Trenerzy po meczu w Poznaniu.
Maciej Stolarczyk - Wisła Kraków
Drużyna Białej Gwiazdy nie może mówić o dobrej passie. Trzy ligowe przegrane z rzędu to ostatni bilans Wiślaków, którzy po 11 meczach stacjonują na 13. pozycji w tabeli. „Pomimo tego rezultatu, jakim się skończył mecz, to w mojej opinii pierwsza płowa w naszym wykonaniu była co najmniej niezła. Spotkanie na pewno ustawiła bramka i trzy urazy, które doprowadziły do wymuszonych zmian, co utrudniło nam realizację planu. Cóż, mamy niełatwy moment i tylko od nas zależy, jak szybko tę sytuację zmienimy. Gratuluję Lechowi zwycięstwa” - powiedział na konferencji prasowej opiekun krakowian.
Dariusz Żuraw - Lech Poznań
Lechici wkroczyli na zwycięską ścieżkę i zanotowali drugie ligowe zwycięstwo z rzędu. Trener Dariusz Żuraw może być zadowolony z postawy swoich graczy, którzy zbliżyli się do ścisłej czołówki. „Po takim wyniku pewnie powinienem wszystkich chwalić, natomiast nasza gra w pierwszej połowie do momentu strzelenia bramki nie wyglądała najlepiej. Myślę, że zawodnicy mieli w głowach fakt, że długo tutaj nie wygrali i za wszelką cenę nie chcieli stracić bramki. Na szczęście udało się nam zanotować trafienie i później mecz wyglądał tak, jak sobie tego życzyliśmy. Analizowaliśmy grę Wisły i wiedzieliśmy, że w pierwszej połowie gra intensywnie, a drugie części w jej wykonaniu są słabsze. Mówiłem zawodnikom w przerwie, że trzeba podkręcić tempo i zrobić wszystko, by zdobyć drugiego gola. To się udało, później dorzuciliśmy kolejne i mecz zakończył się wysokim zwycięstwem. Zawodnicy tego potrzebowali” - analizował przebieg spotkania szkoleniowiec Kolejorza.