W pierwszym meczu rundy wiosennej Centralnej Ligi Juniorów U-17 drużyna Wisły Kraków podejmowała na własnym terenie Cracovię, a spotkanie derbowe zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobyli Mateusz Maszewski oraz Alan Bąk, zapewniając swojemu zespołowi udany początek drugiej części sezonu.
Od pierwszego gwizdka sędziego Cracovia przyjęła odważną taktykę, ustawiając się wysoko i starając się utrudnić gospodarzom budowanie akcji poprzez agresywny pressing. Wiślacy konsekwentnie próbowali wydostać się spod nacisku rywali i kiedy udawało im się przełamać pierwszą linię obrony, potrafili stwarzać groźne sytuacje pod bramką przeciwnika. Już około 10. minuty meczu gospodarze otworzyli wynik spotkania w efektowny sposób. Kacper Kopijka z dużą pewnością siebie przejął piłkę w środkowej strefie boiska, szybko dostrzegł dobrze ustawionego Michała Chramca i uruchomił swojego kolegę. Chramiec popisał się precyzyjnym dośrodkowaniem na dalszy słupek, gdzie czekał już Mateusz Maszewski. Napastnik Wisły wyskoczył najwyżej w polu karnym i pewnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce, dając swojej drużynie prowadzenie. Mimo utraty gola, goście nie zamierzali się poddawać i nadal konsekwentnie stosowali wysoki pressing, próbując zmusić gospodarzy do błędów. Wiślacy natomiast z każdą minutą coraz lepiej radzili sobie z wychodzeniem spod nacisku rywali, co skutkowało kolejnymi okazjami strzeleckimi. Swoje szanse mieli między innymi Milan Olej oraz Jakub Czubernat, lecz ich próby zostały skutecznie zatrzymane przez bramkarza Cracovii. Chociaż Wisła miała więcej okazji bramkowych, goście zdołali doprowadzić do wyrównania po niefortunnym błędzie defensywy gospodarzy. W jednej z pozornie niegroźnych sytuacji Daniel Zdeb próbował podać piłkę do swojego bramkarza, lecz uderzył ją nieczysto, co pozwoliło rywalowi na błyskawiczne przejęcie futbolówki i umieszczenie jej w siatce. Nieoczekiwane wyrównanie dodało Cracovii pewności siebie, lecz jeszcze przed końcem pierwszej połowy Wiślacy odzyskali prowadzenie. Po stałym fragmencie gospodarze ponownie wykazali się skutecznością w polu karnym przeciwnika. Dośrodkowanie zostało posłane na dalszy słupek, gdzie idealnie ustawiony Alan Bąk pokonał bramkarza Pasów, ustalając wynik na 2:1.
Wisła w osłabieniu broni cennego zwycięstwa
Drugą część spotkania gospodarze rozpoczęli w najgorszy możliwy sposób. Już kilka minut po wznowieniu gry sędzia ukarał Mateusza Maszewskiego drugą żółtą kartką, co oznaczało, że zdobywca pierwszego gola musiał opuścić boisko, zostawiając swój zespół w osłabieniu na ponad 40 minut gry. Mimo liczebnej przewagi Cracovia nie od razu przejęła kontrolę nad spotkaniem. Wiślacy nadal starali się grać odważnie i nie wycofywali, stosując wysoki pressing tak długo, jak wystarczyło im sił. Z biegiem minut jednak intensywność gry gospodarzy zaczęła spadać, co pozwoliło rywalom na coraz częstsze konstruowanie groźnych akcji ofensywnych. Cracovia przejęła inicjatywę i zaczęła dominować w posiadaniu piłki, próbując znaleźć lukę w dobrze zorganizowanej defensywie Wisły. Pomimo przewagi optycznej gości, defensywa gospodarzy pozostawała niezwykle skoncentrowana, nie pozwalając rywalom na stworzenie wielu klarownych okazji. Najgroźniejsza sytuacja miała miejsce, gdy zawodnik Cracovii oddał strzał, który jednak trafił w słupek. Do końcowego gwizdka Wiślacy umiejętnie rozbijali ataki rywali, nie pozwalając im na poważniejsze zagrożenie bramce. Mimo liczebnej przewagi gości, to gospodarze mogli ostatecznie cieszyć się ze zwycięstwa, które zapewniło im cenne trzy punkty na rozpoczęcie wiosennej części sezonu.
Wisła Kraków U-17 – Cracovia U-17 2:1 (2:1)
Bramki dla Wisły: Mateusz Maszewski, Alan Bąk
Wisła Kraków U-17 (skład wyjściowy): J. Kowalski – M. Maszewski, K. Furman, K. Kopijka, D. Zdeb, J. Idziak, J. Czubernat, K. Gut (C), A. Bąk, M. Olej, M. Chramiec
Ławka rezerwowych: W. Żydaczek, D. Durlak, T. Durlak, O. Kozak, J. Małek, Ma. Podwysocki, Mi. Podwysocki, D. Szczepaniak