TS Wisła Kraków SA

Tak gra Pogoń Szczecin

4 lata temu | 09.09.2020, 11:59
Tak gra Pogoń Szczecin

Taktyka rywala.

Rewolucji nie przewiduje nikt - jeżeli do zdrowia wróci Maciej Żurawski, Wisła zmierzy się z dokładnie taką samą jedenastką, z jaką rywalizował Piast. W przypadku absencji utalentowanego zawodnika trener Kosta Runjaić nie musi się martwić o wartościowego zmiennika. Doskonałą formę utrzymuje Kacper Smoliński i to on bez wątpienia zajmie miejsce kontuzjowanego Żurawskiego. Innych zmian nie należy się spodziewać. Nie zmieni się także pozytywna atmosfera w obozie naszych najbliższych rywali – przed reprezentacyjną przerwą Portowcy pokonali faworyzowanego Piasta, a 2 września wyeliminowali pierwszego pucharowego rywala, czyli Podhale Nowy Targ.

Bramkarz: Dante Stipica

Chorwacki golkiper trafił do Szczecina w lipcu 2019 roku i szybko okazało się, że jest jednym z najlepszych specjalistów w swoim fachu. Dobre warunki fizyczne, imponująca zwinność i umiejętność czytania gry to tylko niektóre z zalet wychowanka Hajduka Split. Były młodzieżowy reprezentant Chorwacji prezentuje się na tyle dobrze,  że to właśnie od niego Kosta Runjaic zaczyna wybór podstawowej jedenastki na każde kolejne spotkanie. W poprzednim sezonie 29-latek wystąpił we wszystkich 37 kolejkach i aż 14-krotnie zachował czyste konto. W obecnych rozgrywkach pojawił się na boisku dwa razy – bez straty gola zakończył starcie z niezwykle mocnym Piastem.

Obrońcy: Hubert Matynia, Benedikt Zech, Konstantinos Triantafyllopoulos, Jakub Bartkowski

W pierwszych dwóch seriach gier Pogoń nie zaskoczyła rywali ustawieniem linii obronnej. Portowcy zaprezentowali się w klasycznej formacji z 4 defensorów. Na lewej flance dwukrotnie zobaczyliśmy ofensywnie usposobionego Huberta Matynię, natomiast występami na prawej stronie podzielili się Benedikt Zech i Jakub Bartkowski. W potyczce z gliwiczanami w tę rolę wcielił się były zawodnik Wisły, a Austriak stworzył parę stoperów z Konstantinosem Triantafyllopoulosem. Dobra dyspozycja linii obronnej w tej rywalizacji pozwala przypuszczać, że trener Runjaic nie zamierza eksperymentować i w meczu z Wisłą obejrzymy dokładnie ten sam kwartet. Przy stałych fragmentach gry defensywa Białej Gwiazdy powinna poświęcić nieco więcej uwagi grecko-austriackiemu duetowi – chociaż obaj piłkarze nie nie należą do nadzwyczajnie wysokich (odpowiednio 185 cm i 186 cm), są wyjątkowo silni i sprytni, a pozostawienie ich bez opieki może zakończyć się utratą bramki. Wiślacy będą musieli uważać na wrzutki z bocznych sektorów boiska – jeżeli zneutralizują ofensywne poczynania Matyni i Bartkowskiego, napastnicy szczecinian zostaną odcięci od podań.

Pomocnicy: Kacper Smoliński, Kamil Drygas, Aleksander Gorgon

W starciu z Piastem kontuzji nabawił się etatowy młodzieżowiec w składzie Pogoni, Maciej Żurwawski – pomocnik przedwcześnie zakończył ligowy pojedynek i zabrakło go w kadrze na pucharową potyczkę z Podhalem. Miejsce wychowanka Elany Toruń zajął Kacper Smoliński, który w spotkaniu z trzecioligowcem pokazał się z dobrej strony. Absolwent szczecińskiej akademii otworzył wynik meczu i spędził na boisku pełne 90 minut. Jeżeli Żurawski nie zdąży wyleczyć urazu, możemy być pewni, że w rolę młodzieżowca wcieli się właśnie Smoliński. Obok 19-latka zobaczymy doświadczonego Kamila Drygasa. W grze byłego lechity nie widać już śladu po niezwykle poważnej kontuzji – 29-latek prezentuje się naprawdę solidnie, czego dowodem jest asysta przy zwycięskiej bramce Gorgonia w rywalizacji z Piastunkami. Autor jedynego trafienia w zmaganiach z ekipą Waldemara Fornalika powoli wyrasta na największą gwiazdę szczecinian. W grze Austriaka z polskimi korzeniami widać pewność siebie i doświadczenie zdobyte w Rijece czy Wiedniu. Jeżeli 31-latek utrzyma aktualną dyspozycję (pokonał także bramkarza Podhala), wielu ligowych rywali będzie zazdrościć Pogoni znakomitego transferu.

Skrzydłowi/napastnicy: Sebastian Kowalczyk, Adam Frączczak, Michał Kucharczyk

Pierwsza linia Portowców to wyjątkowo interesujący tercet. Na lewym skrzydle znajdziemy 22-letniego Sebastiana Kowalczyka, który mimo młodego wieku, przez większą część poprzedniego sezonu zakładał kapitańską opaskę. Chociaż rodowity szczecinianin otrzymał ten przywilej z powodu absencji dotychczasowego lidera, Adama Frączczaka, nie sposób nie zauważyć, jak ważną rolę odgrywa w drużynie Kosty Runjaicia. W poprzednim sezonie wystąpił w 35 ligowych starciach, strzelił dwa gole i zanotował pięć asyst, natomiast w obecnych rozgrywkach spędził na murawie 180 minut. Po przeciwnej stronie boiska zobaczymy Michała Kucharczyka. Były piłkarz stołecznej Legii wrócił do Ekstraklasy po zaledwie roku spędzonym w barwach Uralu Jekaterynburg. Kuchy nie podbił ligi rosyjskiej i teraz musi udowodnić, że ciągle należy do czołówki ofensywnych graczy ojczystych rozgrywek. Najbardziej wysuniętym zawodnikiem będzie zapewne Adam Frączczak. Największy wojownik w poznańskiej ekipie wrócił już do pełni sił, co udowodnił w czterech ostatnich kolejkach minionego sezonu, w których aż trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Bieżące rozgrywki rozpoczął od mocnego uderzenia, pokonując golkipera Cracovii.

Poprzednie starcie w portowym mieście nie zakończyło się po myśli Wiślaków. Jedyną bramkę zdobył Konstantinos Triantafyllopoulos i krakowianie wrócili na Reymonta bez punktowego dorobku. Jaki wynik padnie w niedzielę? Miejmy nadzieję, że tym razem Biała Gwiazda znajdzie sposób na Dante Stipicę.

Udostępnij
 
9791616