Sprawozdanie z meczu #STAWIS.
Spotkanie w Woli Chorzelowskiej rozpoczęło się od ataków krakowian, którzy od pierwszych minut ruszyli do zdecydowanych ataków. Jako pierwszy przed szansą stanął Jaroch, który zagłówkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale trafił w poprzeczkę. Niedługo później defensor spróbował szczęścia z dystansu, ale nie zdołał zaskoczyć Kochalskiego. Golkipera z Mielca pokonał natomiast Hugi, który wykorzystał błąd w obronie w 28. minucie, po czym umieścił piłkę w siatce. Podopieczni trenera Majewskiego odpowiedzieli po czterech minutach, kiedy na listę strzelców wpisał się Lebedyński. Gracze spod Wawelu jeszcze przed przerwą stworzyli sobie sytuację strzelecką, ale efektowna próba Rodado z woleja okazała się niecelna.
Bez bramek po przerwie
W drugiej połowie na boisku nie działo się zbyt wiele, a oba zespoły skupiły się przede wszystkim na walce w centralnej części placu gry, gdzie nie brakowało zaciętej walki. Zarówno Stal, jak i Wisła nie były w stanie znaleźć sposobu ma sforsowanie defensywy rywala, skutkiem czego piątkowa rywalizacja zakończyła się remisem 1:1.
Stal Mielec - Wisła Kraków 1:1 (1:1)
1:0 Hugi 28’
1:1 Lebedyński 32’
Stal Mielec: Kochalski - Wolski, Kruk, Matras, Leandro - Wlazło - Żyra, Domański, Hiszpański - Lebedyński, Ciepiela
Grali też: Kasperkiewicz, Dudek, Poręba, Wyparło, Kardyś, Getinger.
Wisła Kraków (I połowa): Broda - Gruszkowski, Jaroch, Colley, Moltenis, Wachowiak - Hugi, Talar, Basha, Pereira - Rodado
(II połowa): Broda - Gruszkowski, Szot, Moltenis, Wachowiak - Chmiel, Plewka, Duda, Szywacz, Młyński - Cissé
Żółte kartki: Matras. Żyra, Getinger - Wachowiak
Sędziował: Tomasz Mroczek (Mielec)