TS Wisła Kraków SA

Tak gra Korona Kielce

4 lata temu | 22.02.2020, 13:46
Tak gra Korona Kielce

Taktyka przeciwnika.

Pojedynek Wisły z Koroną to starcie sąsiadów z dołu tabeli. Krakowianie zajmują 13. miejsce, a kielczanie plasują się jedną lokatę niżej. Jednak punktowe zestawienie nie odkrywa przed nami zbyt wiele, a być może nawet zakłamuje rzeczywistą formę obu drużyn. Wiślacy w 2 ostatnich spotkaniach sięgnęli po komplet punktów, strzelając 4 bramki i nie tracąc żadnej, natomiast Koroniarze, chociaż 2-krotnie zagrali „na zero z tyłu”, swój dorobek powiększyli tylko o 2 oczka. W kadrze gospodarzy na pewno zabraknie Łukasza Burligi i Kamila Wojtkowskiego. W zdecydowanie gorszej sytuacji są goście, gdyż w stolicy Małopolski nie zobaczymy Mileticia, Gardawskiego, Gnjaticia, Zalazara i Żubrowskiego. Trener Mirosław Smyła znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji - kogo pośle w bój z rozpędzoną Wisłą?

Bramkarz: Marek Kozioł

Wychowanek Sandecji Nowy Sącz trafił do kieleckiej drużyny w letnim okienku transferowym. Chociaż w pierwszych 7 meczach między słupkami oglądaliśmy Pawła Sokoła, młody golkiper dosyć szybko wyczerpał cierpliwość sztabu szkoleniowego, a do bramki wskoczył Kozioł. Były zawodnik m. in. Zagłębia Lubin i Stali Mielec w 15 rozegranych spotkaniach 14 razy musiał uznać wyższość napastników rywali, jednak aż 8-krotnie zachował czyste konto, co plasuje go na wysokim - 3. miejscu w klasyfikacji najlepszych golkiperów. W tym roku bramkarza Korony nie zdołali pokonać ani Igor Angulo ani Jesus Imaz.

Obrońcy: Grzegorz Szymusik, Adnan Kovaević, Iván Márquez, Mateusz Spychała

Jedną z najczęściej powtarzanych piłkarskich prawd jest ta, zgodnie z którą budowę każdej drużyny należy rozpoczynać od fundamentów defensywy. Dwa pierwsze noworoczne starcia pokazały, że i w Kielcach nie zapomniano o klasyce futbolowej myśli. Linia obronna Scyzoryków funkcjonuje niczym szwajcarski zegarek, a tajemnicy jego mechanizmów nie potrafili zgłębić zarówno zabrzańscy Górnicy, jak i białostockie Pszczółki. Trener Smyła preferuje grę 4 obrońców ustawionych w jednej linii. Boczni obrońcy oczywiście podchodzą nieco wyżej niż para stoperów, jednak zarówno Szymusik, jak i Spychała nie należą do defensorów w typie Andy’ego Robertsona i Trenta Alexandra-Arnolda, co oznacza, że zdecydowanie większą wagę przykładają do gry na własnej połowie niż do ataków na bramkę przeciwnika. Środek bloku obronnego stanowi dwójka obcokrajowców Adnan Kovaević i Iván Márquez. Bośniak to w stolicy województwa świętokrzyskiego piłkarz - instytucja - zakłada kapitańską opaskę, wystąpił we wszystkich 22 kolejkach obecnego sezonu, a także jest najlepszym… strzelcem swojej drużyny (3 trafienia - ex aequo z Erikiem Pacindą). Z kolei Hiszpan opuścił zaledwie 1 mecz, jednak nie może pochwalić się tak znakomitymi ofensywnymi statystykami, jak jego boiskowy partner.

Pomocnicy: Matej Pucko, D’Sean Theobalds, Milan Radin, Erik Pacinda

Przed niedzielnym spotkaniem trener Smyła ma niezywkle ograniczone pole manewru - w Krakowie na pewno nie zobaczymy zawieszonych Ognjena Gnjaticia i Rodrigo Zalazara, a Jakub Żubrowski ciągle leczy kontuzję. Do dyspozycji szkoleniowca wrócił Marcin Cebula, jednak opiekun gości na konferencji przedmeczowej przestrzegał przed nieprzemyślanym wyeksploatowaniem organizmu wychowanka Korony, co oznacza, że ofensywny pomocnik będzie ostrożnie wprowadzany do gry i zapewne nie wystąpi od pierwszej minuty zbliżającego się starcia. W pojedynku z Wisłą niemal na pewno zobaczymy takie samo personalne zestawienie drugiej linii kielczan, jakie mogliśmy oglądać w potyczce z Jagiellonią. Duet środkowych pomocników stworzą D’Sean Theobalds i Milan Radin. Anglik w poprzedniej kolejce zadebiutował w Ekstraklasie, a jego występ został doceniony przez Mirosława Smyłę. Obok zawodnika sprowadzonego z Tonbridge Angels FC (6. liga angielska) zagra Radin, dla którego mecz z Białą Gwiazdą będzie 15 starciem w bieżącym sezonie. Pozycję lewego bocznego pomocnika zajmie Matej Pucko, który w obecnych rozgrywkach jest najlepszym asystentem Scyzoryków (4 ostatnie podania), a po przeciwnej stronie boiska najprawdopodobniej ujrzymy Erika Pacindę, strzelca 3 ligowych bramek.

Napastnicy: Bojan Cecarić, Petteri Forsell

Korona gra bez napastnika. Tego absolutnie nie da się ukryć, szczególnie jeżeli za nami już 22 serie spotkań, a Złocisto-krwiści zdobyli zaledwie 12 bramek (średnia 0,55 trafienia na mecz). Obraz kieleckiej ofensywy dopełniają oba starcia z Rakowem. W pojedynkach z Medalikami Koroniarze aż 4-krotnie wpisali się na listę strzelców, co oznacza, że w pozostałych 20 meczach bramkarze rywali zaledwie 8 razy wyciągali piłkę z własnej siatki. Lekarstwem na nieskuteczność mają być zimowe wzmocnienia - na Suzuki Arenę trafili Bojan Cecarić (wypożyczony z Cracovii) i Petteri Forsell (transfer definitywny z Miedzi Legnica). O ile wartość Fina znamy doskonale (13 bramek w poprzednim sezonie), o tyle co do piłkarskiej jakości Serba możemy mieć pewne zastrzeżenia (0 trafień w 14 ekstraklasowych starciach). Być może pod skrzydłami Forsella Cecarić wzniesie się na wyżyny swoich umiejętności, jednak statystyki nie są dla 26-latka zbyt łaskawe.

Dwa mecze, dwie wygrane, dwa czyste konta - czy zbliżająca się niedziela nie jest idealnym momentem na noworoczny hat-trick zwycięstw? Wszystkie argumenty przemawiają za sukcesem gospodarzy. Jednak dopóki piłka w grze…

Udostępnij
 
11656776