Taktyka rywala z Poznania.
Żadna z rywalizujących ekip nie może być zadowolona z przebiegu obecnego sezonu. Nic dziwnego - zarówno Wisła, jak i Lech zajmują miejsca w dolnej połowie ligowej stawki. Lechici nie grają już właściwie o nic, z kolei krakowianie, mimo niesamowicie niskiego prawdopodobieństwa spadku, przed sobotnim starciem jeszcze nie mogą o sobie mówić per „utrzymani”. Czy po wpadce w meczu ze Stalą Maciej Skorża dokona kadrowej rewolucji? Zmiany, zwłaszcza w szeregach obronnych, są nieuniknione.
Bramkarz: Mickey van der Hart
Holender długo leczył kontuzję barku i opuścił 14 pierwszych kolejek. Gdy wrócił między słupki, nie oddał miejsca w składzie aż do kolejnego urazu. W rywalizacji ze Stalą zastąpił go Filip Bednarek. Już po meczu z mielczanami trener Lecha przyznał, że etatowy golkiper najprawdopodobniej zamelduje się na murawie w potyczce z Wisłą. Dla gości bez wątpienia byłoby to wzmocnienie - 26-latek to zdecydowanie pewniejsza opcja na tej pozycji niż jego zmiennik. W trwających rozgrywkach wychowanek Ajaxu zaliczył 13 ekstraklasowych spotkań i sześciokrotnie zanotował czyste konto.
Obrońcy: Tymoteusz Puchacz, Thomas Rogne, Bartosz Salamon, Ľubomír Šatka
Niezadowalająca dyspozycja defensywy Lecha w ostatnich minutach poprzedniej kolejki może zmusić Macieja Skorżę do zmian. Na występ od pierwszej minuty bez wątpienia nie może liczyć Wasyl Kraweć, który chwilę po wejściu na boisko trafił do własnej siatki. Wobec absolutnie niesatysfakcjonującej postawy Ukraińca miejsce w jedenastce zapewne utrzyma Tymoteusz Puchacz, zwłaszcza, że był on jednym z najlepszych zawodników Kolejorza w tamtym pojedynku. Z podstawowym składem powinien pożegnać się za to Antonio Milić. Niewykluczone, że w Krakowie zobaczymy ustawienie personalne tożsame z tym, jakie poznaniacy zaprezentowali w rywalizacji z Lechią. Milicia zastąpi Thomas Rogne, a na pozycji Czerwińskiego pojawi się Šatka, który w środku defensywy zwolni miejsce dla Salamona. Przed sobotnią potyczką opiekun gości zmaga się z niemałym bólem głowy - w meczu z mielczanami właśnie Puchacz zaprezentował się na miarę swoich możliwości. Co sugeruje powrót do czwórki wystawionej przeciwko ofensywie gdańszczan? Bez wątpienia wynik tamtego spotkania - Lech wysoko wygrał, a van der Hart ani razu nie musiał sięgać do siatki.
Pomocnicy: Pedro Tiba, Nika Kvekveskiri, Dani Ramírez
Starcie z Lechią to niejako punkt odniesienia dla szkoleniowca Kolejorza. Dobra postawa w zmaganiach z ekipą Piotra Stokowca pozwala przypuszczać, że Maciej Skorża postara się jeszcze raz przeanalizować zapis wideo tej potyczki, porównać go z nagraniami z meczów z Podbeskidziem i Stalą i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jeżeli przy Reymonta zobaczymy środek pola złożony z Pedro Tiby, Niki Kvekveskiriego i Daniego Ramíreza, absolutnie nie będziemy zaskoczeni. Obecność Portugalczyka to wręcz warunek konieczny dobrej gry poznaniaków. Bez byłego zawodnika Bragi trudno mówić o wielkiej kreatywności w drugiej linii lechitów. Te słowa potwierdzają także liczby, jakie 32-latek wykręcił w tym sezonie - trzy gole i siedem asyst to dorobek godny pochwały. O dwa trafienia więcej zaliczył Dani Ramírez, jednak przy nazwisku Hiszpana rzadziej możemy postawić pozytywną ocenę. Z kolei reprezentant Gruzji w ostatnich tygodniach robi wszystko, by wypracować sobie przy Bułgarskiej jak najlepszą markę - gdy Kvekveskiri melduje się na boisku, środek pomocy wielkopolskiej drużyny od razu zyskuje solidną dawkę spokoju.
Skrzydłowi/napastnicy: Jakub Kamiński, Aaron Johannsson, Michał Skóraś
Lech do stolicy Małopolski może przyjechać bez jednego z najważniejszych graczy. Niewykluczone, że przy Reymonta zabraknie Mikaela Ishaka. Szwed wrócił do składu w połowie marca, ale po siedmiu meczach znowu wypadł z kadry. Chociaż napastnik w tygodniu trenował z drużyną, to jeżeli wybierze się do Krakowa, niemal na pewno nie wybiegnie w podstawowym składzie. Urodzony w Sztokholmie piłkarz zasiądzie na ławce rezerwowym, a jego miejsce na szpicy zajmie Aaron Johannsson. Reprezentant USA zaliczył świetne wejście do zespołu - w dwóch premierowych występach zdobył dwie bramki. Niestety później obniżył loty i nie powiększył swojej strzeleckiej zdobyczy. Prawe skrzydło z pewnością zajmie Michał Skóraś, który może liczyć na duży kredyt zaufania od Macieja Skorży. Inną kwestią jest brak wartościowego zmiennika - Jan Sykora na razie nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Po przeciwnej stronie zobaczymy Jakuba Kamińskiego. Przebojowy 18-latek rozegrał 26 spotkań i aż 23 z nich zaczął od pierwszej minuty.
Starcia Wisły z Lechem zawsze budzą ogromne emocje i nie inaczej będzie w sobotę. Trener Hyballa na przedmeczowej konferencji prasowej nie miał żadnych wątpliwości - Biała Gwiazda w końcu musi wygrać. Czy pojedynek z Kolejorzem to najlepsza okazja na przerwanie niekorzystnej passy? Jeżeli obejrzymy powtórkę rywalizacji poznaniaków ze Stalą, z pewnością sami będziemy w stanie udzielić prawidłowej odpowiedzi.