Wisła II: Zwycięstwo z Wolanią

Drużyna Białej Gwiazdy w meczu przedostatniej kolejki JAKO IV Ligi podejmowała na własnym terenie Wolanię Wola Rzędzińska. Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1, a bramki dla zespołu z Reymonta zdobywali Michał Zimon i Wiktor Szywacz.

Podopieczni trenera Bartosza Bąka od samego początku spotkania nastawieni byli na szybkie przejęcie piłki i wyprowadzenie groźnego ataku, którym mogliby zagrozić obronie rywali. Gospodarze nie okazali się zbyt gościnni i bez większych problemów przejmowali inicjatywę, podchodząc w pole karne Wolanii. Wiślakom udało się wykazać skutecznością już w 10. minucie, kiedy to po dobrze przeprowadzonej akcji drogę do bramki odnalazł Michał Zimon, czym otworzył wynik meczu. Z biegiem czasu krakowianie coraz bardziej zaznaczali swoją pozycję na boisku, tworząc sobie kolejne okazje w polu karnym ekipy z Woli Rzędzińskiej. Swoich sił spróbował Marc Grau, uderzając z dystansu, a chwile później podobnie bramkarza gości zaskoczyć chciał Piotr Ćwik, lecz w obu przypadkach piłka nie wpadła do siatki. Wkrótce gościom ponownie we znaki chciał dać się młody Hiszpan, ale w tym przypadku zawodnik posłał piłkę wzdłuż bramki. Wielokrotnie akcje zespołu z Reymonta celnym strzałem zwieńczyć próbował też Wiktor Szywacz, zmuszając do interwencji golkipera Wolanii. Jedną z lepszych sytuacji w tej połowie podopieczni Bartosza Bąka wypracowali sobie na 5 minut przed zakończeniem pierwszej połowy, kiedy to najpierw jeden z zawodników zablokował strzał Wiktora Szywacza, a następnie dobić próbował Mateusz Stanek, jednak i tym razem piłka obiła się o gracza drużyny przeciwnej. W trakcie tej części meczu przyjezdni również kilka razy starali się postraszyć wiślackiego golkipera, natomiast ich zapędy były szybko studzone przez defensywę gospodarzy.

Dobra dyspozycja Białej Gwiazdy

W drugiej połowie to gracze rezerw Wisły wciąż wiedli prym, dochodząc do kolejnych strzałów, ale goście zdołali wykorzystać moment nieuwagi krakowian i w 48. minucie doprowadzili do wyrównania. Od tego momentu oba zespoły znów ruszyły do walki o przejęcie prowadzenia, lecz gospodarze wyraźnie przeważali nad drużyną przeciwną i to oni wypracowali sobie więcej okazji. Odpowiedź Białej Gwiazdy na straconego gola przyszła dosyć szybko, bo już w 55. minucie za sprawą gola zdobytego przez Wiktora Szywacza. W tej akcji Piotr Ćwik posłał prostopadle piłkę do kapitana Wisły, ten strzelił i futbolówka po rykoszecie trafiła do siatki. W kolejnych minutach spotkania szans dla zespołu z Reymonta również nie brakowało, a gospodarze mieli okazje podwyższyć prowadzenie po uderzeniach Macieja Kuziemki, Oliwiera Micka czy Marcina Bartonia. W końcówce z kolei skutecznością próbował wykazać się Dominik Sarga, jednak jego strzał z dystansu został obroniony przez golkipera. Po chwili zdobywca pierwszej bramki skierował futbolówkę do młodego napastnika, ten przymierzył z bliska, lecz i tym razem nieskutecznie. Rywale po przerwie również nie próżnowali i zdołali przeprowadzić kilka dobrych akcji, w których Wiślacy musieli ratować się przed stratą, ale żadna z nich nie poskutkowała drugim celnym trafieniem.

Wisła II Kraków - Wolania Wola Rzędzińska 2:1

Bramki: Michał Zimon 10’, Wiktor Szywacz 55’

Wisła II Kraków: Jakub Kowalski - Karol Sałamaj, Oliwier Micek (80’ Marcin Górkiewicz), Maciej Hajdara, Jakub Madej - Wiktor Szywacz, Michał Zimon, Piotr Ćwik (56’ Radosław Skała), Marc Grau (56’ Dominik Sarga), Filip Baniowski (56’ Maciej Kuziemka) - Mateusz Stanek (56’ Marcin Bartoń)