Zapowiedź meczu #LPOWIS.
Dzisiejszy mecz będzie 111. starciem pomiędzy Wisłą a Lechem na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. W dotychczasowych spotkaniach z udziałem obu zespołów nie brakowało emocji i walki, o czym najlepiej świadczy niezwykle wyrównany bilans w minimalnym stopniu przemawiający na korzyść poznańskiego Lecha, który 41 razy mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Biała Gwiazda ma na swoim koncie o jeden triumf mniej, natomiast w 29 potyczkach padał wynik remisowy. Takim rezultatem zakończył się również ostatni pojedynek pomiędzy Białą Gwiazdą a Kolejorzem, który rozegrany został 8 marca 2020 roku przy R22. Wówczas obie drużyny zdobyły po jednej bramce i w finalnym rozrachunku podzieliły się punktami.
Dwóch rannych
Wyniki osiągane w trwającej kampanii z pewnością nie zadowalają zarówno jednych, jak i drugich. Mimo iż ekipa z Poznania sezon rozpoczęła w bardzo dobrym stylu, czego dowodem był awans do fazy grupowej Ligi Europy, to ostatnie spotkania na ekstraklasowym szczeblu w wykonaniu podopiecznych trenera Dariusza Żurawia nie napawają optymizmem fanów Kolejorza, bowiem poznaniacy 13 kolejkach zgromadzili 17 punktów i zajmują 7. lokatę. Przed tygodniem Lechici szczęśliwie zremisowali w Mielcu z tamtejszą Stalą 1:1, strzelając wyrównującą bramkę w samej końcówce spotkania. O wiele gorszym rezultatem zakończyło się rozegrane przed paroma dniami zaległe spotkanie 5. serii gier, kiedy to Lech Poznań na własnym terenie wysoko uległ drużynie Pogoni Szczecin aż 0:4. Zawodnicy z województwa wielkopolskiego postarają się więc zrehabilitować za bolesną porażkę, pokonać krakowską Wisłę i optymistycznie zakończyć 2020 rok.
Biała Gwiazda z kolei do sobotniego pojedynku przystąpi podrażniona zeszłotygodniową porażką w meczu przeciwko Legii Warszawa. W starciu ze stołeczną ekipą piłkarze 13-krotnego mistrza Polski zaprezentowali się z dobrej strony, jednak nie byli wystarczająco skuteczni, by w Grodzie Kraka zatrzymać choćby punkt. Na chwilę obecną krakowianie z 11 oczkami na koncie plasują się na 14. miejscu. Wierzymy, że w Poznaniu Wiślacy zaprezentują się z dobrej strony, powiększą swoją zdobycz punktową i zrobią krok w górę tabeli.
Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz
Na spotkanie z Lechem Wisła udaje się osłabiona brakiem kilku ważnych zawodników. W stolicy województwa wielkopolskiego trener Peter Hyballa nie będzie mógł skorzystać z usług pauzujących za nadmiar żółtych kartek Michala Frydrycha i Macieja Sadloka oraz kontuzjowanych Vullneta Bashy, Fatosa Beqiraja, Chuki, Kacpra Dudy, a także Nikoli Kuveljicia. Opiekun Białej Gwiazdy zapowiadał jednak na przedmeczowej konferencji prasowej, że pomimo ubytków kadrowych jego zespół przyciśnie gaz do dechy i powalczy o osiągnięcie jak najlepszego rezultatu w ostatnim meczu w 2020 roku.
Pierwszy gwizdek sędziego Tomasza Kwiatkowskiego zabrzmi punktualnie o godzinie 20.00. Trzymajmy kciuki za Wiślaków! R22azem!