Trenerzy po meczu #WISKAT.
Jerzy Brzęczek - Wisła Kraków
„Jest to bardzo szczęśliwy wieczór dla nas, dlatego gratuluję chłopakom i całej drużynie tego zwycięstwa. Popełniliśmy błąd na początku meczu, ale mimo to czułem taką wewnętrzną siłę w tym zespole i wiedziałem, że nie przegramy. Wygraliśmy, co jest dla mnie wielkim powodem do radości. Z tego miejsca chciałbym podziękować również kibicom za doping, mam nadzieję, że są choć po części usatysfakcjonowani” - rozpoczął opiekun Wiślaków.
Szkoleniowiec odniósł się również do postawy Kacpra Dudy, którego w drugiej połowie spotkania na boisku zastąpił Luis Fernández. „Patrząc na naszą sytuację, a także na przeprowadzone zmiany to uważam, że zagraliśmy to spotkanie bardzo dobrze taktycznie. Wiedzieliśmy, że Kacper Duda jest jeszcze młodym zawodnikiem i w tych pierwszych meczach sezonu spędził na boisku dużo czasu, prezentując się z bardzo dobrej strony, dlatego mieliśmy plan, by koło 60. Minuty wpuścić Luisa, który powoli wraca do pełnej dyspozycji. Ma ważny kontrakt i mam nadzieję, że z nami zostanie, bo jest to zawodnik, który ma jakość” - powiedział trener, dodając: „Jesteśmy w pierwszej lidze, nasz cel jest jasny. Przed nami długa droga, więc nie chcę skupiać się na spekulacjach”.
We wtorkowy wieczór piłkarze spod Wawelu stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji po stałych fragmentach gry, które niosły zagrożenie pod bramką przeciwnika. „Po rzutach rożnych mieliśmy kilka okazji strzeleckich, ale bramkarz był na posterunku. Nie wszystkie piłki były jednak zagrywane w wyznaczone sektory, ale z pewnością jest to element naszej gry, który wymaga poprawy. Wszystko po to, by z tej dużej liczby rzutów wolnych i rożnych mieć jak najwięcej korzyści” - zakończył 51-latek.
Rafał Górak - GKS Katowice
„Gratuluję Wiśle trzech punktów, bo zdobył je zasłużenie. Nam pozostaje z kolei poczucie niedosytu, ale mamy swoje problemy, z którymi musimy się mierzyć. Różnicę w tym meczu zrobił Luis Fernández, który wziął na siebie odpowiedzialność za to, co w piłce nożnej jest najważniejsze, czyli za strzelanie bramek i Wisła była o tę jedną bramkę lepsza. Musimy dotrzymywać kroku takim firmom i mieć swoje marzenia, pracując powoli i spokojnie” - powiedział trener GKS-u Katowice.