Raport wypożyczonych.
Spadek po 10 latach z pierwszej ligi
W 33. kolejce Fortuna 1. Ligi olsztyński Stomil rywalizował w delegacji z Zagłębiem Sosnowiec. Ekipa gości z wyraźnie zarysowaną perspektywą degradacji wyszła na boisko z jasnym celem – wygrać i pozostać w walce o utrzymanie. Chociaż od pierwszych minut podopieczni Piotra Jacka naciskali na przeciwnika i próbowali szybko zdobyć bramkę, nie udało im się tego dokonać. Na dodatek w ostatnich fragmentach pierwszej połowy tempo gry zdecydowanie zwolniło.
W drugiej odsłonie meczu drużyna Huberta Sobola miała przewagę, lecz nie potrafiła tego w żaden sposób udokumentować. 93. minuta przyniosła świetną okazję zespołowi Zagłębia, kiedy to Szumilas trafił w poprzeczkę. Stomil bezbramkowo zremisował z Zagłębiem Sosnowiec i po ponad 10 latach pożegnał się z pierwszą ligą.
Hubert Sobol pojawił się na boisku w 74. minucie.
Zagłębie Sosnowiec – Stomil Olsztyn 0:0 (0:0)
Nieudane pożegnanie z kibicami
W 33. kolejce eWinner 2. Ligi krakowska Garbarnia rozgrywała ostatni mecz w sezonie przed własną publicznością. Podopieczni Macieja Musiała przed pierwszym gwizdkiem w spotkaniu z Wigrami wciąż mieli szanse na udział w barażach, jednak okazali się słabsi od piątej drużyny w tabeli, co skuteczne im to uniemożliwiło. Mimo to nie można jednak twierdzić, że goście gładko zwyciężyli w tym starciu. Już od pierwszych minut „Brązowi” przystąpili do ofensywnych akcji, zawodziła jednak skuteczność. Tuż przed przerwą Wigry wyszły na prowadzenie, kiedy to celnie strzelił Mariusz Rybicki.
W drugiej połowie zawodnicy z Suwałk grali znacznie lepiej, nie pozostawiając rywalowi żadnych szans, lecz „zamknąć” mecz udało im się dopiero w 82. Minucie – bramkę na swoim koncie zapisał Kacper Michalski. Garbarnia przegrała ostatni domowy mecz sezonu i wylądowała na 9. pozycji, straciwszy szanse na awans na wyższy poziom rozgrywkowy.
Kacper Duda rozegrał cały mecz, Wiktor Szywacz spędził na boisku 84 minuty, a Patryk Warczak zagrał 54 minuty.
Garbarnia Kraków – Wigry Suwałki 0:2 (0:1)
0:1 Mariusz Rybicki 45’
0:2 Kacper Michalski 82’
Autostrada do pierwszej ligi
Po pewnym awansie zdobytym kilka tygodni temu zawodnicy Chojniczanki mierzyli się z Olimpią Elbląg, która miała jeszcze teoretyczne szanse na baraże i przyjechała do Chojnic powalczyć o niezbędne punkty. Chojniczanka nie miała zamiaru ułatwić im tego zadania i 30 minut po pierwszym gwizdku zanotowała trafienie, którego autorem został Szymon Skrzypczak. Goście niemal natychmiast zdołali wyrównać dzięki Janowi Senkewichowi, ale drużyna z Chojnic ponownie wyszła na prowadzenie po celnym strzale Łukasza Wolsztyńskiego.
W drugiej odsłonie spotkania gospodarze zdobyli dwie kolejne bramki, pewnie wygrywając ostatnią potyczkę sezonu przed własną publicznością.
Kamil Broda rozegrał całe spotkanie.
Chojniczanka Chojnice – Olimpia Elbląg 4:1 (2:1)
1:0 Szymon Skrzypczak 30’
1:1 Jan Senkewich 32’
2:1 Łukasz Wolsztyński 41’
3:1 Mateusz Cegiełka 60’
4:1 Filip Karbowy 85’
Mecz o prestiż
W 33. kolejce eWinner 2. Ligi krakowski Hutnik na swoim terenie podejmował Znicz Pruszków. Po ligowej degradacji zespół z Suchych Stawów dążył do pozytywnego zakończenia sezonu przed własną publicznością. Jedyny cios w meczu na 3 minuty przed końcem pierwszej połowy zadał Michał Kitliński, wykorzystując celne dośrodkowanie Krystiana Lelka, który poprowadził akcję prawym skrzydłem.
Więcej bramek w sobotni wieczór już nie padło, więc ostatecznie Hutnicy zagwarantowali sobie 15. lokatę, czyli pierwsze miejsce pod kreską.
Daniel Hoyo-Kowalski rozegrał całe spotkanie, a Sławomir Chmiel spędził na boisku 45 minut.
Hutnik Kraków – Znicz Pruszków 1:0 (1:0)
1:0 Michał Kitliński 42’
Zwycięstwo mimo spadku
W ubiegły weekend zespół Maccabi Petach Tikva, gdzie występuje Adi Mehremić, spotkał się w ramach ligowych rozgrywek z Hapoelem Hadera. Tydzień temu drużyna Wiślaka przegrała swoje starcie i spadła z elity, co próbowała do pewnego stopnia wynagrodzić swoim sympatykom na własnym terenie. Chociaż po pierwszej połowie Maccabi prowadziło 3:0, to w drugiej części meczu pozwoliło wbić sobie dwie bramki. W 74. minucie ponownie jednak zwiększyło swoją przewagę i choć w 90. minucie goście zdołali strzelić bramkę z rzutu karnego, to nie pomogło to w odwróceniu losów rywalizacji. Maccabi spada z ligi, ale wygrywa przy tym ostatni mecz w sezonie.
Adi Mehremić pojawił się na boisku w 46. minucie.
Maccabi Petah Tikva – Hapoel Hadera 4:3 (3:0)
1:0 Lameck Banda 15’
2:0 Eitan Azulay (k.) 23’
3:0 Arad Bar 37’
3:1 Afik Katan 47’
3:2 Aviel Ben Hemo 66’
4:2 Ion Nicolaescu 74‘
4:3 Maxim Plakushchenko (k.) 90‘
Kolejna porażka
Po przegranych derbach z Podlasiem Biała Podlaska drużyna Piotra Ćwika i Pawła Koncewicza-Żyłki wybrała się na mecz do Nowego Targu, gdzie czekało na nich miejscowe Podhale.
Od początku meczu gospodarze atakowali, a bramkarz Orląt kilkakrotnie ratował swój zespół przed utratą gola. Jedyne trafienie w tym spotkaniu zanotowali w 10. minucie nowotarżanie – po kontrataku i podaniu Damiana Lepiarza, prowadzenie dał im Juliusz Molis. W drugiej połowie walka toczyła się przeważnie w środkowej strefie boiska, a obie drużyny miały spore problemy z przedostaniem się w pole karne rywala, przez co po obu stronach brakowało niebezpiecznych momentów. Orlęta przegrały w Nowym Targu i pozostały na 11. pozycji w ligowej tabeli.
Piotr Ćwik rozegrał całe spotkanie, a Paweł Koncewicz-Żyłka na murawie się nie pojawił.
NKP Podhale Nowy Targ – Orlęta Radzyń Podlaski 1:0 (1:0)
1:0 Juliusz Molis 10’
Porażka z najgorszą drużyną ligi
W meczu 33. kolejki Fortuna 1. Ligi piłkarze GKS-u Tychy rywalizowali z GKS-em Jastrzębie, próbując wykorzystać swoją ostatnią szansę na baraże, dzięki czemu od pierwszych minut z ich postawy biło zdecydowanie i zaangażowanie. Wyjść na prowadzenie pozwoliła im samobójcza bramka Mateusza Bondarenko, a powiększyć ja zdołał w 25. minucie Maciej Mańka.
Zawodnicy GKS-u Jastrzębie, choć już zdegradowanego do II ligi, w tym meczu pokazali charakter i zdołali odnieść zwycięstwo. Bramki Farida Aliego, Mateusza Bondarenko i Wojciecha Łaski pochowały nadzieje tyszan na awans do Ekstraklasy.
Krystian Wachowiak spędził na murawie 45 minut.
GKS Jastrzębie – GKS Tychy 3:2 (2:2)
0:1 Mateusz Bondarenko (sam.) 20’
0:2 Maciej Mańka 25’
1:2 Farid Ali 34’
2:2 Mateusz Bondarenko 45’
3:2 Wojciech Łaski 54’
Walka do końca
W ramach 29. kolejki ligowych zmagań ŁKS Łagów na własnym boisku podejmował Wisłokę Dębica. Wyjazdowe mecze z wysoko notowanymi zespołami nigdy nie są łatwym wyzwaniem, o czym przekonali się piłkarze z Dębicy. W 23. minucie Miłosz Gierczak dośrodkował piłkę w pole karne, Ivan Spychke zgrał ją do Adama Imieli, a kapitan ŁKS-u umieścił ją w siatce.
Sześć minut później na listę strzelców wpisał się także Kacper Chełmecki – Adrian Belka zagrał na jedenasty metr, a nabiegający Wiślak podwyższył prowadzenie.
W drugiej części starcia ŁKS zdobył trzecią bramkę, po tym jak Imiela zagrał do Piotra Cichockiego. Od tego momentu upłynęły zaledwie 3 minuty, a kolejnego gola dla gospodarzy zdobył Piotr Rogala. Wisłoka zdołała zanotować honorowe trafienie po rzucie karnym, który wykorzystał Damian Lanucha.
W ostatecznym rozrachunku ŁKS Łagów wygrał z Wisłoką 4:1 i kontynuuje walkę o awans do drugiej ligi.
Kacper Chełmecki rozegrał 58 minut.
ŁKS Łagów – Wisłoka Dębica 4:1 (2:0)
1:0 Adam Imiela 23’
2:0 Kacper Chełmecki 29’
3:0 Piotr Cichocki 52’
4:0 Piotr Rogala 55’
4:1 Damian Łanucha (k.) 59’