Zapowiedź 28. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Dzisiejsze starcie możemy zakwalifikować do tych z gatunku decydujących. Krakowianie ciągle walczą o górną ósemkę, a ostatnie trzy kolejki pokazały, iż niezależnie od niedawnych problemów, Biała Gwiazda ciągle jest groźnym przeciwnikiem, o czym przekonały się kolejno Korona, Cracovia i Legia. Natomiast Czerwono-Biało-Zieloni, mimo miejsca w strefie spadkowej i straty 5 punktów do bezpiecznej lokaty, dzięki zwycięstwu nad Miedzią Legnica złapali kolejny oddech i pokazali, że do końca zamierzają walczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Statystyka krakowsko-sosnowieckich pojedynków prezentuje się zaskakująco wyrównanie. Mimo dłuższej nieobecności sosnowiczan w Ekstraklasie, byliśmy świadkami 64 ligowych starć z udziałem obu drużyn. Wiślacy po 3 punkty sięgali 24-krotnie, natomiast klub ze Stadionu Ludowego okazał się lepszy w 22 potyczkach. Najbardziej okazałe zwycięstwo krakowian miało miejsce we wrześniu 1956 roku, kiedy na własnym obiekcie pokonali przeciwników grających wtedy pod przydomkiem Stal aż 6:0. Drużyna ze Śląśka kończyła ten mecz w osłabieniu, po dwóch czerwonych kartkach dla Głowackiego i Krajeńskiego. Z kolei sosnowiczanie swoją najbardziej pamiętną wiktorię odnieśli 10 lat później przy ulicy Reymonta, wbijając gospodarzom 4 bramki i nie tracąc przy tym żadnej. Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem tego spotkania był Piecyk, który do siatki Henryka Stroniarza trafił trzykrotnie, a Wisłę, już po zmianie golkipera (Stroniarza zastąpił Błażej Karczewski), na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry dobił Jarosik.
Mecze rozgrywane co 3 dni są nieodłącznym elementem niektórych faz sezonu najsilniejszych europejskich federacji, przede wszystkim najwyższych klas rozgrywkowych w Anglii, gdzie oprócz spotkań w lidze zespoły biorą udział w dwóch lub nawet trzech krajowych pucharach. Tym razem ligowa kolejka w Polsce przypada na środek tygodnia, kiedy to krakowianie zmierzą się z ostatnim zespołem w ligowej tabeli. Mimo to, nie można lekceważyć dzisiejszych gospodarzy, którzy będą chcieli dobrze zaprezentować się własnej publiczności.