W niedzielne popołudnie 13 kwietnia Wisła Kraków zmierzyła na wyjeździe z Odrą Opole. Po trafieniach Rafała Mikulca i Angela Rodado Wiślacy wracają do Krakowa z trzema punktami.
Wisła od samego początku ruszyła do kreowania akcji. Z początkiem meczu Angel Rodado oddał strzał na bramkę, zmuszając tym samym Halucha do interwencji. W 5. minucie Kacper Duda uderzył na bramkę z rzutu wolnego, ale jego uderzenie zablokowała obrona Odry. Chwilę później młody zawodnik posłał świetną wrzutkę z rogu, znów tworząc zagrożenie. Zawodnicy Odry próbowali budować akcje i odpowiadać kontrami na szybkie zagrania krakowskiej Wisły. W 7. minucie Kobusiński miał przed sobą Letkiewicza, ale w kluczowym momencie stracił panowanie nad piłką – Uryga uratował sytuację, blokując odrzańskiego napastnika. Emocje nie zwalniały – faul Dudy dał Odrze szansę ze stałego fragmentu, ale strzał był niecelny.
Chwilę później doszło do groźnie wyglądającego zderzenia głowami Dudy i Żemły, ale na szczęście obaj zawodnicy wrócili do gry. Kilka minut później po wrzutce Dudy, Mikulec zgrał piłkę do Rodado, który posłał mocny strzał w kierunku bramkarza Niebiesko- Czerwonych. Tym razem Haluch znów stanął na wysokości zadania, broniąc strzał Hiszpana. Biała Gwiazda dominowała w pierwszej połowie, choć brakowało jej skuteczności – Rodado trafił w mur z rzutu wolnego, a Mikulec pomylił się nieznacznie przy swojej próbie.
W końcówce pierwszej połowy Wisła dopięła swego. W 43. minucie i idealne dośrodkowanie Dudy z rzutu rożnego, głową uderzył Mikulec i umieścił futbolówkę do bramki i tym samym dając prowadzenie Białej Gwieździe. Od tego momentu tablica wyników pokazywała 0:1 dla Wisły. Ledwie minutę później Alfaro posłał kapitalną piłkę do Rodado, a ten strzałem z daleka podwyższył wynik. Dwa szybkie ciosy sprawiły, że Wiślacy schodzili do szatni z zasłużonym prowadzeniem 2:0.
Umocnić prowadzenie
Gospodarze zaczęli drugą połowę od dwóch zmian, podczas gdy trener Wisły, Mariusz Jop, postawił na niezmienioną jedenastkę. Niespełna 3 minuty od początku drugiej części spotkania Czyżewski celnie dośrodkował piłkę w stronę bramki Letkiewicza. Bramkarz Wisły chcąc złapać piłkę popełnił błąd i piłka wypadła mu z rąk, wpadając do bramki i tym samym umożliwiając gospodarzom zdobycie bramki kontaktowej. W 52. minucie Kobusiński miał świetną okazję na wyrównanie po błędzie Urygi, ale defensor Wisły zdążył się zrehabilitować i zablokował próbę napastnika. Wraz z upływem minut mecz stawał się coraz bardziej wyrównany z nieco mniejszą intensywnością, ale Wiślacy nie rezygnowali z kreowania akcji - Baena próbował szczęścia z dystansu, a Alfaro szukał kontaktu z piłką w polu karnym przeciwnika.
W 69. minucie Mariusz Jop zdecydował się na pierwsze zmiany – na boisku pojawili się Kiakos i Zwoliński, za Duarte i Alfaro. Biała Gwiazda wciąż starała się utrzymać prowadzenie, a podopieczni trenera Jarosława Skrobacza szukali wyrównania, ale żadna ze stron nie potrafiła przechylić szali. W doliczonym czasie Kiss przeprowadził błyskotliwą akcję, podając do Kiakosa, ten minął kilku zawodników i wystawił piłkę do Zwolińskiego, który wpakował futbolówkę do siatki, ale sędzia odgwizdał spalonego. Ostatecznie to Wisła dowiozła prowadzenie do końca i mogła cieszyć się z kolejnego ligowego zwycięstwa, zapewniając sobie trzy punkty!
Odra Opole – Wisła Kraków 1:2 (0:2)
Odra Opole: Haluch – Spychała (46’ Czyżycki), Kamiński, Żemło, Szrek (83’ Bartosz) – Szkliński (89’ Mida), Tront, Purzycki (46’ Niziołek), Czapliński (64’ Manfeld) – Prikryl – Kobusiński
Wisła Kraków: Letkiewicz – Jaroch, Uryga, Łasicki, Mikulec – Duda (85’ Carbó), Igbekeme – Baena (90’ Kiss), Alfaro (69’ Kiakos), Duarte (69’ Zwoliński) – Rodado
Sędziował: M. Piszczelok (Katowice)
Kartki: Prikryl, Szrek, Czapliński – Rodado, Mikulec
Frekwencja: 9022