Wypożyczeni: Zmienne szczęście Wiślaków

Pierwsza wygrana

GKS Bełchatów, w którym obecnie występuje wypożyczony z krakowskiej Wisły Przemysław Zdybowicz, w pierwszej kolejce Fortuna 1. ligi musiał uznać wyższość Górnika Łęcza, który zwyciężył aż 3:0. Okazją do zrehabilitowania się za tamtą porażkę było natomiast spotkanie z Miedzią Legnica. Trener klubu z Bełchatowa dokonał dwóch zmian w składzie w porównaniu z pierwszą serią gier. Za Szymona Łapińskiego i Damiana Hilbrychta od pierwszej minuty zagrali Dawid Flaszka i Bartłomiej Eizenchart.

Nie zmieniła się natomiast sytuacja wypożyczonego z Białej Gwiazdy Przemysława Zdybowicza, który po raz kolejny wyszedł w podstawowym składzie. Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla drużyny z Legnicy, która już w 6. minucie mogła objąć prowadzenie, jednak strzał jednego z piłkarzy tego zespołu zatrzymał się na słupku bramki GKS-u . W późniejszym etapie pierwszej części gry do głosu zaczęli dochodzić piłkarze z Bełchatowa, którzy stwarzali sobie dobre okazje do tego, by pokonać bramkarza, jednak ani razu ta sztuka im się nie udała i na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.

Rezultat ten utrzymywał się do 55. minuty. Wówczas składną akcję przeprowadzili zawodnicy Brunatnych. Dawid Flaszka zagrał dobrą piłkę do Łukasza Wrońskiego, a ten podcinką wpakował piłkę do siatki rywala. Do końca spotkania piłkarze Miedzi Legnica walczyli o to, by wyrównać wynik meczu, jednak ostatecznie to bełchatowianie zgarnęli pierwsze trzy punkty w sezonie. Wypożyczony z Wisły Kraków Przemysław Zdybowicz spędził na boisku 71 minut.

GKS Bełchatów - Miedź Legnica 1:0 (0:0)
1:0 Łukasz Wroński 55'

Występ w sparingu

Damian Pawłowski został wypożyczony z krakowskiej Wisły do występującej w PKO Bank Polski Ekstraklasie Stali Mielec. Nie zdążył jeszcze zadebiutować w ligowym spotkaniu w barwach mieleckiej drużyny, jednak miał okazję wystąpić w meczu sparingowym. Rywalem Stali Mielec była właśnie Biała Gwiazda. Pomocnik znalazł się w podstawowej 11 swojego zespołu i spędził na boisku 45 minut.

Od początku trwania sparingu to Biała Gwiazda była konkretniejsza w swoich poczynaniach, a Stal Mielec nie stwarzała sobie tak dogodnych sytuacji do zdobycia bramki jak 13-krotny mistrz Polski. Na pierwszego gola musieliśmy poczekać do 35. Minut, kiedy to rzut karny na bramkę zamienił Vullnet Basha. W drugiej połowie Wiślakom udało się jeszcze dołożyć jednego gola. W 63. minucie Maciej Sadlok dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, tam dobrze odnalazł się Dawid Abramowicz, który wpakował piłkę do siatki. Mimo starań Stali Mielec, nie udało im się zmniejszyć rozmiarów porażki i spotkanie zakończyło się wygraną Białej Gwiazdy.

Wisła Kraków - Stal Mielec 2:0 (1:0)
1:0 Basha 35' (k.)
2:0 Abramowicz 63'