TS Wisła Kraków SA

Trenerski dwugłos: Raków Częstochowa - Wisła Kraków

4 lata temu | 06.11.2020, 15:41
Trenerski dwugłos: Raków Częstochowa - Wisła Kraków

Konferencja pomeczowa.

Artur Skowronek - Wisła Kraków

Trener Białej Gwiazdy skomentował zdobycie jednego punktu w pozytywny sposób, zaznaczając jednak przy tym, że krakowianie mogli pokusić się w tym spotkaniu o pełną pulę. „Wiadomo, że przed meczem myśleliśmy tylko o trudnych warunkach na boisku. Mowa tu o jakości, taktyce i pazerności na zwycięstwa naszego dzisiejszego przeciwnika. Ale przeciwstawiliśmy się temu. W pierwszej połowie graliśmy więcej tego, co sobie zaplanowaliśmy na ten mecz, zrobiliśmy więcej pożytku z posiadania piłki. Co prawda, nie mieliśmy tak klarownych sytuacji, ale w drugiej odsłonie takie sytuacje były i mogliśmy myśleć o czymś więcej niż punkt. Natomiast z perspektywy całego meczu, należy szanować ten dorobek punktowy. Trzeba pogratulować piłkarzom, że znowu stworzyliśmy drużynę i ponownie skupiliśmy się na tym, na co mamy wpływ. Nie zniszczyły naszego pozytywnego nastawienia problemy, które dotykały nas przed meczem. Gratulacje dla piłkarzy” - ocenił spotkanie w Bełchatowie trener Wiślaków, doceniając jednocześnie postawę rywala: „Raków nie pozwolił nam na to, żeby lepiej funkcjonować na boisku. Miał bardzo dobry moment. Była weryfikacja bramek, które nie zostały ostatecznie uznane i tym Raków się napędził, stąd być może taki odbiór drugiej połowy. Ale gdybyśmy wykończyli te sytuacje, które mieliśmy, to pokusilibyśmy się o lepszy odbiór drugiej części meczu”.

Po zmianie stron na boisku nie pojawił się kapitan Wiślaków Jakub Błaszczykowski. Jak trener argumentował tę zmianę? „Kuba niestety doznał urazu łydki i dlatego padła decyzja dotycząca zmiany i rotacji ustawienia w drugiej połowie” - zdradził szkoleniowiec.

Marek Papszun - Raków Częstochowa

Trener częstochowian zwrócił uwagę na to, że jego zespół podczas pierwszej części spotkania nie prezentował się najlepiej, do czego przyczyniła się także dobra postawa piłkarzy krakowskiej Wisły, którzy nie pozwalali na zbyt wiele swojemu rywalowi. Zaznaczył, że w drugiej połowie jego piłkarze grali już tak, jak tego oczekiwał. „W pierwszej połowie nie mogliśmy złapać płynności, ale trzeba oddać Wiśle, że była dobrze zorganizowana. Dobrze zamykała przestrzenie, dobrze je odbudowywała. Jednak zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w dobrej formie i w dłuższej perspektywie jesteśmy w stanie zdominować ten mecz i tak się stało w drugiej połowie. Strzeliliśmy dwie bramki, niestety nieuznane. Wisła także miała swoje sytuacje, dlatego emocje były do końca. Nie wygraliśmy, ale też nie przegraliśmy. Teraz przerwa na reprezentacje i po chwili odpoczynku szykujemy się do kolejnego spotkania” – podsumował opiekun Rakowa. Marek Papszun odniósł się także do sytuacji między nim a trenerem Wiślaków: „Chciałbym przeprosić trenera Skowronka, bo doszło do niepotrzebnej wymiany zdań. Mam duży szacunek do trenera i to się nie powinno zdarzyć, ale emocje wzięły górę. Oczywiście, trzeba je kontrolować i zachować się lepiej.”

Udostępnij
 
6261512