Dziennikarze o starciu Wisły ze Śląskiem
Ekstraklasa.org
„W drugim sobotnim spotkaniu 1. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Kraków zagrała ze Śląskiem Wrocław. Gracze obu drużyn zgotowali nam emocjonujące, pełne ciekawych akcji widowisko, zakończone zwycięstwem gości. Kluczową bramkę strzelił Dino Stiglec.
Goście nie marnowali czasu. Już od pierwszych chwil meczu rzucili się do atakowania. Na początku meczu dwie dobre okazje miał Robert Pich, jednak najpierw czujny w bramce był Michał Buchalik, a potem z wślizgiem zdążył Lukas Klemenz. W odpowiedzi Biała Gwiazda przeprowadziła w 24. minucia atak, po którym ze środka pola karnego groźnie uderzył Jean Carlos Silva. Dziesięć minut później groźny strzał głową oddał Krzysztof Drzazga, lecz Matus Putnocky świetnie interweniował.
Druga połowa zaczęła się w równie szybkim tempie. W 56. minucie przed jeszcze jedną szansą stanął Krzysztof Drzazga, ale znów nie znalazł sposobu na bramkarza z Wrocławia. Akcję później po drugiej stronie boiska Damian Gąska trafił w słupek. Wreszcie nadeszła 62. minuta, gdy efektownie z ligą przywitał się debiutujący Dino Stiglec. Nowy nabytek Śląska huknął celnie z rogu pola karnego i tym samym ustalił końcowy wynik meczu”.
LoveKraków
„W czasie przygotowań wiślacy uczyli się nowego systemu gry. Ustawienia 1-4-3-3 nie mają jeszcze opanowanego do perfekcji. Wisła przyzwyczaiła, że na inaugurację zdobywa co najmniej punkt. Każda seria kiedyś się kończy - ta bez porażki w pierwszym meczu nowego sezonu była budowana od 22 lat. Zakończyła się przeciwko Śląskowi Wrocław (0:1).
(…)Wiślacy stworzyli dwie świetne szanse, ale Krzysztofa Drzazgę zatrzymywał Matus Putnocky. Choć jego vis a vis w drużynie gospodarzy, czyli Michał Buchalik, starał się bronić kolegów, gra obronna też nie stała na najlepszym poziomie. Dośrodkowania i płaskie zagrania powodowały duży zamęt, o czym kibice mogli się przekonać już w pierwszych minutach, gdy świetne okazje zmarnował Robert Pich”.
Przegląd Sportowy
„Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0:1. Wspaniały strzał z dystansu Dina Štiglca dał Śląskowi wygraną w Krakowie. Biała Gwiazda przegrała pierwszy mecz sezonu po ponad dwudziestu latach.
Głównym akcentem, na który Maciej Stolarczyk kładł nacisk w trakcie letnich przygotowań, była gra w obronie. Po pierwszych minutach nowego sezonu trener Wisły Kraków nie mógł więc być specjalnie zadowolony ze swojego zespołu. (…)Wisła, która była osłabiona brakiem siedmiu zawodników, w tym Vullneta Bashy, Jakuba Błaszczykowskiego czy Vukana Savićevicia, do głosu doszła dopiero po dwudziestu minutach. Gospodarze po raz pierwszy wyszli w nowym ustawieniu 4-3-3, a trener zmieścił w wyjściowym składzie wszystkich czterech nowo pozyskanych graczy, w tym Brazylijczyka Jeana Carlosa. To on w 24. minucie strzelał z czystej pozycji na bramkę Matuša Putnocky'ego po dograniu Macieja Sadloka, który po roku występów jako stoper, wrócił na lewą obronę.
(…) Znacznie trudniejsze zadanie miał dziesięć minut później, gdy Michał Mak idealnie wrzucił piłkę do wbiegającego w pole karne Krzysztofa Drzazgi. Napastnik Wisły strzelił groźnie głową, jednak Putnocky wykazał się fenomenalną interwencją, utrzymując do przerwy bezbramkowy remis. (…)Choć w drugiej połowie znów to Śląsk na początku przeważał, tym razem to gospodarze jako pierwsi byli bliscy zdobycia bramki. W 56. minucie Drzazga po raz kolejny przegrał jednak pojedynek ze świetnie dysponowanym Putnockym. (…)W 62. minucie gracze Vitezslava Lavički dopięli jednak swego. Dino Štiglec, chorwacki lewy obrońca, pozyskany w lecie z Olimpii Lublana, fantastycznym strzałem z dystansu nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Wisły”.
Interia
„Porażka Wisły na inaugurację Ekstraklasy. Krakowianie po raz pierwszy od 21 lat przegrali w pierwszej kolejce ligi. O wygranej Śląska Wrocław 1-0 przesądził filmowy gol Dino Sztigleca.
To miała być nowa Wisła Kraków, w mocno odświeżonej odsłonie. Trener Maciej Stolarczyk wystawił w jedenastce wszystkich sprowadzonych latem piłkarzy. Nieoczekiwanie na środku obrony wystąpił Rafał Janicki, wygrywając rywalizację z doświadczonym Marcinem Wasilewskim. Miejsce w ataku zajął natomiast inny weteran Paweł Brożek. Krakowianie zaczęli jednak od falstartu i to Śląsk po pierwszej kolejce będzie wysoko w tabeli Ekstraklasy. Skład Wisły pewnie byłby inny, gdyby nie kontuzje, które wyeliminowały z gry w pierwszej kolejce aż siedmiu zawodników, w tym Jakuba Błąszczykowskiego i - w ostatniej chwili - Vullneta Bashę”.