8. kolejka Fortuna 1. Ligi to czas powrotu po przerwie na kadrę. Wiślacy podejmą przy R22 zespół Chrobrego Głogów. Przed sobotnim starciem z przedstawicielami mediów spotkał się trener Radosław Sobolewski.
Z meczu wyłączeni są:
- Patryk Gogół - uszkodzone więzadło poboczne przyśrodkowe kolana, jest w trakcie rehabilitacji;
- Eneko Satrústegui - uraz mięśniowy uda, także jest w trakcie rehabilitacji;
- Michał Żyro - rehabilituje uszkodzone kolano.
„Myślę, że Eneko wróci do treningu po okresie około dwóch, trzech tygodni. Na pewno będzie musiał odpocząć. Jeśli chodzi o Gogóła to jego powrót planujemy o wiele szybciej. Mam nadzieję, że już pod koniec przyszłego tygodnia rozpocznie z nami treningi. Michał Żyro pracuje indywidualnie. Wzmacnia to kolano i mamy nadzieję, że ta ciężka praca przyniesie efekty” - mówił. “Angel już trenuje i fajnie, że nie obawia się pewnych rzeczy. Jego nastawienie jest bardzo pozytywne. Trenuje z nami, przetrenował cały mikrocykl, ale oczywiście wcześniej też pracował indywidualnie. Robił to, co mógł. Jest do dyspozycji, jeśli chodzi o ten mecz” - kontynuował.
Przerwa na kadrę = czas pracy
Czy przerwa na kadrę sprawiła, że któryś z piłkarzy przekonał trenera do siebie? „Nie chciałbym tutaj indywidualnie wyróżniać któregoś z zawodników. Całościowo mogę natomiast powiedzieć, że chłopcy pracowali bardzo mocno z niesamowitym nastawieniem przez te dwa tygodnie, tym bardziej, że nie była to łatwa praca. Po analizie pewnych rzeczy musieliśmy się skupić na przygotowaniu motorycznym, wzmocnić pewne elementy i tutaj została wykonana bardzo dobra praca. Skorzystaliśmy z wielu zawodników drugiego zespołu. Daliśmy im szansę, żeby zobaczyli, jak pracuje pierwsza drużyna i jak to wygląda od środka. Pracowali z nami nie tylko w pierwszym tygodniu, ale również podczas meczu sparingowego z GKS-em Tychy. Bardzo mnie cieszy, że mogli tego dotknąć. Oczywiście pierwsze 45 minut zagrali gracze, którzy regularnie występują w pierwszym zespole. Druga połowa była poświęcona temu, żeby młodzi chłopcy mogli się pokazać z jak najlepszej strony. Parę rzeczy może nie wyszło, straciliśmy bramki, ale zaangażowanie i wola pokazania się z jak najlepszej strony była duża” - mówił.
Po meczach reprezentacyjnych w klubie zameldowali się Kacper Duda i Jakub Krzyżanowski. W jakiej są formie? „Wrócili bardzo zadowoleni. Może przez podróże potrzebują trochę odpoczynku, ale są zadowoleni z pracy, jaką wykonali w kadrze. Mam nadzieję, że otrzymają kolejne powołania i będą reprezentować Polskę. Teraz musieli chwilę odpocząć i będą gotowi na spotkanie z Chrobrym” - zaznaczył.
Trwa rywalizacja na lewej stronie obrony. Który z zawodników jest najbliżej gry? „Trzeba byłoby cofnąć się do okienka transferowego, nawet do poprzedniego sezonu. Wiadomo, że David jest naszym numerem jeden, jeśli chodzi o lewą obronę i wiemy, jak dobrze może się prezentować na boisku. Problemy zdrowotne cały czas jednak wybijają go z rytmu. Wiele razy już to mówiłem, również w okresie przygotowawczym, ale również już w trakcie rundy, że wypada na parę dni z treningu, a brak regularności w treningu uniemożliwia mu optymalne przygotowanie do meczów. Przerwę na kadrę przepracował już jednak bardzo mocno i liczę, że zobaczymy Davida na takim poziomie, jakim imponował w poprzednim sezonie” - mówił trener.
Siła w młodzieży
Do kadry pierwszego zespołu włączony został Kuba Wiśniewski. Jakie nadzieje pokłada w zawodniku opiekun Białej Gwiazdy? „Chcemy zabezpieczyć pozycję młodzieżowca. Przyglądamy się bardzo uważnie temu, jak chłopcy rozwijają się w drugim zespole. Śledzimy to, co robią, jak grają, jak idą do przodu. To taki dobry sygnał dla reszty zawodników, że właśnie sztab pierwszego zespołu przygląda się ich pracy. Kuba na pewno pokazuje się z bardzo dobrej strony i to jest podstawowa rzecz, ale wdrażanie go w pierwszy zespół przyspieszyła też kontuzja Patryka Gogóła” - tłumaczył.
Mikołaj Biegański stracił miejsce w bramce Wisły. Na pytanie, jaki pomysł na tego bramkarza ma klub, szkoleniowiec odpowiedział: „Praca trenera polega na wyborze. To nie jest tak, że Mikołaj zanotował aż taki duży „zjazd formy”. Rywalizuje, a ja muszę wybrać tych najlepszych. W tym momencie wybór jest taki, jaki jest. Jeśli natomiast będzie dobrze wykonana praca przez Mikołaja, to ta hierarchia zawsze może się zmienić. Mieliśmy już plan wcześniej na takie rozwiązanie, żeby Mikołaj grał w rezerwach, ale do zamknięcia okna transferowego nie mogliśmy z tego skorzystać. W tym tygodniu, czyli w sobotę, Mikołaj Biegański wystąpi w drugim zespole. Ma to już zlecone i mam nadzieję, że meczami w IV lidze pomoże nie tylko zespołowi, ale pomoże również sobie w uzyskaniu najwyższej formy” - zasygnalizował.
Chrobry Głogów zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli, ale w ostatnim czasie zmienił się trener w ekipie najbliższego rywala Wisły. Co sztab krakowian wie o przeciwniku? „Oczywiście wiemy dużo o zespole Chrobrego. Mamy wszystko przeanalizowane. Musimy uważać na ich szybkość na bokach boiska. Mają doświadczonego napastnika. Ostatnie spotkanie z GKS-em Tychy, które wygrali u siebie na pewno może ich napędzić. My musimy jednak zrobić swoje, mamy plan na to spotkanie. Pracowaliśmy nad pewnymi elementami dość mocno przez ostatnie dwa tygodnie, żebyśmy zaprezentowali się dobrze i konkretnie w tych właśnie najbliższych spotkaniach” - komunikował. „Całe życie i tak samo teraz przygotowuję się z chłopakami do tego spotkania, przestrzegam, żebyśmy absolutnie nie zaniedbali żadnego elementu i od pierwszej do ostatniej minuty grali swoje. Z pełną koncentracją, z dobrym nastawieniem, ale również z dyscypliną taktyczną. Bo wtedy możemy liczyć na to, że ten mecz może się ułożyć po naszej myśli. Te słowa również padły, że nie mamy prawa nikogo lekceważyć. Potrzebujemy regularności w zdobywaniu punktów. Jestem przekonany, że chłopcy wyjdą z niesamowitym nastawieniem, aby to spotkanie wygrać” - zaznaczył.