Defensor Białej Gwiazdy po meczu #WISCHR.
„Jestem bardzo szczęśliwy i nie chodzi tylko o strzeloną bramkę, ale przede wszystkim z tego, że naprawiliśmy to, co było tydzień temu, zrehabilitowaliśmy się i wygraliśmy kolejny mecz. Wierzymy w to, co robimy, to nasza droga, a przed nami pięć finałów” - rozpoczął defensor.
Praca zespołowa
Sobotnia potyczka zakończyła się zwycięstwem Białej Gwiazdy, o które trzeba było jednak mocno powalczyć. „Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz, byliśmy na to przygotowani. Musieliśmy pracować od początku i zachować koncentrację do samego końca, dlatego cieszymy się, bo zrobiliśmy swoje i jedziemy dalej. Wszystko po to, by Wisła wróciła tam, gdzie jej miejsce” - kontynuował 25-latek.
Pięć kroków
Teraz przed Wiślakami pięć decydujących spotkań, w których Wiślacy powalczą o realizację swojego celu. Z jakim nastawieniem do finałowej fazy sezonu podejdą podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego? „Dobrze znamy nasz terminarz i wiemy, co nas czeka. Musimy jednak skupiać się na sobie i pracować tak, jak do tej pory, a jestem przekonany, że wtedy będzie dobrze” - zakończył Tachi.