Opinie szkoleniowców.
Artur Skowronek - Wisła Kraków
Po dzisiejszym spotkaniu trener krakowskiej Wisły Artur Skowronek nie krył niezadowolenia z ostatecznego wyniku, jaki udało się osiągnąć zawodnikom Białej Gwiazdy. Opiekun Wiślaków nie był szczęśliwy z remisu, jednak zaznaczył, że taki rezultat przeciwko dobrze dysponowanej Pogoni absolutnie nie jest powodem do załamywania się. „Wywozimy punkt z bardzo trudnego terenu, ale ani trochę nie jesteśmy z tego zadowoleni. Nie chcieliśmy w takich okolicznościach stracić bramki. Szkoda, że nie zostaliśmy wysokim pressingiem. Szkoda też, że lepiej nie rozwiązujemy sytuacji, oddając chociażby strzał na bramkę, bo to byłoby okazją do tego, by zabić szybciej mecz. Z drugiej strony trzeba pochwalić chłopaków za to, jak ciężko pracowali na tym trudnym terenie, jak dużo biegali, jak starali się jako drużyna o to, żeby to zwycięstwo wywalczyć. Nie udało się, do tego już nie wrócimy. Następnym razem będziemy robić wszystko, żeby tym wysokim pressingiem zostać. Teraz musimy się szybko zregenerować, iść dalej i zwyciężyć w następnym meczu” - rozpoczął trener. W kolejnej fazie konferencji odniósł się do straty drugiej bramki przez Wiślaków. Pogoń Szczecin wyrównała w ostatniej akcji meczu, gdy wydawało się, że już nic nie może powstrzymać krakowskiej drużyny przed zgarnięciem kompletu punktów. „Bardzo boli taka strata. Padła bramka i zakończono mecz. Każdego trenera by to bolało, a nas szczególnie, bo stwarzamy sobie sytuacje na tak trudnym terenie i żałujemy, że nie możemy ich wykorzystać i podwyższyć wyniku” - powiedział. Na koniec jeszcze Artur Skowronek pochwalił zarówno drużynę ze Szczecina, jak i swoich podopiecznych. „Pogoń to dobra ekipa. Myślę też, że każdy mecz układa się tak, jak przeciwnik pozwala. Uważam, że dobrze zanalizowaliśmy przeciwnika i pewne argumenty mu zabraliśmy” - zakończył.
Kosta Runjaic - Pogoń Szczecin
Trener Pogoni Szczecin na konferencji prasowej podkreślił, że zdawał sobie sprawę z tego, że obie drużyny mogą stwarzać wiele okazji do strzelenia gola i to spotkanie może toczyć w dużym tempie. Nie był jednak zadowolony z przebiegu starcia. „Mecz był taki, jakiego oczekiwaliśmy - bardzo intensywny. Nie spodziewaliśmy się jednak tego, że tak szybko stracimy gola i tak trudno będzie nam później złapać rytm. Z bardzo ładnej kontry strzeliliśmy wyrównującą bramkę. Pierwsza połowa była intensywna, była otwarta wymiana ciosów. Niektóre sytuacje rozwiązaliśmy bardzo dobrze, innych się nie udało. Podobnie w drugiej połowie - niepotrzebna bramka na 1:2, a wcześniej mieliśmy szansę Kucharczyka na objęcie prowadzenia” - rozpoczął trener gospodarzy.
Szkoleniowiec pochwalił zachowanie swojej drużyny, która do końca walczyła o to, by zdobyć w dzisiejszym meczu przynajmniej jeden punkt. „Na pewno chciałbym skomplementować moją drużynę. Wisła jest dobrą ekipą, zagrała udany mecz. My walczyliśmy i do końca wierzyliśmy. Ta bramka strzelona w końcówce była bardzo ważna. Na pewno nie można zarzucić naszemu zespołowi, że nie dał z siebie wszystkiego, nawet z tego względu ten punkt jest bardzo zasłużony. Na pewno nie jest to wynik, jaki chcieliśmy osiągnąć przed meczem, ale szanujemy go, patrzymy do przodu, musimy się przygotować na następne spotkanie i z takim nastrojem będziemy pracować. Dodatkowo także z wiedzą, że mamy duże rezerwy i jesteśmy w stanie grać lepiej. Wówczas będziemy w stanie osiągać jeszcze lepsze wyniki” - powiedział Runjaić.