Sprawozdanie z meczu zawodniczek Wisły.
W pierwszych 45 minutach gra była niezwykle wyrównana. Obie drużyny starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W grze drużyny z Krakowa widoczna była duża determinacja oraz chęć wywalczenia korzystnego rezultatu z rywalkami, które na co dzień występują o kilka klas wyżej. Niestety Wiślaczki nie ustrzegły się błędów, co spowodowało, że na przerwę schodziły w nieco gorszych humorach. Najpierw bramkarka ekipy spod Wawelu musiała wyciągnąć piłkę z siatki po dobrym wykończeniu akcji przez UKS, a następnie sędzina wskazała na 11. metr od bramki Wisły, choć sytuacja była niejednoznaczna, a zawodniczka rywalek Białej Gwiazdy nie miała problemów z tym, by podwyższyć prowadzenie.
Jeden gol nie wystarczył
W drugiej połowie przewaga przeciwniczek Wisły Kraków zaczęła być nieco bardziej widoczna, co przełożyło się na boiskowe wydarzenia. Doświadczenie, jakim dysponuje drużyna UKS-u dało o sobie znać. Nie oznacza to jednak, że zawodniczki z R22 wyłącznie broniły dostępu do własnego pola karnego, a najlepiej świadczy o tym bramka, jaką zawodniczki spod Wawelu strzeliły w drugiej części gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej ustawiona była Kinga Łatka, która zaliczyła swoje kolejne trafienie w sezonie, który zbliża się ku końcowi. Podrażnione stratą gola bardziej doświadczone piłkarki UKS-u ze wszystkich sił starały się jeszcze bardziej zaznaczyć swoją dominację, czego efektem były kolejne trafienia. Tych łącznie udało im się zdobyć aż dziewięć, co oznaczało bardzo wysoką porażkę Wiślaczek, choć z przebiegu meczu należy podkreślić, że wynik mógł być bardziej korzystny. W kilku okazjach zabrakło piłkarkom z Krakowa chłodnej głowy oraz wykończenia, a także bez echa nie może przejść świetna dyspozycja defensywy rywalek.
UKS Wisła Kraków - UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna II 1:9 (0:2)
Bramka dla Wisły: Kinga Łatka
Skład Wisły Kraków: Kowalczyk - Heryan, Bulanda, Woźniak (75' Wojtach), Szczypińska (65' Pawlik), Rakoczy, Łagowska (75' Idzik), Łatka, Kołodziejska, Biernacka, Korczek (75' Gurba)