Walka, Wisła, Warka: #6

ZOBACZ GALERIĘ Z TEGO DNIA

Od formy zabawowej, aby pobudzić mocno wyeksploatowane organizmy zawodników, rozpoczęły się poranne zajęcia. Trenerzy zaaplikowali swoim podopiecznym dawkę rywalizacji, która pomocna jest we wstępnej adaptacji do wysiłku. Następnie przeszli do ćwiczeń gibkościowych, które powinny uelastycznić mięśnie po wcześniejszej pracy.

Po zakończeniu pierwszego etapu zajęć, w którym wykorzystano płotki, zawodnicy dobrani w dwójki przeszli do ostatniego akcentu rozgrzewki, czyli doskonalenia elementów stabilizacyjnych. Głównym tematem czwartkowych zajęć były zadania formacyjne i organizacja gry. W znacznej części treningu aktywnie brali udział dwaj rekonwalescenci Jakub Błaszczykowski i Maciej Sadlok.

Kilku zawodników, pragnąca doskonalić swoje techniczne umiejętności, pozostała na boisku, aby zmierzyć się z serią rzutów wolnych oraz karnych. Między słupkami stanął Kamil Broda, który znalazł się pod ostrzałem potężnych bomb posyłanych przez Kamila Wojtkowskiego czy Artura Balickiego.

Mocno, intensywnie, wyczerpująco

Popołudniową sesję treningową zainicjowały ćwiczenia aktywizujące. Piłkarze kolejno aktywowali poszczególne partie ciała, aby przygotować się do czekającej ich intensywnej następnej części zajęć. Po grach na utrzymanie przeszli do wyczerpujących gier 1 na 1.

We wspomnianej partii zawodnicy zostali dobrali przez trenera Macieja Stolarczyka w pary w różnych konfiguracjach. Na twarzach graczy zauważalny był ogromny wysiłek, który towarzyszył im podczas realizacji tego zadania. Wszystko to za sprawą ogromnego zaangażowania i chęci pokazania swoich umiejętności.

Trening zwieńczył turniej, w którym udział wziął także trener Artur Łaciak. Szkoleniowiec, solidną postawą, dawał dobry przykład swoim podopiecznym.