TS Wisła Kraków SA

Statystycznym okiem: Górnik vs. Wisła

2 lata temu | 14.10.2021, 12:18
Statystycznym okiem: Górnik vs. Wisła

Historia rywalizacji #GÓRWIS.

Mecze z udziałem Wisły oraz Górnika nierzadko powodowały spore emocje na trybunach oraz na boisku. Krakowianie szczególnie dobrze wspominać będą mecz z 1956 roku. Wówczas te drużyny spotkały się ze sobą, by rozegrać mecz w ramach 7. kolejki pierwszoligowych rozgrywek. W spotkanie lepiej weszli krakowianie, którzy już po sześciu minutach meczu prowadzili 1:0, a strzelcem premierowego gola był Marian Machowski. Strata gola nie podłamała rywali Wisły, którzy ze wszystkich sił starali się doprowadzić do wyrównania i to im się udało za sprawą bramki Edwarda Jankowskiego. Do przerwy wynik już się nie zmienił i do szatni obie ekipy schodziły przy wyniku remisowym, co na tamtą chwilę było sporą niespodzianką. To potwierdziło się w drugiej części meczu. Najpierw już trzy minuty po zmianie stron do siatki przeciwnika trafił Adamczyk, dla którego było to pierwsze trafienie tamtego popołudnia, a kilka chwil później Marian Machowski po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Przewaga Białej Gwiazdy widoczna była gołym okiem, co przełożyło się na kolejne akcje oraz trafienia. Padły wówczas jeszcze cztery gole. Łącznie Marian Machowski trafił dwa razy do siatki rywala, Stanisław Adamczyk popisał się hat-trickiem, a Marian Morek najpierw trafił na 6:1.

21 czerwca 1972 roku doszło do kolejnego starcia pomiędzy tymi drużynami, które zapadło w pamięć kibicom. Tym razem zdecydowanie bardziej cieszyli się fani zabrzańskiego Górnika, bowiem to ich drużyna wyszła z tej potyczki zwycięsko. W meczu 25. kolejki 1. Ligi Górnik Zabrze otworzył wynik już w 4. minucie spotkania, kiedy to Włodzimierz Lubański wpisał się na listę strzelców. W pierwszej połowie padł jeszcze jeden gol - także dla Górnika. A jego autorem był Zygfryd Szołtysik. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się i to goście nadal mieli sporą przewagę. W 58. minucie Jan Banaś trafił na 3:0, a cztery minuty później Antoni Szymanowski skierował piłkę do własnej bramki. Jedyne, na co stać było Białą Gwiazdę tamtego dnia to gol z 69. minuty strzelony przez Kazimierza Kmiecika. W jednej z ostatnich akcji meczu Władysław Szarzyński ustalił wynik spotkania na 5:1 dla Górnika, co do dziś jest najwyższym zwycięstwem Trójkolorowych nad Wisłą Kraków.

Zbliżyć się do Górnika

Historia bezpośrednich meczów Wisły Kraków z Górnikiem Zabrze podczas rozgrywek ligowych jest już naprawdę niezwykle bogata w interesujące spotkania. Nie oznacza to jednak, że z wygranych cieszyli się wyłącznie fani Białej Gwiazdy. Częściej trzy punkty „zgarniali” piłkarze ze Śląska, którzy w aż czterdziestu pięciu grach okazywali się lepsi od Wiślaków. Z kolei krakowianie obronną ręką wychodzili z czterdziestu dwóch meczów. Trzydzieści spotkań kończyło się natomiast podziałem punktów. W meczach pomiędzy tymi drużynami padało także sporo bramek. Statystyka strzelonych goli także przemawia za Górnikiem Zabrze - choć nieznacznie. Udało im się trafić do siatki ekipy z Małopolski 168 razy. Ich rywale mogli cieszyć się z gola 163 razy.

Wspólne akcenty

Rywalizacja krakowskiej Wisły z Górnikiem Zabrze zapowiada się niezwykle interesująco, jednak interesująca jest także statystyka piłkarzy oraz trenerów, którzy podczas swoich karier mieli możliwość pracowania w wyżej wymienionych Klubach. Dlaczego? Między innymi dlatego, że liczba takich przypadków jest niezwykle duża. Biorąc pod uwagę wyłącznie zawodników mówimy o aż trzydziestu graczach w przeszłości przywdziewających koszulkę Wisły oraz Górnika. Młodsi kibice z pewnością kojarzą takie nazwiska, jak chociażby Rafał Pietrzak, Krzysztof Mączyński czy na przykład Radosław Sobolewski - Legenda Białej Gwiazdy. Przed rozpoczęciem XXI wieku oba zespoły reprezentowali jeszcze między innymi tacy zawodnicy, jak Andrzej Iwan czy Dariusz Marzec. Liczba trenerów zatrudnionych zarówno w Wiśle, jak i w Górniku także jest spora, bowiem takich przypadków mamy aż siedem, a wśród nich takie nazwiska jak Adam Nawałka, Henryk Apostel czy chociażby Henryk Kasperczak.

Udostępnij
 
4872728