Konferencja prasowa przed meczem ze Śląskiem Wrocław.
Na samym początku tradycyjnie poruszony został temat kwestii zdrowotnych zawodników Białej Gwiazdy. „Z drobnym urazem zmaga się Adi Mehremić i możliwe, że nie wystąpi w jutrzejszym spotkaniu. Poza tym zawodnicy są do mojej dyspozycji. Także Kuba Błaszczykowski, który miał robione badania i z niecierpliwością oczekujemy na wyniki. Wierzę jednak, że wszystko ułoży się po naszej myśli i nasz kapitan pomoże drużynie jutro na boisku. Kuba to bardzo świadomy piłkarz, który w czasie izolacji trenował indywidualnie i realizował wszystkie założenia. Do składu zgłoszony jest również Yaw Yeboah. Jest to piłkarz z wielkimi umiejętnościami i znajduje się w dobrej formie fizycznej i będzie bramy pod uwagę” - rozpoczął szkoleniowiec.
Pozytywny ból głowy
Opiekun Wiślaków odniósł się również do wyboru kadry meczowej na mecz z zespołem z Dolnego Śląska. „Rywalizacja o miejsce w składzie jest wielka. Dla nas najważniejszy jest fakt, że jesteśmy zdrowi i mamy duży wybór wśród zawodników. Dlatego normalną sytuacją jest, że będą i tacy piłkarze, którzy nie znajdą się w kadrze meczowej. My staramy się tak tą kadrę ułożyć, by obrać odpowiednią strategię, która może pomóc drużynie” - mówił.
Systematyczna praca
Szkoleniowiec zapewnił również, że podczas treningów jego zespół ciężko pracuje, by wystrzegać się błędów w czasie ligowych spotkań. „Wszyscy moi zawodnicy posiadają odpowiednie umiejętności i wielokrotnie to pokazywali. Mamy jednak świadomość, jakie błędy popełniamy i pracujemy tak, aby w następnych spotkaniach się ich wystrzegać. Ta drużyna jest cały czas budowana, a zawodnicy poznają swoje boiskowe zachowania” - kontynuował.
W meczu w Białymstoku żaden z wiślackich napastników nie wpisał się na listę strzelców, a także nie zagroził w większym stopniu bramce Jagiellonii. Trener Skowronek jest jednak spokojny o dyspozycję swoich podopiecznych. „Bardzo się cieszę, że mam w kadrze takich zawodników, jak Olek i Fatos. To bardzo dobrzy piłkarze, którzy potrafią strzelać bramki. Olek to wielki talent i kandydat na świetnego napastnika. Jest to jednak młody człowiek, który wciąż się uczy, jednak czyni to z wielką pokorą. Z kolei Fatos nie miał jeszcze zbyt wielu okazji, by pokazać pełnię swoich umiejętności, ale wiem, że już niebawem swoją grą się obroni” - zapewnił.
Operacja Śląsk
Na koniec szkoleniowiec Białej Gwiazdy zapewnił, że sobotnie spotkanie będzie trudne, jednak jego drużyna zrobi wszystko, by trzy punkty zostały pod Wawelem. Śląsk to bardzo dobra drużyna, dobrze poukładana. Jest tam powtarzalność i wypracowana długofalowa wizja pracy trenera Lavicki. Wszyscy pamiętamy, jak wrocławianie prezentowali się w poprzednim sezonie, co przełożyło się na wyniki. Teraz dokonali paru zmian w kadrze, ale jest zachowana stabilność. Dlatego musimy wznieść się na jeszcze wyższy poziom, by trzy punkty zostały u nas w domu. Trzeba być skutecznym w kreowaniu odpowiednich sytuacji i nad tym skupiliśmy się w tym tygodniu. Mam nadzieję, ze potwierdzi się to w sobotnim mecz i będziemy dobrze funkcjonować” - zakończył wypowiedź opiekun Białej Gwiazdy.