TS Wisła Kraków SA

Spod Klimczoka bez punktów: Podbeskidzie - Wisła 2:1

1 rok temu | 27.10.2023, 22:51
Spod Klimczoka bez punktów: Podbeskidzie - Wisła 2:1

To nie był udany wieczór dla Białej Gwiazdy, która do Bielska-Białej przyjechała w poszukiwaniu trzech punktów. Tam napotkała na zdeterminowanego rywala potrzebującego punktów niczym tlenu. I tlen ten dostała, ogrywając Wisłę 2:1 w 13. kolejce Fortuna 1. ligi. 

Spotkanie w Bielsku-Białej od ataków rozpoczęli Wiślacy, którzy dwukrotnie zapędzili się pod pola karne gospodarzy, ale zawiódł brak wykończenia. W kolejnych minutach gra przesunęła się w okolice środkowej strefy, gdzie widoczna była walka i próba przeniesienia ciężaru gry pod jedną z bramek. Klarowna sytuacja dla Białej Gwiazdy nadeszła w 21. minucie, gdy piłkę do siatki Podbeskidzie skierował Miki Villar. Szybko nadeszła jednak odpowiedź dla Górali, którzy sto osiemdziesiąt sekund później doprowadzili do wyrównania za sprawą trafienia Banaszewskiego.

Sytuacja ta podrażniła krakowian, którzy szybko chcieli przechylić szalę na swoją korzyść. Dobrą okazję miał w 25. minucie Rodado, lecz jego strzał po długim słupku minął bramkę. 30. minuta przyniosła niespodziewane wydarzenia… Arbiter - po konsultacji VAR - anulował żółtą kartkę dla Kacpra Dudy i pokazał pomocnikowi Wisły czerwoną. Od tego momentu gracze z R22 musieli radzić sobie w dziesiątkę.

Groźnie zrobiło się w 36. minucie, gdy w polu karnym zatańczył rywal, lecz nogami piłkę po jego strzale wybił Raton! Końcówka pierwszej połowy przyniosła sporo nerwowości i żółtych kartek. A także rzut karny dla Podbeskidzie. Na posterunku był jednak Raton, który najpierw obronił jedenastkę, a następnie dobitki przeciwnika!

Boiskowe zamieszania wpłynęły na doliczony czas gry, w którym na prowadzenie wyszli gospodarze i pierwsza połowa kończyła się wynikiem 2:1.

Bez wyrównania

Druga część przyniosła sporo nerwowości,  a rozochocona ekipa Podbeskidzie zapędzała się pod pole karne rywala. Tam był jednak Raton, który dwoił się i troił, chroniąc własną bramkę.  W kolejnych minutach coraz częściej krakowianie zapędzali się w okolicę szesnastki gospodarzy, ale ich poczynania nie przynosiły realnego zagrożenia.

72. minuta to czas na zmiany dla Białej Gwiazdy - i to cztery. Na boisku pojawiali się: Sobczak, Talar, Olejarka i Junca. Korekty te nieco zmieniły grę Wiślaków, a rywali nękał dośrodkowaniami hiszpański obrońca, ale bez efektów.

Ostatnia faza meczu przeniosła się pod bramkę krakowian. Podopieczni Radosława Sobolewskiego zmuszeni byli bronić się przed stratą trzeciego gola. Jednak w ostatnich minutach do głosu próbowali dochodzić goście, walczący o ukłucie Podbeskidzia. Ostatecznie bez efektów. Trzy punkty zostały zatem w Bielsku-Białej. 

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 2:1 (2:1)

0:1 Villar 20’

1:1 Banaszewski 23’

2:1 Bida 45’+7’

Podbeskidzie: Procek - Willmann (46’ Ziółkowski), Hlavica, Mikołajewski, Chlumecky, Milasius (46’ Tomasik) - Bida (84’ Sitek), Kolenc (90’+1’ Misztal), Kisiel, Banaszewski - Abate (84’ Kadrić)

Wisła: Raton - Jaroch (73’ Junca), Uryga, Colley, Szot (84’ Gogół) - Duda, Carbo – Villar (73’ Olejarka), Alfaro (73 Sobczak), Baena (73’ Talar) - Rodado

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Żółte kartki: Milasius, Willmann, Chlumecky, Procek - Jaroch, Raton, Rodado, Szot. Czerwona kartka:Duda

Widzów: 5079

Udostępnij
 
10244904