Ostatni sprawdzian młodych Wiślaków.
Od pierwszego gwizdka arbitra, który wybrzmiał o godzinie 16:15, gra toczyła się bardzo dynamicznie, a każda z drużyn starała się wywierać presję na rywalach. Początek spotkania był wyrównany, ale z kolejnymi minutami to Wiślacy przejmowali inicjatywę i kreowali akcje, które sprawiały gościom dużo kłopotu. Podopieczni Adriana Filipka konsekwentnie szukali sposobu na pokonanie golkipera z Zabrza. W 15. minucie gospodarze wywalczyli sobie rzut rożny, do którego podszedł Feliks Grzybowski. Zawodnik posłał futbolówkę w pole karne, a Marcin Bartoń starał się odbić ją głową, jednak zabrakło centymetrów, by ją dosięgnąć. Kilka chwil później arbiter odgwizdał przewinienie właśnie na tym graczu, następnie do futbolówki podszedł Arkadiusz Ziarko i niefortunnie skierował ją wprost w ręce bramkarza gości. Po tej akcji piłkarze z Zabrza wyprowadzili groźny kontratak, ale Wiślacy znajdowali się na posterunku, więc w porę ostudzili ich zapędy. Na kolejne okazje po stronie gospodarzy nie trzeba było długo czekać, ponieważ już w 22. minucie Grzybowski dośrodkował do Arkadiusza Ziarko, który starał się zaskoczyć golkipera gości, ale uderzył niecelnie. Z kolei sześć minut później swoją szansę miał także Filip Jania, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. Liczne próby dały efekt w postaci gola, kiedy to w 32. minucie Ziarko odnalazł wreszcie drogę do bramki rywali. Górnicy również prezentowali dobry poziom i utrudniali życie Wiślakom, tworząc kolejne akcje oraz dobrze grając w obronie, natomiast przewaga leżała po stronie Białej Gwiazdy, co miało swoje odzwierciedlenie w wyniku.
Tylko remis
Po zmianie stron wysokie tempo gry utrzymywało się, a oba zespoły niezwłocznie ruszyły do ataku. Zarówno Wisła, jak i Górnik starały się grać aktywnie, utrzymując piłkę przy nodze i sprawnie ją rozgrywając. W 56. minucie o strzał z dystansu pokusił się Jania, a kilka minut później zza pola karnego uderzył Grzybowski, jednak w obu przypadkach zabrakło skuteczności. Wiślacy nie ustawali w walce, co opłaciło się, kiedy to w 65. minucie celnym trafieniem poszczycił się Dominik Sarga i od tego momentu gospodarze prowadzili już 2:0. Radość Wiślaków nie trwała długo, ponieważ już chwilę później goście wykorzystali rzut rożny i pokonali golkipera Białej Gwiazdy. Na tym jednak nie koniec, gdyż w 70. minucie sędzia dopatrzył się przewinienia na piłkarzu gości w polu karnym, dyktując jedenastkę, którą zespół z Zabrza zamienił na bramkę. Pomimo kolejnych akcji wynik nie uległ już zmianie.
Wisła Kraków U-18 - Górnik Zabrze U-18 2:2 (1:0)
Bramki dla Wisły: Arkadiusz Ziarko, Dominik Sarga
Wisła Kraków U-18: Kacper Szewczyk, Karol Sałamaj, Filip Jania, Kamil Głogowski, Kacper Przybyłko, Jacek Gurgul, Arkadiusz Ziarko, Dorian Gądek, Mateusz Stanek, Marcin Bartoń, Feliks Grzybowski
Zagrali także: Patryk Letkiewicz, Ashley Akpan, Bartosz Seweryn. Aleksander Zębala, Mariusz Kutwa, Dominik Sarga, Bartłomiej Cichoń