Savićević: Chcemy zwyciężać w każdym meczu

Biała Gwiazda, po strzeleniu wyrównującego gola, przez większość czasu kontrolowała grę, co przełożyło się na kolejną bramkę. Niestety, w końcówce goście zdołali pokonać Mateusza Lisa po raz drugi, a spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Jak zakończone zmagania ocenił gracz 13-krotnego mistrza Polski? „Można powiedzieć, że „mieliśmy” ten mecz, jednak teraz musimy już o nim zapomnieć i przygotować się do potyczki z Zagłębiem. Nie czujemy presji, by wygrać z kolejnym rywalem. Chcemy zwyciężać w każdym spotkaniu, gramy ofensywną piłkę. Mamy troch czasu na regenerację, a później wracamy do pracy. Celem jest gra w górnej ósemce, a więc więcej fanów na stadionie i mecze z lepszymi zespołami. Dla mnie to pierwszy raz, gdy spotykam się z systemem podziału ligi po rundzie zasadniczej. Moim zdaniem takie rozwiązanie jest motywujące” - w ten sposób ocenił mecz 25-latek.

Wsparcie z trybun

W pojedynku z Piastem z powodów zdrowotnych zabrakło dwóch podstawowych zawodników Wisły - Marcina Wasilewskiego i Jakuba Błaszczykowskiego. „Zarówno Wasyl, jak i Kuba, są dla nas bardzo ważni, jednak trzeba podkreślić, iż każdy piłkarz jest tak samo istotny w naszym zespole. Lukas, który zastąpił Marcina, zagrał bardzo dobrze, poza tym wszyscy dają z siebie sto procent” - zapewnił.

Dla krakowian sobotni mecz był trzecim w niezwykle krótkim okresie, a dwie z zakończonych potyczek Wiślacy rozegrali na własnym stadionie. „Nigdy nie grałem trzech pełnych spotkań w ciągu sześciu dni, więc to nie było takie łatwe, by po raz kolejny rozegrać całe starcie, gdyż w Polsce biega się zdecydowanie więcej niż w Serbii czy na Słowacji. Dzięki temu jednak cały czas się rozwijam. W Crvenie, gdy graliśmy na Maracanie, atmosfera była porównywalna do tej, jaką odczuwam przy Reymonta. W Krakowie kibice licznie nas wspierają, co niesamowicie pomaga” - zakończył Vukan Savicević.