Konferencja prasowa przed meczem #GKŁWIS.
Konferencja prasowa rozpoczęła się od tradycyjnego raportu medyczynego, który zobrazował aktualną sytuację kadrową Białej Gwiazdy. W meczu z Górnikiem Łęczna zabraknie:
Bartosza Jarocha - doznał uszkodzenia więzadeł stawu kolanowego, jest w trakcie rehabilitacji i w przyszłym tygodniu planowane są badania kontrolne;
Alana Urygi - trenuje indywidualnie z piłką;
Zdenka Ondráška - jest wyłączony do końca rozgrywek ze względu na zabieg wyrostka;
Álexa Muli - trenuje z zespołem.
Czas na poprawę
„Przeanalizowaliśmy dokładnie spotkanie z Zagłębiem i wyciągniętymi wnioskami podzieliliśmy się z zespołem, by poprawiać poszczególne elementy. Nie ukrywam, że mocno przeżyliśmy tę porażkę, dlatego w ostatnim czasie zwracałem uwagę, by zawodnicy skupiali się na małych rzeczach, które trzeba wykonać po prostu doskonale. Chcemy skupić się na swoim zadaniu i to jest tak naprawdę pierwszy krok” - rozpoczął trener Sobolewski, dodając: „Oddaliśmy 20 strzałów i strzeliliśmy tylko jedną bramkę, z kolei przeciwnik tych strzałów miał o wiele mniej, ale zdobył dwa gole. To jest tak naprawdę przyczyna tego, że przegraliśmy i nie skorzystaliśmy z szansy, która się przed nami otworzyła. Krytyka jest jednym z elementów naszego zawodu. Mieliśmy problem ze skutecznością, nie wykorzystaliśmy szansy i zawiedliśmy jako zespół”.
Szansa jest cały czas
Szkoleniowiec Białej Gwiazdy zapewnia, że bez względu na okoliczności drużyna będzie walczyć do końca o to, by osiągnąć jak najlepszy rezultat i skorzystać z szansy, która wciąż jest przed Wiślakami. „Dopóki jest szansa na bezpośredni awans, to będziemy robić wszystko, by ten cel osiągnąć. Jedziemy do Łęcznej po to, by wygrać, bo tylko zwycięstwo pozwoli nam zachować szanse i pomoże poprawić naszą lokatę przed ewentualnymi barażami. Mamy jednak z tyłu głowy, że musimy mądrze zarządzać zespołem, tym bardziej, że przed nami długa podróż powrotna. Bierzemy to pod uwagę i nie chcemy zaniedbać żadnego elementu” - powiedział 46-latek.
Z szacunkiem do rywala
Opiekun drużyny spod Wawelu odpowiedział również na pytanie dotyczące najbliższego rywala krakowian. „W Górniku doszło do kilku zmian, co widać też na boisku, bo ten zespół jest dobrze zorganizowany. Są groźni i nie obawiają się prowokować sytuacji jeden na jeden. Musimy przygotować się optymalnie, bo chcemy zdobyć trzy punkty” - zakończył trener Radosław Sobolewski.