Taktyka rywala.
Do wznowienia rozgrywek Piastunki przygotowywały się w Turcji. W słonecznej Antalyi gliwiczanie spędzili 12 dni i zmierzyli się z Zorią Ługańsk i Proleterem Nowy Sad. Oba spotkania padły łupem podopiecznych Waldemara Fornalika, a na listę strzelców wpisywali się Huk, Lipski, Świerczok (trzykrotnie) i Jodłowiec. W zimowym okienku transferowym Piast nie przeprowadził żadnego transferu, który można nazwać dużym wzmocnieniem kadry. Jedynym pozyskanym zawodnikiem jest Mateusz Winciersz, 20-letni napastnik ściągnięty z 3-ligowego Ruchu Chorzów. Niestety, z klubem pożegnał się etatowy lewy obrońca, Mikkel Kirkeskov, jednak Duńczyk nie pojawiał się boisku od 23 listopada, więc jego nieobecność nie powinna być przesadnie odczuwalna. Wobec braku konkretnych ruchów z i do klubu, wyjściowa jedenastka naszych najbliższych rywali zapewne nie będzie się znacząco różniła od tej, którą mieliśmy okazję oglądać jeszcze w grudniu.
Bramkarz: František Plach
Wielu zapewne jeszcze nosi w sercu pucharowe wpadki Placha, jednak Słowak już dawno wymazał z pamięci nieudane interwencje w starciach z BATE i Rygą. Sezon 2019/2020 urodzony w Żylinie golkiper zakończył z 15 meczami bez straty gola, natomiast w obecnych rozgrywkach tylko czterokrotnie udało mu się zachować czyste konto. Jednak za taki stan rzeczy nie powinniśmy winić bramkarza, ponieważ doskonale wiemy, jak prezentował się Piast w pierwszych ośmiu kolejkach.
Obrońcy: Jakub Holúbek, Jakub Czerwiński, Tomáš Huk, Martin Konczkowski
W ostatnim spotkaniu przed zimową przerwą gliwiczanie wystąpili w klasycznej formacji z czwórką obrońców. Ustawienie nie zmieniło się także podczas sparingów – Waldemar Fornalik zdecydował się korzystać z nowych wariantów i postawił na sprawdzone rozwiązania. W Turcji duet środkowych defensorów najczęściej tworzyli Czerwiński i Huk, więc to zapewne były zawodnik Legii i Słowak wybiegną na murawę przy Reymonta. Niewykluczone, że zamiast byłego piłkarza Dunajskiej Stredy zobaczymy Piotra Malarczyka, który imponował formą w sześciu ostatnich ligowych potyczkach, jednak jeżeli spojrzymy wyłącznie na minuty, jakie otrzymywali zawodnicy w meczach kontrolnych, występ Huka wydaje się bardziej prawdopodobny. Na lewej flance zapewne pojawi się Jakub Holúbek, który w umiejętny sposób zastąpił Kirkeskova i niejako pozwolił zapomnieć o Duńczyku. Po przeciwnej stronie boiska ujrzymy Martina Konczkowskiego, który chociaż już wcześniej wygrał rywalizację z Bartoszem Rymaniakiem, w Antalyi tylko to potwierdził.
Pomocnicy: Patryk Lipski, Patryk Sokołowski, Michał Chrapek
Zarówno w starciu z Podbeskidziem, jak i Rakowem w środku pola oglądaliśmy tę samą trójkę pomocników. Z kolei w pojedynkach z Zorią i Proleterem ze wspomnianego tercetu wypadł jeden zawodnik – Tomasz Jodłowiec ustąpił miejsca Patrykowi Lipskiemu. Ustawienie z Lipskim to wariant zdecydowanie bardziej ofensywny i pozwalający korzystać z większej liczby możliwości w ataku. Jeżeli podczas meczu trener Fornalik będzie chciał wzmocnić defensywę, z pewnością skorzysta z usług Jodłowca. W centralnej części boiska, za plecami Lipskiego, niemal na pewno zostaną ustawieni Sokołowski i Chrapek. Pierwszy z nich w tym sezonie nie opuścił żadnego ekstraklasowego starcia, natomiast wychowanek Wisły Kraków od momentu podpisania kontraktu z Piastem (październik 2020) pojawiał się na murawie w każdym z ośmiu pojedynków, a w sześciu z nich wystąpił w wyjściowej jedenastce.
Skrzydłowi/napastnicy: Gerard Badía, Jakub Świerczok, Dominik Steczyk
Jeżeli spojrzymy na pierwszą linię Piastunek, z łatwością zauważymy, że jedynym pewnym punktem tej formacji jest Jakub Świerczok. Napastnik wypożyczony z Łudogorca w sześciu ostatnich ligowych meczach zdobył aż sześć goli, natomiast w jedynym spotkaniu sparingowym (z Proleterem) trzykrotnie zaskoczył golkipera rywali. Tyszanin imponuje strzelecką formą i bez wątpienia wybiegnie w podstawowym składzie. Na lewej flance powinniśmy oglądać Gerarda Badíę, który do tej pory w Ekstraklasie grał regularnie (po wyleczeniu kontuzji), jednak za każdym razem schodził z boiska przed upływem 90 minut. Drugie skrzydło zajmie Dominik Steczyk. Piłkarz, który w czerwcu wróci do Norymbergi, opuścił tylko dwa mecze, a w pozostałych 12 tylko raz nie znalazł się w wyjściowej jedenastce.