Piłkarska reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje do mistrzostw Europy w najlepszym możliwym stylu. Mimo wielu przedmeczowych wątpliwości Polacy pokonali w Wiedniu Austrię 1:0 po trafieniu Krzysztofa Piątka.
Pierwsze kilkanaście minut to obraz pełnej dominacji gospodarzy. Biało-Czerwoni ograniczali swoje boiskowe zmagania do obrony bramki i oddalania zagrożenia od własnego pola karnego. Dopiero z czasem nasi reprezentanci zaczęli dochodzić do głosu, a najlepszą sytuacją przed przerwą był strzał Kamila Grosickiego sprzed szesnastki Austriaków, obrobiony przez Heinza Lindnera.
Drugą połowę Polacy rozpoczęli znacznie odważniej, potrafili zagrozić rywalom i w końcu otwarli wynik spotkania. Zrobił to Piątek, który zastąpił na murawie kontuzjowanego Piotra Zielińskiego. Snajper Milanu wpakował głową do pustej bramki piłkę wyplutą przez Lindnera po strzale Tomasza Kędziory. Kilka minut później Piątek mógł skompletować dublet, lecz zmarnował świetną sytuację po genialnym zagraniu Roberta Lewandowskiego. Austriacy do ostatnich sekund próbowali ratować chociaż jeden punkt, lecz na posterunku była polska defensywa ma czele z Wojciechem Szczęsnym.
Kuba - rezerwowy
Jedyny reprezentant Białej Gwiazdy w kadrze Jerzego Brzęczka - Jakub Błaszczykowski przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. W pierwszej połowie selekcjoner ustawił na skrzydłach Grosickiego i Zielińskiego, a po przerwie miejsce na prawej flance zajął Frankowski, który wszedł w miejsce Arkadiusza Milika.
Austria - Polska 0:1 (0:0)
0:1 Piątek 68'
Austria: Lindner - Lainer, Dragović, Hinteregger, Wöber - Lazaro (81' Janko), Baumgartlinger, Grillitsch (84' Onisiwo), Sabitzer, Alaba - Arnautović
Polska: Szczęsny - Kędziora, Glik, Bednarek, Bereszyński - Grosicki (90' Pazdan), Klich, Krychowiak, Milik (46' Frankowski), Zieliński (59' Piątek) - Lewandowski
Żółte kartki: Dragović, Alaba - Bereszyński
Tomasz Brożek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA