TS Wisła Kraków SA

Skowronek: Chcemy, aby forma przyszła w odpowiednim momencie

4 lata temu | 07.01.2020, 21:39
Skowronek: Chcemy, aby forma przyszła w odpowiednim momencie

Trener Białej Gwiazdy po pierwszym treningu w nowym roku.

„Skupiliśmy się już w czasie pierwszych zajęć na budowaniu pojemności tlenowej, która ma przeradzać się w moc tlenową i później pomóc w realizacji kolejnych schodków wytrzymałości, ale nie tylko. Piłkarze byli świadomi, jak ten trening i tydzień mają wyglądać. Nie mamy czasu na to, żeby nadrabiać jakieś ewentualne zaległości. Musimy solidnie realizować plan już w pierwszym tygodniu i w kolejnych” - zaczął opiekun Białej Gwiazdy. „Wszyscy byli w pełnej dyspozycji, poza Pawłem Brożkiem, który potrzebuje jeszcze chwili i indywidualnego podejścia, żeby wejść na dobre obciążenia. Nie było dzisiaj z nami Jeana Carlosa i Vukana Savićevicia, bo wracają ze swoich domów, ale już lada chwila dołączą. Vullnetowi Bashy na dniach urodzi się dziecko, co dla mnie i dla niego jest ważną sprawą. Chcę, żeby przyjechał z czystą głową do pracy, myślę, że powinien wrócić do piątku” - dodał.

Okres przygotowawczy został skrupulatnie zaplanowany przez trenerów pierwszej drużyny, którzy będą dążyć do tego, aby optymalna forma towarzyszyła zawodnikom już na starcie rundy wiosennej. „Robimy wszystko, żeby „planowany” kryzys przyszedł w odpowiednim momencie, bo będziemy łamać bariery w przygotowaniu fizycznym. Sto procent naszej formy ma trafić na określony czas - na piąty tydzień, czyli na mecz z Jagiellonią. Taki jest zamysł, w którym uwzględniliśmy sporo badań kontrolnych, aby zachować dużą indywidualizację” - zaznaczył.

Zyskać uznanie


Sztab szkoleniowy ma też okazję zebrać ważne informacje na temat Gieorgija Żukowa, który od pierwszych zajęć będzie próbował przekonać do siebie opiekunów. „Widać wysoką świadomość tego zawodnika i to, co chce tutaj indywidualnie zyskać. Ma bardzo wysoko postawioną wewnętrzną motywację i to bardzo dobrze, bo dzięki temu rośnie poziom zespołu. Wszystko przed nim tak, jak i przed innymi zawodnikami, bo planuję każdemu dać równą szansę w sparingach” - mówił.

Dopięty został także plan sparingów. Oprócz polskiego rywala, krakowianom przyjdzie mierzyć się też z drużynami o nieco innej charakterystyce. „Nasi przeciwnicy to bardzo dobre zespoły. Może nie znam dokładnego obrazu Macedończyków, ale dysponują na pewno dobrą techniką. Jest to inny sparingpartner od pozostałych, na czym nam zależało. Zagramy również z wicemistrzem i mistrzem Gruzji, więc to nie są przypadkowe zespoły” - analizował.

Krakowianie do premierowych zajęć przystąpili bez wzmocnień na poszczególnych pozycjach. Pion sportowy dysponuje jednak odpowiednim zestawieniem graczy, którzy mieliby zasilić 13-krotnego mistrza Polski. „Sytuacja nie jest słaba - trzymamy się celów transferowych, które mają dać nam jakość. Potrzebujemy piłkarzy, którzy podniosą szybciej poziom zespołu i dlatego to trochę trwa. Chcemy podstawowych zawodników reprezentujących inne zespoły, więc nie obawiam się o ich przygotowanie fizyczne. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda się nam sfinalizować jeden transfer, ale nie oczekiwałbym kolejnych przed wylotem do Turcji” - zaznaczył.

 

Udostępnij
 
11528512