TS Wisła Kraków SA

Sobolewski: Wykorzystaliśmy ten czas maksymalnie

1 rok temu | 14.10.2023, 09:28
Sobolewski: Wykorzystaliśmy ten czas maksymalnie

Dla Wiślaków przerwa na kadrę nie oznaczała odpoczynku. Zawodnicy Białej Gwiazdy przepracowali ten okres podczas zgrupowania u wrót Bieszczad, a następnie w drodze do domu zmierzyli się ze Stalą Mielec.

„Jestem bardzo zadowolony z tego tygodnia, takiego właśnie wyjazdu brakowało nam w lecie. Wykonaliśmy naprawdę sporo dobrej pracy. Również mieliśmy okazję pobyć trochę dłużej razem i bardziej się skonsolidować, dlatego ten tydzień uważam za naprawdę bardzo udany” - mówił szkoleniowiec z R22. „Wszystko było dokładnie zaplanowane. Wykorzystaliśmy ten czas maksymalnie. Chodziło o to, żeby mocno popracować, skupić się na pewnych rzeczach, ale też zintegrować się. Po ostatniej przerwie na kadrę udowodniliśmy, że spożytkowaliśmy ten czas w sposób bardzo solidny i wiem, że tym razem też tak będzie” - dodał.

Przerwa na kadrę to także okazja dla tych zawodników, którzy ostatnio nie zaliczali minut. Czy któryś z nich dał mocny sygnał, iż jest gotowy do gry w lidze? „Myślę, że po ostatnim meczu ligowym, gdy było trochę zmian w składzie, ale była bardzo dobra gra i wynik, wiele może być znaków zapytania. Takich jednak bardziej pozytywnych. I to pokazał również ten obóz. Każdy walczył tutaj nie tylko dla drużyny, ale również o swoją przyszłość” - zaznaczył.

Przeciwko Stali nie zagrał chociażby Alan Uryga czy Goku. Jakie były powody? „Różne. Myślę, że każdy przypadek jest inny. Wynika to po prostu z indywidualizacji treningów. Niektórzy mają bardzo dużo rozegranych minut, przebiegniętych kilometrów, ale są też drobne urazy. Mam tutaj na myśli te przypadki, o których informowaliśmy na bieżąco” - tłumaczył. W Woli Chorzelowskiej pokazali się z kolei Partyk Gogół i Kuba Wiśniewski. „Musimy szukać zabezpieczenia na pozycji młodzieżowca. Wiadomo, że wyborem numer jeden przy nieobecności Kuby i Kacpra jest Patryk Gogół. On trochę czasu stracił przez kontuzję, a był przygotowany na taką ewentualność gry już przy poprzedniej przerwie na kadrę, gdy zawodnicy dość zmęczeni wrócili ze zgrupowań i meczów reprezentacji. Wtedy szyki pokrzyżowała nam jego kontuzja, ale teraz Patryk wygląda na treningach bardzo dobrze. Brakuje mu jeszcze trochę minut meczowych, ale myślę, że tak jak w przypadku innych zawodników, będzie swoje minuty dostawał. Co do „Wiśni”, to widać, że walory fizyczne są po jego stronie. Można śmiało powiedzieć, że może aspirować do gry, ale musi się jeszcze wiele uczyć. Zwłaszcza jeśli chodzi o fazę atakowania” - analizował.

Coraz lepiej prezentuje się Bartosz Talar, który musiał czekać na swoją szansę. „Zgadza się. Nawet ten sparing pokazał, że ma duży potencjał. Fizycznie wygląda coraz lepiej i wysyła sygnały, że mogę na niego patrzeć z coraz większą nadzieją, że da tej drużynie coś pozytywnego. To jest chłopak, który był do niedawna poza „dwudziestką” meczową, a teraz ktoś inny będzie musiał się o nią bić” - kontynuował.

Koniec pauzy reprezentacyjnej oznacza powrót na boiska 1 ligi. Terminarz, który przed drużyną Wisły, to dobra okazja na nadrobienie zdobyczy punktowej. „Wszystko jest kwestią wygrywania. My po prostu musimy potwierdzać dobrą grę wynikiem. Wtedy ta nasza dobra gra będzie bardziej zauważana. Jeśli wyniku nie będzie, to będzie krytyka. Nie możemy się jednak doczekać już meczów ligowych, bo nasza dyspozycja rośnie. Udowodniliśmy w poprzednich spotkaniach, że nie warto z nami grać otwartego futbolu. Myślę jednak, że przed nami starcia, w których udowodnimy, że z Wisłą Kraków nie warto również wstawiać autobusu przed swoją bramkę” - zakończył trener Sobolewski.

Udostępnij
 
10295144