Raport wypożyczonych.
W meczu przy Łazienkowskiej ligowy beniaminek zaskakująco szybko wyszedł na prowadzenie. Już w 5. minucie Jędrzejczyk nieprzepisowo zatrzymywał Zjawińskiego w polu karnym, w efekcie czego sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Domański i wpakował ją do bramki gospodarzy. Po stracie gola Legioniści starali się szybko odpowiedzieć, co poskutkowało skonstruowaniem kilku okazji i wyrównaniem w 17. minucie przez Slisza. Po tym trafieniu piłkarze z Warszawy napierali coraz mocniej i kilka minut później dorzucili kolejną bramkę. Tym razem w 25. minucie Pekhart w dość nietypowy sposób, bo strzałem piętą, pokonał golkipera rywali. Nie był to jednak koniec emocji w pierwszej połowie – na dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry sędzia po raz kolejny wskazał na rzut karny. Do piłki ponownie podszedł Domański i także tym razem się nie pomylił, wyrównując stan meczu.
Druga połowa rozpoczęła się od naporów Legii, która wyszła na drugie 45 minut niezwykle zmotywowana i żądna strzelenia gola. Swoją szansę miał m.in. Skibicki, lecz piłkarzowi warszawskiej drużyny nie udało się pokonać bramkarza Stali. W 59. minucie goście objęli prowadzenie po golu Tomasiewicza, który wykorzystał rzut karny podyktowany pewnie przez sędziego po nieprzepisowym zagraniu Jędrzejczyka. Trzy minuty później to podopieczni trenera Michniewicza domagali się rzutu karnego po rzekomym zagraniu ręką jednego z graczy gości, jednak arbiter pozostał nieugięty. Do końca meczu gra toczyła się głównie na połowie gości, jednak dobrze dysponowana obrona Stali nie pozwalała na zdobycie bramki przez Legię i mecz zakończył się zwycięstwem beniaminka.
Damian Pawłowski wszedł na boisko w 74. minucie meczu
Legia Warszawa – Stal Mielec 2:3 (2:2)
0:1 Domański 5' (k.)
1:1 Slisz 17'
2:1 Pekhart 25'
2:2 Domański 43' (k.)
2:3 Tomasiewicz 60' (k.)