TS Wisła Kraków SA

W drodze po pierwsze wyjazdowe zwycięstwo

5 lat temu | 05.10.2019, 09:55
W drodze po pierwsze wyjazdowe zwycięstwo

Zapowiedź meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy.

Poznańska Lokomotywa sezon 2019/2020 rozpoczęła sezon od jednego oczka zabranego ze stacji Gliwice. Remis w meczu z mistrzem Polski nie zadowolił, ale także nie skrzywdził żadnej z drużyn. Kolejne dwa przystanki na trasie poznaniaków okazały się wyjątkowo obfite w punktową zdobycz - podopieczni Dariusza Żurawia zwyciężyli zarówno w rywalizacji z Nafciarzami, jak i w meczu z ŁKS-em. W kolejnej serii gier Kolejorz zmierzył się z pierwszym w tych rozgrywkach pogromcą Wisły, Śląskiem Wrocław. Drużyna z Dolnego Śląska odniosła wyraźne zwycięstwo, do wygranej z Krakowa dorzucając triumf wywieziony z Poznania.

Pierwszy kryzys zawitał do stolicy Wielkopolski zaskakująco szybko - już w 4. kolejce okazało się, że w Lokomotywie brakuje węgla, a Darko Jevtić nie do końca radzi sobie z rolą maszynisty. Z 5 następnych wyjazdów Niebiesko-Biały pociąg przywiózł zaledwie 5 punktów i z Pendolino powoli zaczął się zmieniać w przysłowiowy tabor linii regionalnych. Iskierką nadziei była pucharowa wygrana z Chrobrym Głogów. Jak się okazało, iskra skutecznie rozpaliła płomień, a efekty oglądaliśmy już kilka dni później - Lech odprawił z kwitkiem Górnika, strzelając 3 bramki i tracąc zaledwie jedną. Po wizycie w Głogowie i w Zabrzu Kolejorz wraca do Poznania, gdzie w tym sezonie nie wiedzie mu się najlepiej. Gospodarze nie wygrali u siebie już 3 kolejnych meczów, a domową słabość Lechitów niewątpliwie będzie chciała wykorzystać Wisła. Ekipa Macieja Stolarczyka cierpi na dokładnie odwrotną przypadłość - w Krakowie potrafi grać jak z nut (mimo bolesnej derbowej porażki z Cracovią), za to z delegacji najczęściej wraca na tarczy.

Po trzy punkty

Podróż do Wielkopolski to dla Wiślaków doskonała okazja na przełamanie i przywołanie nadzwyczaj radosnych wspomnień. Ostatnie starcie przy Bułgarskiej zakończyło się efektownym, aczkolwiek raczej niespodziewanym, sukcesem przyjezdnych, którzy mimo dwubramkowego prowadzenia rywali, zaliczyli efektowny comeback, wbijając Jasminowi Buriciowi aż 5 bramek. Czy Biała Gwiazda będzie potrafiła wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i powtórzyć ubiegłoroczny rezultat? Na korzyść przyjezdnych na pewno nie przemawia plaga absencji, z jaką muszą się mierzyć od pewnego czasu - tym razem z gry wyłączeni są między innymi Maciej Sadlok, Lukas Klemenz (pauza za kartki), David Niepsuj, Łukasz Burliga i Jakub Błaszczykowski (problemy zdrowotne), a decyzja o występie Pawła Brożka zapadnie dopiero przed rozpoczęciem spotkania. W szeregach Lechitów panują zdecydowanie lepsze nastroje, na co potężny wpływa ma fakt, iż stan osobowy tych szeregów jest zdecydowanie mniej zdziesiątkowany niż kadra przeciwnika. Do dyspozycji trenera Żurawia będzie niedawno nieobecny Paweł Tomczyk, natomiast zarówno Thomas Rogne, jak i Pedro Tiba do gry powrócą zapewne po przerwie reprezentacyjnej. Opiekun poznaniaków nie powinien obawiać się o zastępców - uraz wyleczył Satka, a Moder doskonale zaprezentował się w pojedynku z Górnikami.

Mimo słabszej dyspozycji obu drużyn, na rywalizację tę czekają z niecierpliwością kibice obu zespołów. Spotkania Wisły z Lechem potrafią zaskoczyć, o czym dobitnie przekonała się publiczność zgromadzona 19 sierpnia ubiegłego roku na trybunach stadionu przy ulicy Bułgarskiej. Równo o godzinie 17.30 na murawie obiektu goszczącego mistrzostwa Europy zabrzmi pierwszy gwizdek wielkopolsko-małopolskiej rywalizacji - kto wyjdzie zwycięsko z meczu pełnego niewiadomych? Czy poznańską Lokomotywę skutecznie powstrzyma napór Białej Gwiazdy? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!

Udostępnij
 
10107784