Wspominamy Wiślaków, których nie ma wśród nas.
Groby Wiślaków rozsiane są po całym świecie - odzwierciedla to skomplikowane losy Polski. Przykładowo Alfred Konkiewicz - piłkarz Wisły w latach 1910-19 - spoczywa w miejscowości Wrexham w Walii. Konkiewicz był zawodowym oficerem Wojska Polskiego, w kampanii wrześniowej 1939 roku dowodził 70 pułkiem piechoty. Trafił do obozu jenieckiego, a po wojnie nie mógł już powrócić do ojczyzny. Okazało się, że został pochowany w bezimiennym grobie. W bieżącym roku jego mogiłę wzięła w opiekę akademia piłkarska Wisły w Wielkiej Brytanii.
Także inni Wiślacy-wojskowi nie powrócili do Polski po 1945 roku. Dotyczy to żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, którzy miejsce wiecznego spoczynku znaleźli na zachodzie, jak Antoni Fujarski (pochowany w Wolverhampton) i Bolesław Habowski (spoczywający w Wendover). W Londynie z kolei został pochowany pułkownik Stanisław Kruk-Schuster, wiceprezes Wisły z 1928 roku.
Wielu zawodników i działaczy Wisły zostało zamordowanych w 1940 roku przez NKWD. Los ten spotkał Franciszka Brożka (piłkarza w latach 1907-11, olimpijczyka z 1924 roku w strzelectwie), Adama Koguta (piłkarza w latach 1918-19), Fryderyka Schwenka (działacza w latach 20.), Stanisława Wojtygę (działacza w latach 1924-32 - organizował między innymi wizytę Józefa Piłsudskiego na meczu Wisły w 1924 roku), Jana Gabrysia (wiceprezesa w latach 20.) i Adama Obrubańskiego (piłkarza i działacza w latach 1914-39).
Najdalej od Krakowa spoczywają napastnik Zbigniew Kotaba i bramkarz Bronisław Leśniak - w latach 60. wyemigrowali oni do Stanów Zjednoczonych, zmarli i zostali pochowani w Chicago. Ich grobami od lat opiekują się kibice Wisły z wietrznego miasta.
Naturalnie najwięcej Wiślaków spoczywa w Krakowie, w szczególności na największej nekropolii naszego miasta - Cmentarzu Rakowickim. Tutaj znajdują się groby między innymi futbolistów: Józefa Adamka, Władysława Filka, Witolda Gierasa, Kazimierza Kaczora, braci Kotlarczyków, braci Reymanów, Mieczysława Wiśniewskiego, Artura Woźniaka. Władysława Kawuli, Mieczysława Gracza czy Jerzego Jurowicza. Tutaj też spoczywają zasłużeni działacze, jak prezesi Włodzimierz Ustyanowicz oraz Marian i jego syn Tadeusz Orzelscy.
Także na innych krakowskich cmentarzach odnajdziemy groby Wiślaków. Przykładowo na Salwatorze tuż obok siebie pochowani zostali dwaj znakomici bramkarze - Maksymilian Koźmin (Mistrz Polski 1927 i 28) i Janusz Adamczyk (Mistrz Polski 1978). Na Batowicach spoczywają między innymi Leszek Snopkowski i Janusz Krupiński, w Prokocimiu Stanisław Flanek, a na Podgórzu Józef Mamoń. Najwierniejsza fanka Białej Gwiazdy - Pani Julia Kmiecik - pochowana została na cmentarzu w podkrakowskich Strumianach.
Tak się złożyło, że wielu założycieli Wisły miejsce swojego wiecznego spoczynku znalazło poza Krakowem. Tadeusz Łopuszański, który w 1906 roku zaproponował swoim uczniom powołanie klubu piłkarskiego, spoczywa w Rydzynie. Jego uczeń - uważany za pierwszego kapitana i pomysłodawcę nazwy „Wisła” - Józef Szkolnikowski pochowany jest w Katowicach. We Wrocławiu z kolei spoczął Władysław Jenkner, którzy założył klub Czerwonych (w 1907 roku Czerwoni połączyli się z Wisłą).
W piątek 30 października Prezesi Białej Gwiazdy Dawid Błaszczykowski i Maciej Bałaziński wraz z delegacją Akademii odwiedzili groby Wiślaków. W dowód pamięci złożyli kwiaty i zapalili znicze.
Choć nie możemy wyrazić tego symbolicznym zniczem, to jednak w Dzień Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny pamiętamy o Wiślakach tworzących historię Białej Gwiazdy i ofiarujemy im nasze wspomnienie.