Statystycznym okiem przed meczem #WISCRA.
Pierwsza rywalizacja
Pierwszym oficjalnym meczem pomiędzy Wisłą Kraków a Cracovią było spotkanie z 8 maja 1913 roku. Wówczas te dwie drużyny rywalizowały ze sobą w ramach Mistrzostw Galicji. Potyczka toczona była wtedy w niekorzystnych warunkach atmosferycznych, bowiem mocno padający deszcz nie ułatwiał zadania żadnej ze stron. Mimo to mecz wzbudził zainteresowanie sporej liczby fanów obu zespołów. Już w 4. minucie Antoni Poznański wpisał się na listę strzelców, dając prowadzenie Pasom. Do przerwy utrzymywał się wynik 1:0, jednak należy wspomnieć, że Wiślacy mieli swoje okazje do tego, by wyrównać stan pojedynku, ale w końcowej fazie akcji brakowało im zdecydowania oraz przede wszystkim - skuteczności. Po przerwie sporą przewagę osiągnęli gracze Cracovii, którzy dwadzieścia minut po wznowieniu gry wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a strzelcem gola ponownie okazał się Poznański. Wiśle co prawda udało się zmniejszyć rozmiar porażki za sprawą bramki honorowej, ale ostatecznie to Cracovia mogła cieszyć się z wygranej.
Najwyższe wygrane
Najwyższą wygraną Wisły Kraków nad Cracovią jest ta z początku marca 1990 roku, kiedy obie drużyny spotkały się ze sobą, by rozegrać mecz towarzyski. Biała Gwiazda okazała się zdecydowanie lepsza od swojego rywala, wygrywając aż 10:1. Wówczas imponującą skutecznością wykazał się Kazimierz Moskal, który 6-krotnie wpisał się na listę strzelców. Warto jednak zaznaczyć, że było to jedynie spotkanie towarzyskie, a „Pasy” wystawiły wówczas mocno rezerwowy skład. Inaczej było 15 września 1940 roku. Wtedy dwie krakowskie ekipy walczyły w Okupacyjnych mistrzostwach Krakowa. Cracovia podczas tego meczu również miała swoje problemy kadrowe. Mecz toczył się pod dyktando Wiślaków, którzy częściej gościli pod bramką rywala i co najważniejsze - częściej trafiali do siatki przeciwnika. Białej Gwieździe udało się zdobyć aż siedem goli, na co „Pasy” odpowiedziały tylko jednym. Sześć bramek było autorstwa Kazimierza Obtułowicza, a jedno trafienie dorzucił Władysław Giergiel.
Nie wszystkie spotkania kończyły się jednak po myśli Wiślaków, którzy dwukrotnie musieli uznać wyższość przeciwnika, przegrywając z nim aż 0:5. Po raz pierwszy wydarzyło się to w 1921 roku, kiedy obie drużyny spotkały się w 5. kolejce A klasy. Do przerwy Cracovia po bramce Józefa Kałuży wygrywała zaledwie 1:0, jednak po przerwie miała sporą przewagę, co przełożyło się na kolejne gole. Na listę strzelców trzykrotnie wpisał się Bolesław Kotapka, a jednego gola dorzucił jeszcze wspomniany wcześniej Kałuża. Czternaście lat później Cracovia zwyciężyła z Wisłą ponownie aż 5:0. Wtedy mecz idealnie rozpoczął się dla rywali Wisły, którzy już w 3. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą gola Józefa Korbasa. Jeszcze w pierwszej połowie Stanisław Malczyk podwyższył prowadzenie, a podczas drugiej połowy dwukrotnie do siatki Wisły trafił Stefan Doniec. Z kolei „kropkę nad i” postawił Wilhelm Góra.
Po 36. zwycięstwo w Ekstraklasie
Dotychczasowe mecze z udziałem Wisły Kraków oraz Cracovii przyniosły bardzo dużo sportowych emocji. W większości przypadków - biorąc pod uwagę spotkania rozgrywane na szczeblu najwyższej klasy rozgrywkowej - w lepszych humorach rywalizację kończyła drużyna Białej Gwiazdy, która 35-krotnie mogła cieszyć się z końcowego triumfu. Cracovia z kolei mają na koncie 22 zwycięstwo„Pasy”, natomiast 24 spotkania kończyły się podziałem punktów.
Wspólne akcenty
W przeszłości spore grono piłkarzy i trenerów reprezentowali zarówno jeden, jak i drugi klub. Takich przypadków w dotychczasowej historii było aż 94, jednak warto wspomnieć o tym, że na tę bardzo pokaźną liczbę składają się także gracze, którzy chociażby są wychowankami któregoś z klubów lub mieli możliwość występowania równocześnie w obu zespołach. Warto tutaj wspomnieć takie nazwiska, jak chociażby Gustaw Rogalski, Kazimierz Węgrzyn, Andrzej Niedzielan czy Artur Sarnat.
Podobnie sytuacja wygląda w kwestii szkoleniowców, którzy zasiadali na ławce trenerskiej Wisły i Cracovii, których łącznie było 11. Jednym z nich jest obecny trener Pasów - Michał Probierz - który w 2012 roku piastował stanowisko opiekuna piłkarzy Białej Gwiazdy. Ponadto wspomnieć można o takich osobach, jak między innymi Oresta Lenczyka, Artura Woźniaka czy Lucjana Franczaka.