Konferencja prasowa przed meczem z Miedzią Legnica.
Dobrą wiadomością jest fakt wznowienia treningów z zespołem przez Łukasza Burligę, a także powrót po zawieszeniu Rafał Pietrzaka. „Do spotkania przygotowuje się też Vullnet Basha, który z powodów osobistych nie mógł wystąpić w ostatnim spotkaniu i jest brany pod uwagę na ten mecz, w którym chcielibyśmy podziękować kibicom i tym, którzy nas wsparli w tym specyficznym roku. Swoją postawą chcielibyśmy podziękować za to, jak mocno trzymali za nas kciuki i okazywali wyrazy sympatii. Mam nadzieję, że tym meczem pokażemy sumę pozytywnej gry, która pojawiała się w tym sezonie, choć zdaję sobie sprawę, że teraz jesteśmy w innym momencie. Mamy sporo rotacji w składzie, ale to nie usprawiedliwienie - to czas dla zawodników, którzy grali mniej” - rozpoczął Maciej Stolarczyk.
Pokazali charakter
Dobiegający końca sezon nie należał do najłatwiejszych, pojawiały się momenty trudne, ale były i chwile radości. Patrząc wstecz można jednak zaryzykować stwierdzenie, że chociaż wciąż sytuacja daleka jest od wymarzonej, to najgorsze już za minęło. „Były momenty, których na co dzień nie spotyka się w innych klubach czy miejscach pracy. To była taka sinusoida związana z naszym bytem - pojawiały się momenty, gdy wszyscy mówili, ze naszego klubu nie będzie, ale wtedy znaleźli się ludzie i rzesza kibiców, która postawiła go na nogi. W tej chwili trwa proces restrukturyzacji. Ten okres czasu to też ogrom wrażeń, które nam towarzyszyły. Pierwsze to delikatny niedosyt, że nie ma nas w górnej „8”, ale patrząc na to, co się działo, to muszę powiedzieć, że mam wielki szacunek dla piłkarzy i współpracowników, bo w trudnym okresie pokazali, ze interesuje ich przede wszystkim to, co na boisku. Myślę, że wszyscy, którzy byli wokół mnie zdali egzamin i pokazali charakter, który w dzisiejszych czasach powinien być bardzo doceniany” - podkreślił opiekun Wiślaków.
Wielki sprawdzian Miedzi
Najbliższy rywal Białej Gwiazdy znajduje się w trudnej sytuacji, bowiem od tego spotkania zależy, czy w następnym sezonie ujrzymy go na ekstraklasowych boiskach. Trener zapytany o sytuację Miedzi, odpowiedział w ten sposób: „Każdy ma swój moment w sezonie. Ja nie zdołałem tak przygotować zespołu, by znaleźć się w górnej „8”. Nikomu nie życzę spadku, bo domyślam się, że to trudny moment. Nie chcę teraz wchodzić w skórę ludzi pracujących w klubie. Takie spotkanie to trudna chwila dla piłkarzy, ponieważ niesie ze sobą duży ciężar psychologiczny.”
Nowy sezon, nowe wyzwania
Oczywiście, podczas konferencji nie mogło zabraknąć pytań dotyczących przygotowań do kolejnego sezonu, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt przedłużenia kontraktu przez Marcina Wasilewskiego. „Marcin jest bardzo ważną postacią w zespole. Wiek nie jest dla mnie wyznacznikiem poziomu sportowego zawodnika. Jest odpowiednią osobą nie tylko biorąc pod uwagę poziom sportowy, ale i pełen profesjonalizm, który wnosi do szatni. Dzięki takim piłkarzom tacy zawodnicy jak Hoyo-Kowalski mogą szybciej nabrać doświadczenia” - odniósł się do tej kwestii trener. A jaką wizję całego zespołu ma na najbliższą edycję rozgrywek trener Stolarczyk? „Jeśli chodzi o następny okres rozgrywek, to będę wyczekiwał go jako realista. Nadal musimy budować klub i zespół, zdaję sobie sprawę, jakie są nasze możliwości. Wiem, że nie jesteśmy w stanie wydać dużo pieniędzy na piłkarzy, musimy liczyć na to, co nam przyniesie rynek, na nasz spryt skautingowy oraz kolejne kroki związane z budową klubu. Wspomnieć trzeba także o umocnieniu pozycji akademii, wprowadzaniu młodszych zawodników i kręgosłupie, jakim są doświadczeni zawodnicy. Sukcesywnie podpisywane są kontrakty i sukcesywnie też chcemy wzmacniać zespół. Chciałbym, żeby na każdej pozycji była rywalizacja, bo to dla mnie gwarant podniesienia poziomu zespołu. Oczywiście, zrobimy to tylko w ramach budżetu, który posiadamy. Tak będę chciał skonstruować drużynę, by rywalizacja była jak największa” - zapowiedział trener Białej Gwiazdy.
Opiekun Wiślaków zwrócił się także bezpośrednio do fanów Białej Gwiazdy: „To ostatnie spotkanie chcemy zadedykować kibicom i chcemy, by po tym meczu mieli tylko pozytywne emocje. Miedź musi wygrać i dlatego liczymy, że będzie to spotkanie ciekawe, w którym oba zespoły będą walczyły tylko o 3 punkty i że padnie wiele bramek. Serdecznie zapraszam na stadion i do zobaczenia o 15.30 przy Reymonta.”