reymonta to gospodarze okazali się skuteczniejsi sięgając po punkty!
Pozostałe mecze:
PGE FKS Stal Mielec - Radomiak Radom (sobota 25.09.2021, godzina 15.00)
Warta Poznań - KGHM Zagłębie Lubin (sobota 25.09.2021, godzina 17.30)
BRUK-BET Termalica Nieciecza - Górnik Zabrze (niedziela 26.09.2021, godzina 12.30)
Śląsk Wrocław - Wisła Płock (niedziela 26.09.2021, godzina 15.00)
Piast Gliwice - Cracovia (poniedziałek 27.09.2021, godzina 18.00)