Wygrana Czarnogóry, asysta Savićevicia

Pierwsza połowa rozpoczęła się od ataków Madziarów, które bardzo szybko, bo już w 2. minucie, dały wymierny efekt w postaci bramki. Po dograniu z lewego skrzydła piłkę przejął Dominik Nagy. Zawodnik warszawskiej Legii dograł ją do Filipa Holendra, który dopełnił formalności i zapakował piłkę do bramki strzeżonej przez Milana Mijatovicia. W dalszej fazie spotkania zarówno gospodarze, jak i goście stwarzali sobie dogodne sytuacje na strzelenie bramki. W 32. minucie składną akcję przeprowadziła drużyna gospodarzy. W polu karnym piłkę otrzymał Fatos Beqiraj, który zagrał ją do dobrze ustawionego Vukana Savićevicia. Wiślak jednak nie zdecydował się na strzał, tylko w bardzo efektowny sposób - bo piętką - skierował futbolówkę do lepiej ustawionego Nebojsy Kosovicia, a ten strzałem z okolicy szesnastego metra doprowadził do wyrównania.

Kropka nad i

Po przerwie obaj selekcjonerzy zdecydowali się na rotacje w składach. W ekipie gospodarzy na boisku zameldował się m.in. Stefan Mugosa, który równo 20 minut po wejściu na plac gry wywalczył rzut karny, a następnie pewnie go wykorzystał. Węgrzy próbowali odwrócić jeszcze losy spotkania, lecz ta sztuka im się nie powiodła i kibice zgromadzeni na stadionie w Podgoricy mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Jednak prawdziwy sprawdzian czeka Czarnogórców we wtorek, kiedy to w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy 2020 podejmą reprezentację Czech.

Czarnogóra - Węgry 2:1 (1:1)
0:1 Holender 2'
1:1 Kosović 32'
2:1 Mugosa 75' (k.)

Czarnogóra: Mijatović (46’ Petković) - Marusić (55’ Mugosa), Simić (66’ Lagator), Tomasević, Radunović - Vukcević (77’ Janković) - Boljević, Kosović (59’ Hocko), Savićević, Haksabanović (72’ Jovović) - Beqiraj

Węgry: Dibusz - Bese, Barath (46’ Orban), Lang, Korhut(61’ Ferenczi) - Gazdag (46’ Kovacs), Kleinheisler (46’ Siger), Nagy (69’ Dzsudzsak) - Holender (64’ Varga), Nemeth, Holman