TS Wisła Kraków SA

Trenerski dwugłos: Wisła Kraków - Wisła Płock

4 lata temu | 19.09.2020, 00:06
Trenerski dwugłos: Wisła Kraków - Wisła Płock

Trenerzy po meczu.

Artur Skowronek - Wisła Kraków

Trener krakowskiej Wisły na początku konferencji prasowej podsumował to, co z jego perspektywy działo się na boisku podczas dzisiejszego meczu. „Źle weszliśmy w mecz, straciliśmy szybko bramkę po stałym fragmencie gry, na które uczulaliśmy się szczególnie. Otwarcie było dobre dla przeciwnika. Kolejna bramkę również straciliśmy po stałym fragmencie gry, kolejny błąd w kryciu. To rozpędziło Wisłę Płock, żeby szukać kolejnych bramek, bo tak należy zachowywać się w piłce. W drugiej połowie chcieliśmy zmianami zmienić obraz gry, złapać płynność. Wyrzucić z naszej gry niewymuszone straty, zagrać po prostu to, co trenowaliśmy, to co sobie założyliśmy. Przy bramce trzeciej był jednak kolejny niewymuszony błąd, która dzisiaj zasłużenie wygrała. Zabrakło nam argumentów z przodu. Nie było widać pomysłu w tym meczu. Trzeba przyjąć tę porażkę bardzo mocno na klatę i przetrawić. Ja w ten zespół bardzo mocno wierzę. Widzimy w środku, jak bardzo mocno pracujemy na to, żeby ten obraz gry się zmienił, żeby ci piłkarze złapali między sobą chemię i stworzyli zespół. Nigdy się nie poddaję. W tej sytuacji też tego nie zrobię. W życiu zawsze walczyłem. I to też dostrzegli właściciele, dlatego zostałem trenerem tak fantastycznego i wielkiego klubu. Przed chwilą zrobiliśmy bardzo dużą sprawę, bo Wisła była w bardzo trudnej sytuacji i razem ją utrzymaliśmy w Ekstraklasie. To był plan, który trzeba było zrealizować. Teraz jest nowe rozdanie, nowy sezon. Nie powiem, że potrzeba czasu, bo w piłce nigdy go nie ma. Na pewno jednak jest plan na tę drużynę. Poprzez ciężką pracę można go zrealizować. Czy dostanę na to czas, nie wiem. Wiem natomiast, że zrobiliśmy bardzo dużo bałaganu z tą drużyną i z tą drużyną chcę posprzątać ten bałagan” - powiedział Skowronek.

Opiekun Białej Gwiazdy wypowiedział się także na temat zaangażowania zawodników podczas występów 13-krotnego mistrza Polski. „Na co dzień nic nie mogę zarzucić tym piłkarzom, bo chcą wygrywać i iść do przodu. Są świadomi, w jakim są klubie i po prostu musimy sobie radzić z presją. Nie inaczej jest ze sztabem szkoleniowym. Dziś wyglądaliśmy słabo, nie daliśmy sobie rady z presją. To są rzeczy, które musimy skorygować” - stwierdził.

Radosław Sobolewski - Wisła Płock

Opiekun Wisły Płock na początku konferencji prasowej odniósł się do wygranej swojego zespołu. Były gracz Białej Gwiazdy nie krył dużego zadowolenia z faktu, że to prowadzonej przez niego drużynie udało się zgarnąć komplet punktów. „Bardzo cieszy pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Czekaliśmy do czwartej kolejki, aby zainkasować pełną pulę. Czekaliśmy długo, ale musimy wziąć pod uwagę, że mierzyliśmy się z mistrzem oraz wicemistrzem Polski. Jestem zadowolony z postawy moich podopiecznych. Dobrze zareagowali po meczu z Legią. Rozmawialiśmy sobie na temat mentalności. Gdzieś tam w pierwszej połowie zbyt bojaźliwie podeszliśmy do przeciwnika. Natomiast drugą połową udowodniliśmy sobie, że możemy grać na wysokim poziomie. Cieszy mnie to, że trafiliśmy do głów naszych podopiecznych. To był jeden z lepszych meczów jak jestem w Płocku. Chcieliśmy wyjść wysokim pressingiem i nie pozwolić Wiśle na rozgrywanie piłki od tyłu. Wiemy, że to bardzo lubią i nakręcają się poprzez te dobre akcje” - mówił opiekun Nafciarzy.

 

Udostępnij
 
9827976