TS Wisła Kraków SA

Wypożyczeni: Wiślacy z kolejnymi występami

3 lata temu | 24.08.2021, 09:30
Wypożyczeni: Wiślacy z kolejnymi występami

Podsumowanie występów wypożyczonych Wiślaków.

Garbarnia na remis z Niebieskimi

W meczu 5. kolejki eWinner 2. Ligi, Garbarnia Kraków udała się do Chorzowa, by tam rozegrać spotkanie z miejscowym Ruchem. Niebiescy uskrzydleni poprzednimi trzema zwycięstwami z rzędu chcieli kontynuować dobrą serię. Z kolei krakowanie po porażce ze Zniczem Pruszków chcieli powrócić na zwycięską ścieżkę. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy stwarzali sobie o wiele więcej sytuacji na zdobycie gola. Drużyna z Małopolski już podczas pierwszych 45 minut musiała dokonać dwóch wymuszonych roszad, a jedną z nich była zmiana Patryka Warczaka, który nabawił się urazu. Ostatecznie jednak żadnej z ekip nie udało się trafić do siatki rywala i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Po zmianie stron obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Chorzowianie nadal mieli sporą przewagę, co nie oznacza, że Garbarnia nie stwarzała sobie okazji strzeleckich. W 60. minucie Bartłomiej Korbecki zdecydował się na uderzenie, ale jego próba z dalszej odległości była minimalnie niecelna. Na siedem minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry krakowianie mieli zdecydowanie najlepszą okazję do tego, by cieszyć się z bramki, bowiem bramkarz Ruchu sfaulował Feliksa w swoim polu karnym, a sędzia wskazał na „na wapno”. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale nie zdołał pokonać bramkarza i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Patryk Warczak grał do 36. minuty
Wiktor Szywacz wszedł na murawę w 63. minucie meczu
Ruch Chorzów – Garbarnia Kraków 0:0 (0:0)

Dwa remisy Orląt

W meczu 3. kolejki trzecioligowych rozgrywek Orlęta Radzyń Podlaski udali się do Połańca, by tam zagrać mecz z Czarnymi. Wypożyczony z krakowskiej Wisły Piotr Ćwik rozpoczął tamto spotkanie w wyjściowym składzie swojej drużyny. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Korolczuk, który wykorzystał dobre zagranie Arkadiusza Maja. Kilka minut później szansę na wyrównanie mieli gospodarze, jednakże Kamilowi Hulowi nie udało się wykorzystać rzutu karnego i pierwsza połowa zakończyła się nieznacznym prowadzeniem gości. Od początku drugiej odsłony trenerzy obu ekip zdecydowali się na to, by przeprowadzić po jednej zmianie, a w drużynie Orląt murawę opuścił Piotr Ćwik. Na kolejne trafienie musieliśmy poczekać do 61. minuty, kiedy to Adrian Gębalski pokonał bramkarza gości. Do końca meczu wynik już się nie zmienił i drużyny podzieliły się punktami.

Piotr Ćwik zagrał całą pierwszą połowę
Czarni Połaniec – Orlęta Radzyń Podlaski 1:1 (0:1)
0:1 Arkadiusz Korolczuk 29'
1:1 Adrian Gębalski 61'

Kolejny mecz na poziomie 3. Ligi Piotr Ćwik rozpoczął na ławce rezerwowych. Drużyna Orląt Radzyń Podlaski zmierzyła się wówczas z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Pierwsza połowa nie obfitowała w zbyt dużą dawkę emocji, co poskutkowało tym, że na przerwę obie drużyny schodziły przy bezbramkowym remisie. W drugiej połowie trenerzy zarówno Orląt, jak i KSZO próbowali reagować na boiskowe wydarzenia, wprowadzając na boisko nowe twarze. Jednym z graczy, którzy pojawili się wówczas na murawie był Piotr Ćwik, który w 67. minucie zmienił Macieja Filipowicza. Jak się później okazało, korekty te nie doprowadziły do zmiany wyniku i obie drużyny musiały zadowolić się jedynie zdobyciem punktu w tej rywalizacji.

Piotr Ćwik pojawił się na murawie w 67. minucie meczu
Orlęta Radzyń Podlaski - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:0 (0:0)

Trwa niemoc Hutnika

Spotkanie Hutnika Kraków w ramach 4. kolejki eWinner 2. Ligi rozegrane zostało w Lublinie, a rywalem krakowskiej drużyny był miejscowy Motor. W pierwszych 45 minutach obie drużyny zaprezentowały się z niezłej strony, a ekipa z Małopolski kilkukrotnie mogła zagrozić bramce rywala, dobrze przy tym broniąc dostępu do własnego pola karnego. Jednak ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola, co sprawiło, że na przerwę zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie. Już dwie minuty po zmianie stron Fidziukiewicz uradował kibiców gospodarzy, bowiem piłka po jego próbie głową zatrzepotała w siatce Hutnika. Po sześciu minutach było już 2:0. Tym razem Ceglarz strzałem sprzed pola karnego zaskoczył bramkarza gości. Z kolei „kropkę nad i” w 61. minucie postawił Błyszko, który strzałem głową pokonał golkipera gości.

Motor Lublin – Hutnik Kraków 3:0 (0:0)
1:0 Michał Fidziukiewicz 47'
2:0 Piotr Ceglarz 53'
3:0 Wojciech Błyszko 61'
Daniel Hoyo-Kowalski pojawił się na murawie w 73. minucie gry
Sławomir Chmiel mecz spędził na ławce rezerwowych

Bez przełamania z GKS-em Bełchatów

5. kolejka eWinner 2. Ligi oznaczała dla piłkarzy Hutnika Kraków mecz na własnym obiekcie z GKS-em Bełchatów. Wypożyczeni z krakowskiej Wisły Daniel Hoyo-Kowalski oraz Sławomir Chmiel tamto spotkanie rozpoczęli na ławce rezerwowych. W pierwszej połowie piłkarze gości mieli sporą przewagę, którą udało im się udokumentować trafieniem. W doliczonym czasie gry Martin Klabnik podszedł do piłki ustawionej 25. metrze i zaskoczył bramkarza gospodarzy. Jak się później okazało, była to jedyna bramka w tym spotkaniu, jednak emocji nie brakowało. Bełchatowianie podczas drugiej połowy dwukrotnie obili poprzeczkę bramki przeciwnika. Z kolei Hutnik najbliżej zdobycia wyrównującej bramki był w 55. minucie, ale świetnie zachował się bramkarz GKS-u i nie dopuścił do straty gola.

Hutnik Kraków - GKS Bełchatów 0:1 (0:1)
0:1 Martin Klabnik 45+2’
Daniel Hoyo-Kowalski pojawił się na murawie w 59. minucie
Sławomir Chmiel grał w tym meczu od 72. minuty

Dwa mecze, dwa zwycięstwami

Po porażce w 3. kolejce Chojniczanka Chojnice chciała jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę, a okazję ku temu miała w starciu z Radunią Stężyca. Mecz rozegrany został na obiekcie Chojniczanki, która to od początku meczu osiągnęła sporą przewagę. Już w 18. minucie Artur Plaskowski pokonał bramkarza gości. 31. minuta to kolejny gol dla Chojniczaki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Szymon Skrzypczak. Dziewięć minut później było już 3:0. Tym razem gol autorstwa Łukasza Wolsztyńskiego. Zespół ze Stężycy walczył o jak najlepszy rezultat, jednak zawodników Raduni stać było jedynie na bramkę autorstwa Wojciecha Łuczaka z 41. minuty. Jeszcze przed przerwą Szymon Skrzypczak po raz kolejny skierował piłkę do siatki rywala. W drugiej połowie obie ekipy przeprowadziły sporą liczbę zmian, jednak nie wpłynęło to znacząco na obraz gry. Jedyne trafienie podczas drugiej części meczu to dzieło Mateusza Klichowicza, który ustalił wynik meczu na 5:1 dla Chojniczanki.

Kamil Broda rozegrał całe spotkanie
Chojniczanka Chojnice - Radunia Stężyca 5:1 (4:1)
1:0 Artur Plaskowski 18'
2:0 Szymon Skrzypczak 31'
3:0 Łukasz Wolsztyński 40'
3:1 Wojciech Łuczak 41'
4:1 Szymon Skrzypczak 45'
5:1 Mateusz Klichowicz 66'

5. kolejka w lidze oznaczała dla Chojniczanki Chojnice wyjazd do Puław na mecz z miejscową Wisłą. Przez większość czasu podczas pierwszej połowy utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak w 38. minucie na listę strzelców wpisał się zawodnik gospodarzy - Krystian Puton ­- który to pokonał wypożyczonego z krakowskiej Wisły Kamila Brodę. Na odpowiedź zespołu z Chojnic musieliśmy poczekać aż do 77. minuty. Wówczas Mateusz Bartosiak wyrównał wynik meczu, a ostatnie słowo należało do gracza Chojniczanki - Macieja Kony - który na pięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry pokonał Piotra Owczarzaka i ustalił wynik meczu na 2:1.

Kamil Broda rozegrał całe spotkanie
Wisła Puławy - Chojniczanka Chojnice 1:2 (1:0)
1:0 Krystian Puton 38'
1:1 Mateusz Bartosiak 77'
1:2 Maciej Kona 85'

Udostępnij
 
4566416