TS Wisła Kraków SA

Trenerski dwugłos: Miedź - Wisła

1 rok temu | 02.09.2023, 10:53
Trenerski dwugłos: Miedź - Wisła

Pierwszy dzień września przyniósł Wiśle Kraków starcie z Miedzią Legnica, które zakończyło się remisem 1:1 i podziałem punktów. Mecz w ramach 7. serii gier podsumowali trenerzy obu drużyn: Radosław Sobolewski i Radosław Bella.

Radosław Sobolewski - Wisła Kraków

,,Na pewno przyjechaliśmy tutaj do Legnicy, do lidera z mocnym nastawieniem, żeby wygrać to spotkanie. Wiem, że chłopcy niesamowicie starali się, aby to wypełnić. Przyjechaliśmy ze swoim określonym planem. W pierwszej połowie graliśmy trochę nerwowo i nasze akcje nie zazębiały się. Po korektach w drugiej połowie gra wyglądała zdecydowanie lepiej. Na początku strzeliliśmy bramkę. Wychodziliśmy z naprawdę groźnymi akcjami. Zabrało ostatniego podania, żeby podwyższyć wynik. Później nadszedł moment straconej bramki, gdy to my mieliśmy piłkę, mieliśmy nasz wrzut z autu i nakręciliśmy przeciwnika tym golem. Przy stanie 1:1 znów przejęliśmy inicjatywę, byliśmy wyżej, ale nie udało się strzelić zwycięskiego gola. Trzeba szanować ten punkt. Teraz przed nami przerwa. Musimy ją bardzo solidnie przepracować, żeby już zacząć punktować regularnie” - podsumował potyczkę opiekun Wiślaków.

W piątek na wypożyczenie do ligowego rywala - Górnika Łęczna - udał się Mateusz Młyński. Na pytanie, czy w związku z kontuzją Angela Baeny klub z R22 zamierza sprowadzić skrzydłowego, który wzmocni rywalizację na tej pozycji, szkoleniowiec odpowiedział: ,,Mateusz Młyński idzie na wypożyczenie. Diagnoza Angela Baeny nie jest aż taka zła. Myślę, że dwa, trzy tygodnie potrwa przerwa, ale też faktem jest, że pracujemy nad wzmocnieniem zespołu”.

Radosław Bella - Miedź Legnica

,,Wydaje mi się, że był to jeden z lepszych meczów, jeśli nie najlepszy pod kątem intensywności, założeń taktycznych i z bardzo dobrym rywalem. Szkoda, że nie był on wygrany. Tym bardziej, że nasi kibice zrobili atmosferę piłkarskiego święta, za co im bardzo dziękuję. Bardzo bym chciał, żeby stale tak liczna grupa chodziła na nasze mecze. Dziękuję bardzo zawodnikom za walkę, za zaangażowanie, za charakter, bo podnieść się przy 0:1 z takim przeciwnikiem, jak Wisła Kraków, to sztuka. Wisła miała swój plan na ten mecz. Widać było, że trener Sobolewski był bardzo dobrze przygotowany na nasz sposób gry. I nigdy nie jest łatwo się podnieść w takim momencie, a my to zrobiliśmy. Jesteśmy dalej niepokonanym zespołem. Oczywiście szkoda, że nie wygraliśmy, ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku. Grając tak dalej, z taką intensywnością, tak realizując założenia, będziemy zespołem lepszym. Tym bardziej, że mamy okres przerwy na reprezentację, gdy będziemy trenować jeszcze różne inne warianty. Teraz trzy dni odpoczynku. Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie, a później pracujemy dalej” - analizował mecz trener gospodarzy. ,,Szkoda, że nie udokumentowaliśmy dobrej gry w pierwszej połowie. Wydaje mi się, że zabrakło nam trochę takich konkretów w polu karnym rywala. My bardzo dużo trenowaliśmy wypełnienie pola karnego naszymi zawodnikami, bo wiedzieliśmy, gdzie Wisła ma problemy. Szkoda, że albo nie trafialiśmy w piłkę, albo był słupek, albo piłka nie dochodziła do naszego zawodnika. Jest to remis z niedosytem. Nie chcę powiedzieć, że byliśmy lepsi, bo ciężko porównywać te dwie drużyny. Obie grają w swój zdefiniowany sposób, ale pierwsza połowa na pewno dla nas, więc to jest niedosyt” - dodał.

Udostępnij
 
4536560