TS Wisła Kraków SA

Tak gra Arka Gdynia

4 lata temu | 17.07.2020, 15:59
Tak gra Arka Gdynia

Taktyka rywala.

W kadrze gości nie zobaczymy Damiana Zbozienia, zawieszonego za kartki, natomiast do dyspozycji Ireneusza Mamrota wraca Mateusz Młyński, który zakończył już jednomeczową pauzę. Niejasna jest sytuacja Marko Vejinovicia – holenderski pomocnik nie znalazł się w kadrze na dwie poprzednie kolejki, co może sugerować nieobecność również w rywalizacji z Wisłą. Kto wybiegnie na murawę w wyjściowej jedenastce? Nie spodziewamy się rewolucji – jeżeli szkoleniowiec gdynian zdecyduje się dać szansę młodym zawodnikom (np. Patrykowi Soboczyńskiemu), z pewnością uczyni to w drugiej połowie jutrzejszego spotkania.

Bramkarz: Pāvels Šteinbors

Czteroletnia przygoda łotewskiego golkipera z Arką Gdynia dobiega końca. W portowym mieście Šteinbors zdobył renomę specjalisty w swoim fachu – nie dziwi nas fakt, iż mimo 34 lat na karku wychowanek Skonto Ryga nie narzeka na brak zainteresowania swoją osobą. Wiele wskazuje, że w kolejny sezon również będziemy oglądać go na boiskach Ekstraklasy, gdyż bliska pozyskania doświadczonego zawodnika jest Jagiellonia. W Białymstoku 21-krotny reprezentant Łotwy będzie miał za zadanie zastąpić Dejana Iliewa i Damiana Węglarza, a także przyuczać do zawodu niezwykle utalentowanego, zaledwie 16-letniego Xaviera Dziekońskiego.

Obrońcy: Jakub Wawszczyk, Frederik Helstrup, Adam Danch, Adam Marciniak

W spotkaniu z Wisłą na pewno zabraknie Damiana Zbozienia, który w poprzedniej kolejce obejrzał już ósmą żółtą kartkę w tym sezonie. Kto zastąpi pauzującego defensora? W trwających rozgrywkach 31-latek opuścił zaledwie cztery spotkania, w których na jego pozycji oglądaliśmy Michaela Olczyka (dwukrotnie; obecnie bez klubu), Adama Marciniaka (w starciu z Cracovią na lewej stronie zagrał Wawszczyk) i Adama Dancha. Wobec braku innego, nominalnego prawego obrońcy, najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant z Marciniakiem na prawej defensywnej flance i Wawszczykiem na lewej. Dla 22-latka będzie to okazja na dziewiąty w tym sezonie występ w podstawowym składzie. W potyczce z Górnikiem wychowanek Zawiszy Bydgoszcz zajął miejsce na skrzydle, jednak na boisku spędził tylko 45 minut. Zestawienie tej formacji na mecz z Białą Gwiazdą nie powinno nikogo zaskoczyć – wydaje się, że Ireneusz Mamrot w końcu znalazł „złoty środek”, którym będzie chciał posłużyć się również na poziomie I ligi, o ile włodarzom uda się zatrzymać wyżej wspomnianych zawodników. Drugą kwestią, niezauważalną na pierwszy rzut oka, jest fakt, iż były szkoleniowiec Jagiellonii nie dysponuje aż tyloma ogranymi zmiennikami, co wręcz determinuje personalny skład linii obronnej.

Pomocnicy: Michał Nalepa, Michał Kopczyński, Dawid Markiewicz

Wydaje się, że środek pola w zespole z Gdyni nie będzie się róznił od tego, który mogliśmy zobaczyć w zmaganiach z ŁKS-em i Górnikiem. W normalnych warunkach w wyjściowej jedenastce Arki z pewnością zameldowałby się Marko Vejinović, jednak Holender nie wygląda na zainteresowanego grą na zapleczu Ekstraklasy i zgodnie z medialnymi doniesieniami, w najbliższych dniach powinien opuścić Żółto-Niebieskich. Miejsce 30-latka zajął 10 lat młodszy Dawid Markiewicz, który w starciu z Rycerzami Wiosny zadebiutował w dorosłej piłce. Nieco niżej ustawiony będzie duet Nalepa-Kopczyński – wspomniana dwójka nie musi martwić się o miejsce w podstawowym składzie. Szczególną uwagę warto zwrócić na Nalepę, który być może walczy o pozostanie na najwyższym szczeblu. Umiejętności i ambicji pomocnikowi gdynian odmówić nie można.

Skrzydłowi/napastnicy: Mateusz Młyński, Maciej Jankowski, Marcus Vinícius

Do dyspozycji trenera wraca Mateusz Młyński, w meczu z Górnikiem pauzujący za czwartą żółtą kartkę i to on zajmie miejsce na lewym skrzydle. Po przeciwnej stronie boiska najprawdopodobniej pojawi się Marcus Vinícius. Brazylijczyk jest w świetnej formie, co potwierdzają liczby, jakie zanotował w czterech ostatnich pojedynkach – trzy bramki i asysta. W roli środkowego napastnika zapewne wystąpi Maciej Jankowski. Chociaż były zawodnik Wisły nie rozegrał dobrego spotkania, obecnie trudno znaleźć piłkarza o podobnych umiejętnościach, który mógłby go zastąpić.

Pożegnanie – dla jednych z rolą zawodnika, dla innych z obecnym pracodawcą, dla niektórych z Ekstraklasą. Chociaż zbliżająca się kolejka nie przyniesie żadnych rozstrzygnięć na samej górze i samym dole ligowej tabeli, nie oznacza to, iż nie warto zasiąść na trybunach czy przed telewizorami. Jak pokazała ostatnia seria gier poprzedniego sezonu, na Reymonta emocji z pewnością nie zabraknie.

Udostępnij
 
8528864