TS Wisła Kraków SA

Skowronek: Nie ma żelaznej jedenastki

4 lata temu | 27.02.2020, 16:12
Skowronek: Nie ma żelaznej jedenastki

Konferencja przed meczem z Wisłą Płock

Tradycyjnie już konferencję prasową otworzył krótki raport dotyczący stanu zawodników zmagających się z problemami zdrowotnymi. „Turgeman potrzebuje rehabilitacji i trochę to potrwa, Burliga wygląda coraz lepiej, ale nie zagra w najbliższym meczu” - krótko podsumował kwestię trener Wiślaków.

Najważniejszy kolejny mecz

W przyszłym tygodniu rytm rozgrywanych meczów zostanie zaburzony, ponieważ ekstraklasowym drużynom przyjdzie brać udział w ligowych rozgrywkach także we wtorkowy oraz środowy wieczór. W tym też terminie wypada derbowe spotkanie z Cracovią rozgrywane przy Kałuży. Mimo tak ważnego meczu dla kibiców w bliskiej perspektywie, wszystkie siły zostały rzucone na przygotowanie do meczu z Wisłą Płock, a wszystkie myśli krążą wyłącznie wokół najbliższego rywala. „W ogóle nie rozmawiamy o meczu z Cracovią. Może jest na ten temat dużo szumu w mediach, ale nie u nas. Szacunek dla piłkarzy, bo jest w nich duża pokora, a to w życiu zawsze popłaca. Jeśli chodzi o przygotowania do meczu z Płockiem, to inaczej planowaliśmy obciążenia tych zajęć, było dużo myślenia o dobrym przygotowaniu fizyczny, bo cykl był krótszy, ale zrobiliśmy swoje. Nie ma żelaznej jedenastki, za to jest rywalizacja na wysokim poziomie. Zawsze będą grali ci, którzy są, naszym zdaniem, w najlepszej dyspozycji i dadzą jakość Wiśle Kraków” - powiedział Skowronek.

Wspólny cel obu drużyn

Najbliższy przeciwnik plasuje się aktualnie w górnej części tabeli i bez dwóch zdań zrobi wszystko, by się tam utrzymać. W starciu z nim na niekorzyść Wiślaków może działać doskonała znajomość trenera płocczan piłkarzy Białej Gwiazdy, jednak nie jest to jedyny atut, którym może pochwalić się jego drużyna. „Na pewno indywidualnie jest tam wielu bardzo dobrych piłkarzy i trener Sobolewski ma w czym wybierać. Również jeśli chodzi o wybór taktyki. Jesteśmy przygotowani na 2-3 warianty ustawienia Wisły Płock, ale niezależnie od ustawienia myślę, że sercem drużyny jest Dominik Furman. Zwłaszcza przy stałych fragmentach gry, a właśnie z nich pada 53% bramek dla Wisły Płock. Dodatkowo rywale chcą rozwijać prowadzenie gry, bo procent padających w związku z tym goli jest mniejszy. Poza Furmanem trener ma także do dyspozycji: w ataku Kuświka, Sheridana, Merebaszwiliego; w środku Rasaka, wraca Szwoch. Oni chcą za wszelką cenę utrzymać się w górnej ósemce. Chcą stabilności i my także tego chcemy” - opisał opiekun Wiślaków.

Przyjemny ból głowy

„Zmartwieniem” trenera Białej Gwiazdy może być szeroki wybór zawodników, których może posłać do boju chociażby w obronie lub których może obsadzić w roli młodzieżowca. „Obyśmy mieli takie trudności do pokonania zawsze. To, że mamy czterech środkowych obrońców do dyspozycji oraz Hoyo-Kowalskiego, który uczy się tej pozycji z dnia na dzień sprawia, że trener ma komfort. Jednak tutaj każdy musi walczyć o swoje, zarówno ci, którzy grają, jak i ci powracający, także Hebert” - stwierdził trener i odniósł się także do pytania o Aleksandra Buksę, którego ewentualna gotowość na rozegranie dwóch meczów z rzędu zainteresowała zgromadzonych na konferencji dziennikarzy. „Uważam, że najbliższy mecz jest najważniejszy. Zrobimy wszystko, aby Wisła wygrywała, a przy tym rozwijał się m.in. Olek. Ma braki, nad którymi chce pracować, jest głodny wiedzy i pazerny, aby się rozwijać.”

Pokora i szacunek

W odniesieniu do ostatniego spotkania, wygranego przez Białą Gwiazdę, padały określenia, jakoby było ono meczem wielkiej wagi, z gatunku tych za sześć punktów. Pomimo tego, że Wiślacy dzięki temu zwycięstwu mogli złapać głębszy oddech, ani trener, ani zawodnicy nie pozwolili sobie na zachłyśnięcie się. „Wiadomym jest, że w tabeli jest ciasno, ale my mamy jasny cel: chcemy się utrzymać i zrobić to jak najszybciej. Zespół jest w formie i w naszych rękach jest bardzo dużo, ale wiemy, jak cienka jest granica w piłce. Myślimy optymistycznie, ale mamy w sobie dużo pokory, szacunku do przeciwnika, do trenera” - podsumował Artur Skowronek.

Udostępnij
 
11656808