Wypożyczeni: Chojniczanka z jedynym zwycięstwem

GKS Bełchatów bez szans w meczu z Chojniczanką

W 12. kolejce eWinner 2. Ligi, Chojniczanka Chojnice, w której obecnie występuje wypożyczony z krakowskiej Wisły Kamil Broda, zmierzyła się na własnym obiekcie z GKS-em Bełchatów. Faworytem tego starcia byli gospodarze, co potwierdziły boiskowe wydarzenia. Już w 19. minucie meczu Artur Pląskowski wpisał się na listę strzelców i co ciekawe, było to jedyne trafienie w pierwszej połowie. Jednak zespół z Chojnic do końca walczył o kolejne gole, a ich starania zostały wynagrodzone. Najpierw w 51. minucie Kamil Mazek podwyższył prowadzenie, a kwadrans później Michał Mikołajczyk trafił na 3:0. Nie był to koniec emocji, bowiem na dwanaście minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Mateusz Klichowicz zmusił bramkarza GKS-u do wyjęcia piłki z siatki po raz czwarty. Kropkę nad „i” w 88. minucie postawił z kolei Tomasz Mikołajczak, który ustalił wynik meczu na 5:0 dla Chojniczanki Chojnice.

Kamil Broda rozegrał całe spotkanie.

Chojniczanka Chojnice – GKS Bełchatów 5:0 (1:0)
1:0 Artur Pląskowski
2:0 Kamil Mazek 51'
3:0 Michał Mikołajczyk 66'
4:0 Mateusz Klichowicz 78'
5:0 Tomasz Mikołajczak 88'

Nieznaczna porażka Orląt

12. kolejka trzecioligowych zmagań dla Orląt Radzyń Podlaski stała pod znakiem meczu na własnym obiekcie z Podhalem Nowy Targ. Występujący w drużynie gospodarzy Piotr Ćwik znalazł się w wyjściowym składzie swojej drużyny. Jedynego gola w tym spotkaniu kibice mogli obejrzeć jeszcze w pierwszej połowie, a konkretnie w końcowym jej fragmencie, kiedy to sędzia wskazał na rzut karny dla drużyny z Nowego Targu. Do piłki podszedł Patryk Serafin i pokonał bramkarza. Mimo usilnych starań, piłkarzom Orląt nie udało się odwrócić niekorzystnego wyniku, a mecz zakończył się ich nieznaczną porażką.

Piotr Ćwik wyszedł w podstawowym składzie i spędził na murawie 71 minut.

Orlęta Radzyń Podlaski – Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)
0:1 Patryk Serafin 45+1 (k.)

Porażka Hutnika z ostatnim Sokołem

W 12. kolejce drugoligowych rozgrywek możliwość zdobycia kolejnych punktów mieli także zawodnicy Hutnika Kraków. Ich rywalem w wyjazdowym meczu byli gracze Sokoła Ostróda, którzy przed tą kolejką mieli jeden punkt na swoim koncie. Oczywistym był fakt, że to krakowianie byli uznawani za faworyta tego meczu. Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami, bowiem w 15. minucie na listę strzelców wpisał się Krzysztof Świątek, który podcinką pokonał bramkarza rywala. Hutnikowi nie udało się jednak utrzymać prowadzenia do końca pierwszej połowy, ponieważ na dwie minuty przed końcem pierwszej części gry do wyrównania doprowadził Sebastian Rugowski. Na domiar złego, ten sam zawodnik w 54. minucie wyprowadził zespół z Ostródy na prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu.

Daniel Hoyo-Kowalski nie zagrał w tym meczu, a Sławomir Chmiel pojawił się na murawie w 68. minucie gry.

Sokół Ostróda – Hutnik Kraków 2:1 (1:1)
0:1 Krzysztof Świątek 15'
1:1 Sebastian Rugowski 43'
2:1 Sebastian Rugowski 54'

Garbarnia bez punktów

Drugoligowe rozgrywki to także mecz z udziałem Garbarni Kraków - tym razem krakowianie rozegrali spotkanie z Olimpią Elbląg. Pierwszy kwadrans tej potyczki to wyrównana gra z obu stron. Zarówno gospodarze, jak i goście potrafili stworzyć sobie sporą liczbę sytuacji, jednak żadna z nich nie została wykorzystana. W 20. minucie Garbarnia mogła wyjść na prowadzenie za sprawą dobrej akcji Wiktora Szywacza, ale piłka ostatecznie nie znalazła się w siatce. Swojej szansy poszukał także m.in. Michal Klec, ale również jemu nie udało się pokonać dobrze dysponowanego bramkarza drużyny z Elbląga.

Druga część meczu idealnie rozpoczęła się dla Olimpii, która już w 51. minucie wyszła na prowadzenie. Gola na 1:0 strzelił Piotr Kurbiel, który wykończył świetną kontrę swojej drużyny. Końcówka należała do Garbarni, która częściej utrzymywała się przy piłce, a także częściej strzelała na bramkę rywala. Niestety – dla krakowian – nieskutecznie i mecz zakończył się porażką drużyny z Małopolski.

Wiktor Szywacz rozegrał całe spotkanie, Kacper Duda grał do 62. minuty, a Patryk Warczak nie zagrał w tym meczu.

Olimpia Elbląg – Garbarnia Kraków 1:0 (0:0)
1:0 Piotr Kurbiel 51'