Trener Białej Gwiazdy przed meczem z Legią Warszawa.
„W niedzielę do dyspozycji sztabu szkoleniowego na pewno nie będą: Michał Buchalik i Jakub Bartosz”- krótko przedstawił raport medyczny nasz szkoleniowiec.
Są braki, ale są i powroty do kadry pierwszej drużyny. „Personalnie rzeczywiście jest zdecydowanie lepsze niż dwa tygodnie temu. Przed nami jeszcze jeden trening, który da odpowiedź na to, jak kształtować się będzie meczowa osiemnastka. Teraz rywalizacja jest o nią jest zdecydowanie mocniejsza, bo wracają Rafał Boguski i Paweł Brożek” - dodaje Stolarczyk.
Kibice są niesamowici
Po ważnej wygranej w Derbach Krakowa przyszła przerwa na mecze reprezentacji, którą sztab szkoleniowy podzielił na dwie fazy. „Po derbach mieliśmy dwa tygodnie przerwy. Pierwszą część tego okresu poświęciliśmy na regenerację i wyleczenie drobnych urazów. Druga połowa mikro cyklu, to już przygotowanie do meczu z Legią” - powiedział trener.
Wiślacy po raz kolejny w tym sezonie będą mieli okazję zagrać przy pełnych trybunach. Jak podkreśla nasz trener wsparcie kibiców bardzo pomaga drużynie. „Chcemy po raz kolejny dać naszym kibicom wiele radości swoją grą. Wsparcie, które otrzymujemy z trybun jest nieocenione i pomaga wspiąć się na szczyt naszych umiejętności. Za to chcemy podziękować fanom i znów wygrać!” - podkreśla Stolar.
Naszego trenera nie zdziwił fakt, że biletów na niedzielne spotkanie nie było już na 5 dni przed meczem. „Nasi kibice robią niesamowite rzeczy. Nie jest więc dla mnie zaskoczeniem, że bilety na mecz z Legią rozeszły się tak szybko. Cieszy nas to bardzo i chcemy się za to wsparcie odpłacić” - zaznaczył.
Nie tylko Carlitos
Legia w tym sezonie spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań swoich kibiców i ekspertów. Szkoleniowiec Wiślaków podkreśla jednak, że jest to opinia dosyć złudna. „Jesteśmy przygotowani na wszelkie ewentualności, jeśli chodzi o ustawienie i skład Legii. Wiele osób krytykuje ten zespół za słabszą grę, może nie tak efektowną, jak wcześniej, ale to ciągle drużyna mocna, która punktuje regularnie i pnie się w górę” - mówi o naszym najbliższym rywalu Maciej Stolarczyk.
„Nie wolno nam o tym zapomnieć. Musimy mieć to na uwadze, ale przede wszystkim skupić się na naszej grze oraz tym, jak sprawić, by trzy punkty zostały w Krakowie” - dodaje.
Nie da się ukryć, że niedzielnemu spotkaniu dodatkowy smaczek dodaje fakt, iż na Reymonta wróci były napastnik Wisły - Carlitos López. „Carlitos to zawodnik, który jest nam dobrze znany. Ma swoje argumenty, które na pewno będzie się starał pokazać. Mamy jednak swój plan na spotkanie i wiemy, jak chcemy go zrealizować. Pamiętajcie, że Legia to nie tylko Hiszpan, ale i inni dobrzy piłkarze” – podkreśla Stolarczyk.
Poprzedni mecz Wisły z Legią w Lotto Ekstraklasie miał bardzo emocjonujący przebieg i zakończył się remisem 3:3. „Jesienne spotkanie było bardzo widowiskowe. Legia weszła dobrze w ten mecz, my później odpowiedzieliśmy trzema bramkami. Zwycięstwo uciekło nam w ostatniej chwili i był to pewien niedosyt, ale patrząc na ogół tej potyczki, należy uznać wynik za sprawiedliwy” - wrócił szkoleniowiec myślami do poprzedniego starcia Wiślaków z warszawską Legią.