Trenerzy po meczu #WISPUN.
Jerzy Brzęczek - Wisła Kraków
„Z pewnością początek spotkania, do momentu rzutu karnego, to bardzo dobra gra w naszym wykonaniu. Szybko zdobyliśmy bramkę, kontrolowaliśmy to spotkanie i zawiązywaliśmy dobre akcje, ale stałe fragmenty gry spowodowały, że straciliśmy kontrolę. Zabrakło nam doświadczenia i dokładnych podań otwierających drogę do bramki przeciwnika. W naszych szeregach było zbyt dużo nerwowości, co wykorzystali zawodnicy Puszczy, strzelając trzy bramki. Trudna do zrozumienia była dla mnie sytuacja w końcówce pierwszej połowy, kiedy powinniśmy otrzymać rzut karny” -
Opiekun Białej Gwiazdy, który nie krył swojego rozczarowania końcowym wynikiem, zwrócił uwagę na atuty rywala, które pozwoliło odnieść mu wywieźć z R22 komplet punktów. „Gratuluję Puszczy, bo potrafiła wykorzystać to, z czego słynie, czyli stałe fragmenty gry. Przygotowywaliśmy się na to, ale przy stracie trzeciej bramki mieliśmy jednego zawodnika mniej, bo zabrakło Josepha, co z pewnością nam nie pomogło. Nie ma co ukrywać, że jesteśmy bardzo rozczarowani, bo pomimo fantastycznej atmosfery, dopingu i wykreowanych sytuacji nie potrafiliśmy wyrównać” - kontynuował szkoleniowiec, dodając: „Jest to dla nas trudny moment, ale pamiętamy cały czas o młodych zawodników, którzy zaczynają grać i mają wiele dobrych chwil na boisku. Musimy jednak zachować spokój i jest to bardzo ważna kwestia, ale musimy robić wszystko, aby kontuzjowani zawodnicy - ci bardziej doświadczeni - jak najszybciej wrócili do zdrowia –
Opiekun Wiślaków odniósł się również do stanu zdrowia Josepha Colleya, który zmuszony był przedwcześnie opuścić boisko. „Joseph nie przeszedł jeszcze żadnych badań, ale te pierwsze wiadomości nie są dla nas pozytywne. Także dla Josepha, bo niewykluczone, że odniósł dwie kontuzje. Na początku meczu w pojedynku powietrznym upadł na bark, więc jest pierwsze podejrzenie problemów ze zrostem barkowym. Druga natomiast wydarzyła się w momencie, w którym wykonał wślizg po tym wślizgu, po którym bardzo nieprzyjemnie skręcił kolano. Termin badań został już wyznaczony i dopiero po nich będziemy mogli powiedzieć coś więcej - podsumował trener Jerzy Brzęczek.
Tomasz Tułacz - Puszcza Niepołomice
„Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa tym bardziej, że było to nasze pierwsze oficjalne spotkanie z Wisłą Kraków. Chcę z tego miejsca serdecznie pogratulować moim chłopakom, bo świetnie realizowali założenia i przełożyli na boisko to, nad czym pracowaliśmy w tygodniu” - rozpoczął szkoleniowiec Puszczy.
Mieliśmy za sobą dogrywkę, którą zagraliśmy we wtorek i byliśmy świadomi tego wysiłku, ale wierzyliśmy w to, że możemy osiągnąć tutaj korzystny rezultat i to zrobiliśmy. Wiedzieliśmy, że w końcówce mogą pojawić się problemy, bo Wisła była niesiona głośnym dopingiem i tak rzeczywiście było, ale dotrwaliśmy do końca, grając momentami bardzo dobrze. Zwycięstwo z Wisłą Kraków to wielkie święto dla całej społeczności i ten dzień z pewnością przejdzie do historii. Dedykujemy tę wygraną ludziom związanym z naszym miastem, osobom zarządzającym i kibicom, którzy cały tydzień nas wspierali” - zakończył trener Tomasz Tułacz.