Po zakończeniu przygody w europejskich pucharach Wiślacy udało się do Kołobrzegu na mecz z Kotwicą. Tam górę wzięła nieskuteczność Białej Gwiazdy, która zdołała jedynie zremisować 1:1.
Do meczu w Kołobrzegu drużyna Wisły przystąpiła z trzema zmianami w stosunku do starcia pucharowego. W pierwszej jedenastce znalazło się miejsce dla Antona Chichkhana, Jamesa Igbekeme i Piotra Starzyńskiego.
2.minuta przyniosła pierwszą groźną akcję Wiślakom zakończoną strzałem. Piłka wylądowała w siatce po uderzeniu Kissa, ale arbiter odgwizdał spalonego. Na tablicy utrzymywał się zatem wynik 0:0. W kolejnych minutach krakowianie szukali sposobu na przechytrzenie defensywy z Kołobrzegu, ale futbolówka zatrzymywała się na obrońcach. W 7. minucie po ładnie rozegranej akcji piłkę wystawił Rodado Mikulcowi, ale ten chybił.
Mimo przewagi Wiślaków prowadzenie objęli gospodarze, którzy w 14. minucie otworzyli wynik spotkania za sprawą trafienia Michała Kozajdy. Chwilę później ponownie niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Białej Gwiazdy, kiedy to na raty piłkę łapał Chichkhan. Bliscy szczęścia byli kilkanaście sekund później zawodnicy z R22, lecz dwójkowa akcja Jaroch-Igbekeme nie zakończyła się powodzeniem. Ataki Wisły nie ustawały, ale wciąż brakowało wykończenia.
W 24. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się zawodnik Kotwicy, ale piłka minęła słupek. Sto dwadzieścia sekund później powinno być 1:1, lecz piłkę uderzoną przez Rodado tuż przed linią wyłapał golkiper z Kołobrzegu. Wiślacy atakowali, a piłka nie chciał wpaść do bramki. Także przy kolejnej akcji, którą wykańczał Starzyński. Chwilę później nad bramką uderzył Duarte.
Ostatni kwadrans pierwszej połowy to napór ze strony gości. Ewidentnie szczęście nie było po stronie Wisły, która nie potrafiła wbić piłki do siatki, nawet z bliskiej odległości.
W przerwie nastąpiły dwie zmiany w składzie Wisły. Na boisku pojawili się Biedrzycki i Sukiennicki w miejsce Łasickiego i Kissa.
Od strzału Rodado sprzed pola karnego zaczęli drugą odsłonę zawodnicy ze stolicy Małopolski. Próba uderzenia Igbekeme sprzed pola karnego także poszybowała nad poprzeczką. Kolejne minuty upływały pod naporem krakowian. W 64. minucie futbolówka dotarła do Zwolińskiego, ale ten nie zdołał czysto uderzyć. Sytuacje pod polem karnym Kotwicy się mnożyły, ale wciąż bez rezultatu.
Mimo ataków krakowian wciąż brakowało kropki nad i w postaci wykończenia akcji. W 75. minucie z kontratakiem wyszli gospodarze, ale Biedrzycki zdążył z interwencją. Czas się kurczył, ale Wisła w końcu dopięła swego. W 84. minucie indywidualną akcję wykończył nikt inny, jak Angel Rodado. Do końca meczu żadna bramka już nie padła, chociaż okazji po stronie Białej Gwiazdy nie brakowało.
Kotwica Kołobrzeg - Wisła Kraków 1:1 (1:0)
1:0 Kozajda 14’
1:1 Rodado 83’
Kotwica Kołobrzeg: Kozioł - Kosakiewicz, Kozajda, Wełna, Polak (62’ Witasik) - Kort (79’ Kozłowski), Petrović, Kostewycz (56’ Biegański) - Oliveira, Bykowski (79’ Kurowski) - Jonathan
Wisła Kraków: Cziczkan - Jaroch, Uryga, Łasicki (46’ Biedrzycki), Mikulec (78’ Baena) - Carbo, Igbekeme (63’ Gogół) - Starzyński, Duarte (55’ Zwoliński), Kiss (46’ Sukiennicki) - Rodado
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)
Żółte kartki: Jonathan, Polak - Igbekeme, Sukiennicki, Uryga
Widzów: 2800