TS Wisła Kraków SA

Wypożyczeni: Cenne szlify

2 lata temu | 26.07.2022, 12:32
Wypożyczeni: Cenne szlify

Informacja na temat wypożyczonych.

Wyjazdowe niepowodzenie Krakowska Garbarnia po remisie w premierowym spotkaniu sezonu z Motorem Lublin (2:2) udała się w delegację do Kalisza. W pierwszych minutach sobotniego starcia Młode Lwy rozgrywali piłkę na swojej połowie, jednak to rywale stwarzali większe zagrożenie, a pierwszy raz piłka w siatce zatrzepotała w 25. minucie. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Michała Boreckiego dobrze w polu karnym przeciwnika odnalazł się Piotr Giel, który mocnym uderzeniem głową pozwolił KKS-owi wyjść na prowadzenie.


Po przerwie krakowianie bez lęku ruszyli do odrabiania strat, lecz ich zapędy skutecznie hamował bramkarz gospodarzy. W 65. minucie KKS powiększył swoją przewagę, kiedy to do siatki trafił Filip Kendzia.


Nadzieję na uratowanie Garbarni podarował wprowadzony w drugiej. połowie Kamil Kuczak, jednak końcowy wynik meczu został ustalony w 87. minucie, kiedy to Bartosz Gęsior strzelił dla KKS-u trzeciego gola.

Patryk Warczak rozegrał cały mecz.

KKS Kalisz - Garbarnia Kraków 3:1 (1:0)
1:0 Giel 25’ 
2:0 Kendzia 65’

2:1 Kuczak 74’ 

3:1 Gęsior 87’

Porażka po dobrym początku

Po nieoczekiwanym zwycięstwie nad rezerwami Lecha Poznań (3:2) drużyna z Suchych Stawów pojechała do Puław, gdzie stanęła w szranki z miejscową Wisłą. Gospodarze w dobrym stylu rozpoczęli sobotnią potyczkę, strzelając bramkę już po trzech minutach gry. Po jakościowym dośrodkowaniu głową do siatki trafił sprowadzony z Raduni Stężyca Dawid Retlewski.

Minęło dopiero dwanaście minut i Wiślacy z Puław ponownie cieszyli się z gola. Krystian Puton zdołał zaskoczyć bramkarza krakowskiego zespołu mocnym strzałem z rzutu wolnego. Trzecią bramkę gospodarze zdobyli już w 33. minucie, a szybka akcja gospodarzy zakończyła się golem 19-letniego Damiana Kołtańskiego.

Po przerwie Hutnicy stworzyli więcej zagrożenia pod bramką rywala niż przed przerwą. W 52. minucie po dośrodkowaniu Dominika Zawadzkiego piłkę do siatki skierował Michał Zięba. Do końca meczu wynik już się nie zmienił, a podopieczni trenera Andrzeja Paszkiewicza uznali wyższość rywala, przegrywając po raz pierwszy w sezonie.

Kacper Szewczyk bez występu.

Wisła Puławy - Hutnik Kraków 3:1 (3:0)
1:0 Retlewski 3’

2:0 Puton 15’

3:0 Kołtański 33’ 

3:1 Zięba 52’

Franck Ribery naprzeciw Wieczysta Kraków na koniec obozu przygotowawczego w Austrii rozegrała kolejne dwa mecze towarzyskie. Pierwszym przeciwnikiem była znana z utrzymania w Serii A w bardzo trudnych okolicznościach Salernitana. Żółto-Czarni mieli zatrzymać nie tylko piłkarzy klubu z najwyższego szczeblu rozgrywkowego ligi włoskiej, ale i gwiazdę światowego futbolu - Francka Ribery.


Jednak Wieczysta uległa Salernitanie 0:2. Obie bramki krakowianie stracili w pierwszych sześciu minutach. Już w 2. minucie rywale polskiego zespołu mieli okazję wyjść na prowadzenie. Z rzutu karnego nie pomylił się jednak Franck Ribery. Już po kilku minutach Salernitana strzeliła ponownie. Po fascynującym podaniu słynnego francuza Erik Botheim bez wahań podwyższył przewagę włoskiej drużyny.


Kolejnym rywalem drużyny Franciszka Smudy był Al-Wahda Abu Zabi. Przeciwnicy dwukrotnie prowadzili, jednak krakowianie nieodmiennie walczyli do końca i strzelali bramki (gole Hebela i Kumaha). Decydującą bramkę na swoje konto zapisał jednak napastnik Al-Wahda - Alzaabi.

Paweł Koncewicz-Żyłka rozegrał cały mecz z Salernitaną i spędził 45 minut na boisku w potyczce z Al-Wahda.

US Salernitana 1919 - Wieczysta Kraków 2:0 (2:0)
1:0 Ribery 3’ (k.)

2:0 Botheim 6’

Al-Wahda - Wieczysta Kraków 3:2 (2:2)
1:0 Joao Pedro 6’

1:1 Hebel 24’ 

2:1 Tagliabue 39’ 

2:2 Kumah 44’

3:2 Alzaabi 64’

Remis na trudnym terenie

W serbskiej Superlidze Baćka Topola zmierzyła się z wicemistrzem kraju - Partizanem. Koledzy Nikoli Kuveljicia nie pozwolili Partizanowi oddać ani jednego strzału na bramkę, a sami kilkakrotnie bardzo niebezpiecznie zagrażali rywalowi.


Końcowy wynik 0:0 nie mógł być dobrym rezultatem dla gospodarzy, natomiast może dodać pewności siebie zawodnikom Baćki Topola. Dla nich jest to drugi bezbramkowy remis z rzędu. Po trzech spotkaniach podopieczni Zarko Lazetića mają na swoim koncie pięć punktów i meldują się na 5. pozycji.

Nikola Kuveljić spędził na boisku 83 minuty.

Partizan Belgrad - TSC Baćka Topola 0:0 (0:0)

Udostępnij
 
9788592