Konferencja prasowa przed meczem #WISCHR.
Konferencję prasową rozpoczął tradycyjny raport medyczny, który zobrazował aktualną sytuację kadrową Białej Gwiazdy. Patryk Plewka i Konrad Gruszkowski pracują na zwiększonych obciążeniach i w przyszłym tygodniu powinni zostać włączeni do zajęć z drużyną. Igor Sapała jest po kontrolnym rezonansie, proces gojenia przebiega pomyślnie, dlatego zostały zwiększone obciążenia w siłowni. Piotr Starzyński narzekał na ból kolana, a obecnie jest w trakcie rehabilitacji i w zależności od postępów sztab medyczny będzie decydował o dalszym postępowaniu. Z kolei w operowanym kolanie Alana Urygi pojawiły się dolegliwości bólowe. Zawodnik został skierowany na dalszą diagnostykę do lekarza prowadzącego leczenie. Zawodnik wraz z klubowym fizjoterapeutą pracuje codziennie nad wyeliminowaniem bólu.
Wraca liga
Po dwóch tygodniach przerwy Wiślacy wracają do rywalizacji na szczeblu Fortuna 1. Ligi. Czy rozbrat z ligową piłką może wpłynąć na postawę Wiślaków? „Nie ma żadnej obawy, bo sumiennie i mądrze przepracowaliśmy ostatnie dwa tygodnie. Było miejsce zarówno na trening fizyczny, jak i na mikrocykl przedmeczowy, w którym aktualnie się znajdujemy. Chcemy prezentować się jeszcze lepiej, dlatego z takimi właśnie nadziejami przystąpimy do spotkania z Chrobrym” - rozpoczął trener Sobolewski.
Cierpliwie i z pokorą
W ostatnim sparingowym spotkaniu z Odrą Opole na murawie pojawili się Kuba Błaszczykowski oraz Zdeněk Ondrášek. Kiedy można spodziewać się powrotu tych zawodników na ligowe boiska? „Jeszcze za wcześnie na to, by Kuba i Zdeněk mieli znaleźć się w kadrze meczowej, tym bardziej po tak poważnych kontuzjach. Muszę być sprawiedliwy wobec innych zawodników, dlatego ważną rolę będzie ogrywać tu ich forma sportowa, a nie ma co ukrywać, że na nią musimy poczekać. Obaj potrzebują czasu na to, by móc spokojnie popracować z zespołem, bo mogę zrobić im krzywdę, gdy zbyt szybko wypuszczę ich na boisko. Trzeba brać pod uwagę, że mogą nie być zbyt dobrze przygotowani pod kątem fizycznym, mogą nie czuć do końca piłki, zagrają słabszy mecz i wyleje się na nich fala krytyki, a na tym nikomu nie zależy” - dodał opiekun Wiślaków.
Element zaskoczenia
Szkoleniowiec Białej Gwiazdy przyznał, że drużyna cały czas pracuje nad tym, by wprowadzić do swojej gry element zaskoczenia, co będzie chciała wykorzystać już w meczu z Chrobrym. „Trenerzy zespołów przeciwnych też nas analizują i wiedzą, w jaki sposób gramy. Oczywiste więc jest, że musimy szukać różnych rozwiązań taktycznych, bo nie możemy być jednowymiarowi. Wręcz przeciwnie, chcemy zaskakiwać rywali, dlatego pracujemy nad tym, by trudniej było nas rozgryźć” - powiedział trener Radosław Sobolewski, dodając: „Pamiętamy mecz w Głogowie, gdzie przegraliśmy i teraz chcemy się zrewanżować. Przygotowujemy się jednak tak, jak do każdego innego spotkania. Musimy być skupieni, zmobilizowani i zdeterminowani, aby wygrać i zdobyć kolejne trzy punkty” .