Sprawozdanie z meczu #WISJAG.
Już w 5. minucie spotkania piłkarze krakowskiej Wisły mieli dobrą okazję do tego, by objąć prowadzenie. Najpierw piłka trafiła do Yeboaha, który spróbował swojej szansy, a chwilę później futbolówka po dośrodkowaniu Macieja Sadloka z rzutu rożnego trafiła do Felicio Brown Forbesa, ale Wiślak przegrał pojedynek z Dziekońskim. W kolejnych minutach ponownie Biała Gwiazda mogła pokusić się przynajmniej o jedno trafienie, ale znów górę wzięła nieskuteczność.
Po kilku minutach dość wyrównanej gry, w której jednak brakowało dogodnych okazji, po raz kolejny przed szansą na gola stanął Brown Forbes. Mateusz Lis szybko odegrał piłkę do Patryka Plewki, a ten przebiegł z nią sporą odległość, mijając kilku graczy gości. Zdecydował się na zagranie do Brown Forbesa, ale piłkarz Wisły trafił jedynie w słupek. W odpowiedzi strzałem z woleja chciał zaskoczyć Mateusza Lisa Pospisil, ale bramkarz 13-krotnego Mistrza Polski popisał się świetną interwencją i uchronił swój zespół przed stratą gola. W ostatniej fazie pierwszej połowy obraz gry nieco uległ zmianie, bowiem byliśmy świadkami naprzemiennych ataków.
Dwa gole i wygrana
Trenerzy obu zespołów zdecydowali, że bez zmian personalnych w „11” rozpoczną grę w drugiej połowie. Cztery minuty po wznowieniu gry Pujlić miał doskonałą okazję do strzelenia pierwszego gola. Gracz Jagiellonii Białystok okazał się niepilnowany na 18. metrze, jednak nieczysto uderzył w piłkę. Dwie minuty później przed szansą staną Łukasz Burliga, który świetnie odwrócił się z Tiru na plecach, ale Dziekoński po raz kolejny udowodnił swoją wartość świetną interwencją.
W 55. minucie młody golkiper nie miał już tyle szczęścia. Maciej Sadlok najpierw spróbował swojej szansy z rzutu wolnego, a chwilę później oddał mocny strzał ze znacznej odległości. Próba była na tyle celna, że piłka po strzale „Sado” wpadła do siatki gości. Wiślacy po strzelonej bramce chcieli pójść za ciosem i znów skarcić przeciwnika, ale bramkarz rywala w wielu sytuacjach wychodził obronną ręką.
Co się odwlecze, to nie uciecze! Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 1:0 dla Wisły, Łukasz Burliga świetnie rozegrał aut, podając do Żukowa, ten piętą odegrał futbolówkę do Brown Forbesa, a napastnik Białej Gwiazdy z bliskiej odległości pokonał Dziekońskiego i krakowianie ostatecznie zwyciężyli w dzisiejszym meczu 2:0.
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 2:0 (0:0)
1:0 Maciej Sadlok 54'
2:0 Felicio Brown Forbes 88'
Wisła Kraków: Lis - Burliga, Sadlok, Frydrych, Szot - Żukow, Savić. Plewka - Yeboah, Jean Carlos (67' Medved) - Brown Forbes
Jagiellonia Białystok: Dziekoński Nastić (73' Wdowik), Tiru, Augustyn, Olszewski (84' Matysik) Romańczuk, Pospisil Makuszewski (84' Twardek), Imaz, Cernych (74' Wojtkowski) Puljić (91' Bortniczuk)
Żółte kartki: Szot (Wisła), Olszewski, Matysik (Jagiellonia)
Sędzia: Jarosław Przybył